Suplementacja podczas treningu.Proszę o radę

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Mortimer
Wyga
Wyga
Posty: 125
Rejestracja: 12 sie 2011, 11:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

oskee pisze:@Mortimer
Apap i Ibuprom to bardzo proste leki, które da się kupić na kontenery. Problem będzie ze sprzedaniem tego, więc liczy się sprawna dystrybucja i reklama. Technologi farmaceutycznej w tym prawie nie ma.
Tymianek i podbiał na który się tak zaparłeś to jakaś lokalna pozostałość po przejętej polskiej firmie farmaceutycznej i pewnie w skali koncernu generuje jakieś milionowe części promila przychodu. Taki lokalny akcent ludyczny :)
Tymianek i Podbiał to po prostu przykład. Z racji nazwy preparatu bardzo łopatologiczny.
Zapytaj jakiegoś speca od farmacji, ile współczesnych leków zawiera substancje aktywne, które wyizolowano pierwotnie z ziół, kory drzew, owoców i korzeni. Obecnie zazwyczaj te składniki aktywne się syntetyzuje, bo tak jest taniej, szybciej, bardziej masowo i łatwiej kontrolować jakość. Niemniej koncepcją wielu leków było zapakowanie określonego działania roślinnego naparu w tabletkę.
BTW co to jest "technologia farmaceutyczna", (prawie) nieobecna w APAPie? A w czym jest obecna, biorąc pod uwagę to, że jak już się opracuje formułę leku i wdroży do produkcji, to zazwyczaj sam proces wytwarzania jest bardzo tani i nie wymaga jakichś specjalnych warunków. Stąd gigantyczne niekiedy różnice w cenie leków innowacyjnych i generycznych - w cenie tych pierwszych kryją się nakłady na R&D, bardzo czasochłonne i kosztowne, cena drugich to (w uproszczeniu oczywiście) sam koszt produkcji i zysk wytwórcy. Nie sądzę, żeby wytwarzanie np. Viagry (mam nadzieję, że dostrzegasz "technologię farmaceutyczną" w tym specyfiku) różniło się pod względem technologii i standardów od wytwarzania APAPu.
Tabletek nie mam zamiaru kupić od bazarowej zielarki, więc o własne bezpieczeństwo też jakoś specjalnie się nie boję. Jedyne co ryzykuje to fakt, że nałykam się piguł i nic się nie stanie.
Zauważyłem, że się o nie nie boisz. Twoja sprawa. A ryzykujesz chyba jednak trochę więcej, niż "nic się nie stanie". Ostatecznie nie wiesz, co kupujesz. Jakieś tabletki. A co w nich jest? Może to, co twierdzi internetowy sprzedawca. Może coś innego. Nawet jeśli kupisz to, co myślisz, że kupujesz, to nie wiesz, jakie naprawdę działanie ma ten specyfik. Czym grozi przyjęcie określonej dawki, w jakie interakcje może wejść z lekami, które być może przyjmujesz, choćby okresowo. Znowu - kupujesz historię, opowiedzianą przez anonimowych kolesi, względnie samozwańcze autorytety, nie poddaną weryfikacji zgodnie ze standardami powszechnie przyjętymi w farmakologii. No ale jak napisałem - Twoja sprawa. Mam nadzieję, że nie będziesz żałował.
Sent from my ENIAC
PKO
oskee
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co dokładnie takiego ryzykuję? Piszesz tak dramatycznie jakbym co najmniej chciał dla hecy pograć w rosyjską ruletkę, a ja mam zamiar zażywać preparaty roślinne wyprodukowane przez amerykańską firmę dostarczającą z powodzeniem od kilkudziesięciu lat różne suple do wielu cywilizowanych krajów.

Czy codziennie robiąc zakupy w sklepie spożywczym też masz takie rozterki... bo żyjąc w Polsce w XXIw. od 10 lat wpieprzamy sól wypadową, kurczaki wyhodowane na sterydach i antybiotykach, wędliny z połową tablicy Mendelejewa... to dopiero jest ryzyko.
livgren
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 11 lut 2012, 17:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łosiowe Błota

Nieprzeczytany post

Odebrałem dzisiaj różeniec górski,cytryniec chiński,BCAA AjiPure i zamierzam to stosować.Ale jak?Chodzi mi o ilość i pory zażywania.Biegam 4 razy w tygodniu tj. 50-60 km.Z góry dziękuję za pomoc.
oskee
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja mam podobny zestaw tylko zamiast BCAA jakiś zestaw aminokwasów SuperAmino i jem to tak:
W dni treningowe:
rano - różeniec 1 tab
przed treningiem - cytryniec 1 tab + amino 4-5 tab
po treningu - amino 4-5 tab

W dni bez treningu:
rano - różeniec 1 tab + cytryniec 1 tab

Do tego Supradyn Intensia Energy 1 tab rano oraz Aspargin lub Magnekal 2 tab rano i w dni treningowe 2 tab po treningu.
Przed i po cięższych treningach pije CarboNox.

Ostatnie 2 tyg zrobiłem bez większego bólu 95 i 93 km, a dziś wieczorem startuje w Harpaganie :)
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

oskee twoja suplementacja jest poprawna. Dawkowanie z czasem też powinno sie zmienić, ale jak na razie nie ma co sobie tym głowy zawracać. Spróbuj to brać w cyklach 3 tyg ON , 7 dni OFF.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Nasunęło mi się kontrowersyjne pytanie jak przeczytałem ten topic.

Czemu właściwie doping w WYCZYNOWYM sporcie jest zabroniony?

