SKECHERS GOrun - o tych butach sie mowi!

Fantomasz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 kwie 2012, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mój pierwszy wpis na forum, więc Witam Was serdecznie.
Chociaż „czytaczem” forum jestem od dawna to konto założyłem specjalnie aby napisać swoją opinię o Gorun`ach. Może komuś się ona przyda.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że od zeszłego sezonu na co dzień biegam w Merrellach Trail Glove, wcześniej przez rok były NB MT100 , nie gardzę również bieganiem boso – tak więc nie są to moje pierwsze buty tego typu.
Szukałem butów do biegania po asfalcie, a Gorun`y zaintrygowały mnie swoją budową.
Jakość wykonania na 5, lekkie i elastyczne, wkładka materiałowa wszyta na stałe, miękki zapiętek i elastyczna cholewka - tak jak miało być.
Niestety przy pierwszej przymiarce okazały się nie tak obszerne w śródstopiu jak myślałem, że będą i czym zresztą chwali się producent na ulotce reklamowej.
Pierwsze wrażenie przy chodzeniu dość dziwne (podeszwa z rocker`em) ale tego się spodziewałem po budowie buta i po lekturze kilku testów.
Pierwszy bieg 5km asfalt, biegłem na próbę bez skarpet. Podczas biegu wrażenie „dziwności” zanika, czuć elastyczność i lekkość butów.
Niestety buty poobcierały mnie na krawędziach małych palców na obu stopach, oraz boleśnie czułem miejsce wszycia wkładki – jest dla mnie za wąska i stopę opieram na szwach. Materiałowa wkładka przy bieganiu bez skarpet robi się śliska i przy zmianie tempa biegu, zwłaszcza przy przyspieszeniach, lub przy żwawszym biegu z góry czułem przesuwanie się nogi w bucie, myślę, ze przy dłuższym biegu mogło by się skończyć kolejnymi otarciami np. łuku stopy.
Drugie podejście: 10km szutrówka. Tym razem biegałem w skarpetach.
Początek biegu OK, mimo nierównej nawierzchni buty były dość stabilne, łatwo można wyczuć po czym się biega, ale nie są to bolesne odczucia. Niestety pod koniec biegu powtórzyła się historia z pierwszego biegu – otarcia zewnętrznych części małych palców i odgnioty na wewnętrznej stronie poduszek stóp.
Muszę jeszcze zaznaczyć, że w bieżniku klinują się drobne kamyki co jednak nie wpływa na komfort biegu.
Częściowym rozwiązaniem moich problemów wydaję się być dodatkowa szersza wkładka do butów (testuję teraz tą z NB MT100) ale traci się wiele z minimalizmu tych butów – aż dziwne jak taka cienka wkładka może zmienić czucie buta na nodze.
Biegania w Gorun`ach z wkładką jeszcze nie przetestowałem (leczę przeziębienie) ale myślę, że i tak nic lepszego z nimi nie wymyślę.
Podsumowując krótko: but bardzo fajny ale nie dla każdego. Biegacz z szerszymi stopami powinien je przymierzyć przed kupnem.
Pozdrawiam
Tomasz
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:No to aby tak dalej, jednak statystyczny biegacz odczuje miesnie stop.
Tu się zgodzę, ale w kwestii, jak zejdę z asfaltu na crossy. Buty się nie nadają na kamieniste podłoża, ale ubita ziemia jak najbardziej. Jednak, jeśli jest zmarzliną to stopy bolą.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
Klaus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 152
Rejestracja: 18 mar 2011, 13:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fantomasz pisze:Mój pierwszy wpis na forum, więc Witam Was serdecznie.
Niestety buty poobcierały mnie na krawędziach małych palców na obu stopach, oraz boleśnie czułem miejsce wszycia wkładki – jest dla mnie za wąska i stopę opieram na szwach.
Tomasz
To bardzo dziwne bo mimo że miałem je 1-wszy raz na nogach to żadnych obtarć nawet tyci tyci na pięcie - gdzie kalenji do krwi pięta - ale to wynik ichniej wymiarówki, joma delikatnie, puma także.
Ja bym nawet powiedział że ta elastyczność powoduje że but wydaje się być większy taki "rozlazły". - znowu nie potrafię opisać ani porównać tego co w tych butach się czuje.
Ja w każdym razie daję 10 na 10 dla tych butów.
Z niecierpliwieniem czekam na Gotrial.