Jak dla mnie to jeżeli ktoś chce to niech przesuwa granice ludzkich możliwości. I tak wyczynowe bieganie nie jest dla zdrowia!
Może gdyby pewne środki były legalne to były by przez to bezpieczniejsze i bardziej przebadane?

Wytłumaczcie mi to, ja tu nie wygłaszam żadnej opinii.
PiotrSw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a zdajesz sobie sprawę, że 'ich zycie ich zdrowie' to lekkie niedomówienie? Doping w pełni dostępny powodowałby X śmierci biegaczy w ciągu roku, niektórzy po prostu nie zatrzymywaliby się na pewnych granicach. Rozumiesz, ze nie byłoby to hmm pozytywne dla sportu?

Inna sprawa jest równie ważna, kto miałby chcieć tego dopingu? Spójrz na kolarstwo, ostatnie lata wielkich afer dopingowych - mnóstwo ludzi(np ja) odwróciło się od oglądania tego sportu. Ani kolarzom, ani władza, ani kibicom to nie na rękę.

A czy legalne byłyby bezpieczniejsze? Zdaje mi się, że dużo środków dopingujących jest legalnych, tyle że nie w sporcie. A tak jak w kulturystyce - zawsze znajdzie się tańszy odpowiednik z Serbii, albo coś zupełnie nowego z Chin. To nigdy nie byłoby bezpieczne.



ps. A i jeszcze jedno, chyba najważniejsze. Ile osób chce ryzykować życiem dla wyniku? 15%? 30%? a nawet 50%? Co z resztą? Przecież nie będą rywalizować z robotami. To koniec sportu dla nich
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Panowie. Jest XXI wiek . Doping farmakologiczny przechodzi do lamusa, teraz robie się hocki klocki z genami zawodników. A zaczęło się tak niewinnie od projektu „żołnierza przyszłości”
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
goldie77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 548
Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki

Nieprzeczytany post

w temacie wspomagania naturalnego - poczytałem trochę - okazuje się że zioła o których tutaj między innymi mowa - są mocno niedoceniane.

oskee mówił że używa różeńca i cytryńca - napisz może jak to wpływa na Ciebie - czujesz jakieś zmiany ?

a ja dostałem propozycję takiego oto zestawu - jeszcze nie do domu - ale do przetestowania:
PowerGrape (czerwone winogrona)
Rhodiola (różeniec)
Schizandra (cytryniec)

Suplementacja dzienna:
W dni treningowe:
rano - różeniec - 1 tab
przed treningiem - ok.30 minut - powergrape - 1 tab + cytryniec 1 tab
po treningu - banan, tuńczyk, CarboNOx :):):)

W dni nietreningowe:
rano - różeniec+powergrape+cytryniec - po 1 tab
livgren
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 11 lut 2012, 17:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łosiowe Błota

Nieprzeczytany post

Czy to prawda, że różeniec został uznany za lek?
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

goldie77 zamiast w PowerGrape (czerwone winogrona) zainwestuj w Resweratrol który jest składnikiem czerwonych winogron. Resweratrol mocno obniża stężenie kortyzolu.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Awatar użytkownika
goldie77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 548
Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:goldie77 zamiast w PowerGrape (czerwone winogrona) zainwestuj w Resweratrol który jest składnikiem czerwonych winogron. Resweratrol mocno obniża stężenie kortyzolu.
a co mi da obniżenie kortyzolu ?
opis działania i recenzje o powergrape są baaardzo pozytywne - więc chyba zacznę od tego - potem ewentualnie przejdę na resweratrol.
czy rozpisanie samej suplementacji jest ok ?
gremlina
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 40
Rejestracja: 12 maja 2011, 16:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[quote="goldie77"]
po treningu - banan, tuńczyk, CarboNOx :):):)
/quote]

nie za dużo tych węgli prostych po treningu ?? i banan i Carbo ??
(kwestia jak duży banan i ile gramów Carbo) ? :)


co do kortyzolu to zwany jest on hormonem stresu
Kortyzol powoduje, że tkanka mięśniowa przestaje spalać glukozę. Mięśnie na potrzeby energetyczne zaczynają spalać zaczynają same siebie - katabolizm mięśniowy.
Jeśli podwyższony poziom kortyzolu utrzymuje się dłużej, szybko doświadczamy także skutków obniżonego poziomu testosteronu (hormon anaboliczny).
Kortyzol utrudnia więc rozwój masy mięśniowej.
No pain, no gain
Awatar użytkownika
goldie77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 548
Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki

Nieprzeczytany post

gremlina pisze:
goldie77 pisze: po treningu - banan, tuńczyk, CarboNOx :):):)
/quote]

nie za dużo tych węgli prostych po treningu ?? i banan i Carbo ??
(kwestia jak duży banan i ile gramów Carbo) ? :)


co do kortyzolu to zwany jest on hormonem stresu
Kortyzol powoduje, że tkanka mięśniowa przestaje spalać glukozę. Mięśnie na potrzeby energetyczne zaczynają spalać zaczynają same siebie - katabolizm mięśniowy.
Jeśli podwyższony poziom kortyzolu utrzymuje się dłużej, szybko doświadczamy także skutków obniżonego poziomu testosteronu (hormon anaboliczny).
Kortyzol utrudnia więc rozwój masy mięśniowej.
dzięki
1 banan i szklanka CarboNoxa - ale to tylko opcja - banan to na pewno + napój izo
Awatar użytkownika
goldie77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 548
Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:goldie77 zamiast w PowerGrape (czerwone winogrona) zainwestuj w Resweratrol który jest składnikiem czerwonych winogron. Resweratrol mocno obniża stężenie kortyzolu.
a druga sprawa - dobrze "zarządza" tlenem na poziomie mięśni - a na ty mi zależy
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