pozdrawiam
klaus
संस्कृतम्
"Prawdziwy mężczyzna od wódki może umrzeć - zgłupieć nie śmie"
Człowiek nie przestaje biegać, dlatego że się starzeje. Człowiek się starzeje, dlatego że przestaje biegać.
Obrazek
Fantomasz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 kwie 2012, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co do pięty to również nie mam najmniejszych zastrzeżeń - rewelka. Otarcia małych palców to raczej niekompatybilność mich stóp niż jakaś wada butów, w Kinvarach miałem to samo. Muszę jednak szukać butów o okrągłych przodach takich jak Merrell Trail Glove.
Życzę miłego biegania w Skechersach!
Awatar użytkownika
Klaus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 152
Rejestracja: 18 mar 2011, 13:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fantomasz-u a jaki rozmiar masz tych gorun-ów które tak katują twoją stopę???
संस्कृतम्
"Prawdziwy mężczyzna od wódki może umrzeć - zgłupieć nie śmie"
Człowiek nie przestaje biegać, dlatego że się starzeje. Człowiek się starzeje, dlatego że przestaje biegać.
Obrazek
Fantomasz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 kwie 2012, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

42 - zostaje mi 0,5cm luzu miedzy paluchem a końcem buta. Katowaniem to bym jednak tego nie nazwał - już prędzej dyskomfortem. Włożyłem do nich cienką wkładkę i jest dużo lepiej. Jak pisałem wcześniej jestem przeziębiony i na razie nie mogę ich przetestować z tą wkładką w biegu. Mam jednak nadzieję że będzie ok, bo oprócz tych spraw, o których pisałem to naprawdę świetne buty. W całym opisie, który naskrobałem chodziło mi o to, że nie są one tak szerokie w śródstopiu jak chwali się producent i ludziska z szerszym kopytkiem mogą mieć problemy.
Pozdrawiam
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

No dobrze, ale po co mieć tyle (aż tyle) tego pod podbiciem? Ani to naturalne, ani minimalistyczne - wręcz odwrotnie. A „próba wymuszenia amortyzowania śródstopiem” brzmi niemal groźnie.
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No tak. To, co rzuciło się w oczy na zdjęciach, znalazło potwierdzenie w tekście.
Podpieranie sklepienia w dowolnym innym miejscu, niż na jego końcach, skutkuje osłabieniem nośności lub zawaleniem konstrukcji. Stopa się spektakularnie nie zawali, ale po pewnym czasie konsekwencje na pewno będą odczuwalne.
Chętnie bym napisał, że Skechers wypuszczając na rynek tak nieprzemyślany but strzela sobie w stopę. Niestety, oni przede wszystkim strzelają w stopy biegaczom.

Moim zdaniem do biegania ze śródstopia to się na pewno nie nadaje. Osobiście nie mogę mieć nawet całkowicie płaskiej podeszwy, tylko lekko podciętą pod sklepieniem. Może na krótką metę da się w tym biegać z pięty ale, jak zauważył Adam, co z pronacją? Przez kilkadziesiąt lat koncerny wymyśliły dużo patentów, jak zmniejszyć szkodliwe następstwa lądowania na pięcie i przetaczania stopy, tutaj z tego wszystkiego zrezygnowano.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Z kontroli pronacji zrezygnowano już w wielu innych butach. Tutaj mi się wydaje, że pronacja jest często większa, wymuszona.

Ten but wymyślono wg mnie w dwóch celach:
- zarobić :) (Skechers przyciąga już od jakiegoś czasu sporo zainteresowania takimi swoimi wariacjami na temat tych ortopedycznych butów mbt)
- w jakiś sposób wymusić amortyzowanie śródstopiem.

Marka Newton też wymyśliła swój patent ale tam jest to bardziej przemyślane i bardziej uzasadnione.
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:Niestety, oni przede wszystkim strzelają w stopy biegaczom.
Gdzieś nawet widziałem, że testują to na zwierzętach...
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12981
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Łajka Bogila
Obrazek
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I dzie do mnie K-Swiss Cali-Mari. Konstrukcja podobna, tylko bardziej solidna. Na stopie but lezal bardzo dobrze i zdradzal charakterystyke dynamiczna.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Kshysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 13 paź 2008, 17:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mnie te buty zupełnie nie przekonują.
Obcięcie pięty widzieliśmy już w Ecco Biom, ale było to na dużo mniejszą skalę i bez łódeczkowatego kształtu.
Obcięcie pięty powoduje, że stopa naturalnie chętniej ląduje na śródstopiu (nie zahacza piętą o ziemię w czasie grzebnięcia). Jeśli rzeczywiście przesunie się lądowanie to prędkość pronacji i jej głębokość jest mniejsza. Ale równocześnie przydaje się mniejsza warstwa pianki, bo im stopa może się głębiej zapaść tym głębsza będzie pronacja. To widać pięknie na butach Hoka One One, które mają morze pianki pod stopą i ludzie pronujący wyglądają w nich makabrycznie. Nie trzeba żadnej bieżni czy kamery by zobaczyć jak stopa zapada się do środka.

Dlatego właśnie wydaje mi się, że jeśli pozbywamy się stabilizacji to lepiej pozbyć się również pianki. A Sketchers czy nawet Newton się na to nie odważy. Bo amatorzy się boją twardych butów. Bo twarde, dynamiczne buty z minimalną amortyzacją wymagają kilku miesięcy (czasem lat) adaptacji.

Sketchers mnie nie przekonuje również dlatego, że są niekonsekwentni i rzucają się na prawo i lewo po rynku obuwniczym. Jak im nie pójdzie w bieganiu to zajmą się deskorolką czy butami na motór. Nie mają biegania w swoim DNA. To trochę tak fajne jakby redaktor Bieganie.pl zaczął robić portal wędkarstwie na muchę, a rok poźniej podchwycił boom na szydełkowanie. Coś by poczytał, jakąś wiedzę by zgromadził, ale nic dobrego by nie wyszło. Dlatego wolę firmy osadzone w bieganiu, a nie szukające nisz.
napieraj.pl
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciekawa rozmowa się wywiązała. Ja już mam 300 km w GO Runach nalatane (neutral) i nie mogę się nadziwić. Kolano przestało boleć (kiedyś bywały momenty Stratus 2, Cumulus 11, a nawet Saucony Type a2) już na dobre..Czuję ogólnie ekonomikę w biegu, mniej się męczę więc na bank biegam ze śródstopia. Jeśli czas pozwoli na EXPO w KRK będę chciał w nich na bieżnię wskoczyć i wziąć film od nich.
Póki co, pianka zdaje egzamin, ale już nie czuję tej miękkości co przy pierwszych 100 km biegania. Oznaka zużycia czy dostrojenia do butów? Okaże się za następne 300 km :)
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12981
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W firmach osadzonych w bieganiu też nie znajdziesz ukojenia, bo przez sam fakt osadzenia, serwują one człowiekowi czasem śmieszne wręcz gnioty.
Poruszony przez Ciebie problem adaptacji, tak właściwie jest większym problemem dla firm niż dla biegaczy, bo nie ma czasu na adaptację w wyścigu po klienta. Z tego rodzą się szkaradne dzieci z pokoleniową skazą, ale za to z laboratoryjnym rodowodem.
ODPOWIEDZ