Inna forma biegowa - łyżworolki ?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
michal90
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
Życiówka na 10k: 00:45:57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam !

Drodze biegacze, jak wiadomo oprócz biegu dobrym sposobem są również inne ćwiczenia wzmacniające siłę mięśni naszych nóg, wytrzymałość oraz formę biegową. Powszechnie zaleca się m.in. na forum jazdę na rowerze, skakankę, ćwiczenia ogólnorozwojowe, rozciąganie itd. Jednak ostatnio pojawił się u mnie pomysł jazdy na łyżworolkach. Chciałem Was zapytać, co sądzicie o tym pomyśle i czy ktoś z Was stosuje taką formę treningu ? Myślę, że np. w dniu, w którym nie biegamy dobrą alternatywą jest jazda na łyżworolkach, która (sądzę) bardziej ćwiczy i wzmacnia mięśnie naszych nóg niż np. rower ?

Zastanawiam się nad wprowadzeniem tego rodzaju treningu (ale też i frajdy jak mówią osoby jeżdżące na łyżworolkach) i chciałbym poznać Wasze opinie i spostrzeżenia na ten temat. A może ktoś już stosuję taką formę ćwiczeń ?
Obrazek
PKO
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Myślę że rolki to dobra alternatywa. Ja np zaczynałem zabawę od rolek - jakieś 2-3 lata bardzo wolno, leniwie sobie jeździłem raz po raz się odpychając i wszystko było ok w zeszłym roku zintensyfikowałem jazdę (ale wciąż bardzo amatorsko)- robiąc ok 12km w jakieś 40 min - i to okazało się na mnie za dużo - zaczęły się problemy ze stawami w okolicach bioder/pachwin - nie wiem konkretnie jak się one nazywają.
Więc zacząłem przygodę z bieganiem - gdzie pogoda i nawierzchnie już mnie nie ogranicza - w tej chwili rolki to tylko bardzo miła odskocznia - jednak na krótkie dystanse z małą intensywnością.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

axell pisze: zaczęły się problemy ze stawami w okolicach bioder/pachwin - nie wiem konkretnie jak się one nazywają.
Zginacze biodra (hip flexors)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Rolki to raczej nie jest inna forma biegowa. Biegając wyrobisz sobie wydolność. Jednak na rolkach pracują inne mięśnie nóg niż w bieganiu. Porównaj sobie jak zbudowane maja nogi rolkarze, a jak biegacze. Nie zmienia to jednak faktu, że stosuję i jedną i drugą formę ruchu stosuję :taktak:
Łyżworolki to raczej to samo co narty biegowe, które są moim zdaniem świetnym, całorocznym zamiennikiem biegania. Gdzieś słyszałem, że podczas tej aktywności pracuje więcej mięśni niż w czasie biegania.
michal90
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
Życiówka na 10k: 00:45:57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po prostu tak to nazwałem (może trochę niesłusznie). Owszem zapewne podczas jazdy na rolkach pracują inne mięśnie, więc może nie tyle rolki byłyby alternatywą co po prostu uzupełnieniem treningu biegowego ?
Po prostu pojawił się u mnie taki pomysł i zastanawiam się nad jego realizacją :)
Obrazek
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

michal90 pisze:Po prostu tak to nazwałem (może trochę niesłusznie). Owszem zapewne podczas jazdy na rolkach pracują inne mięśnie, więc może nie tyle rolki byłyby alternatywą co po prostu uzupełnieniem treningu biegowego ?
Po prostu pojawił się u mnie taki pomysł i zastanawiam się nad jego realizacją :)
Z doświadczenie wiem, że rolki i bieganie to świetna zabawa i uzupełnienie treningów. Bieganiem zwiększysz wydolność, rolkami zrobisz nogi. I nie zapominaj o ćwiczeniach ogólnych :taktak:
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja od kilku lat próbuję pogodzić obie te dyscypliny. Wszystko przez to, że regularnie staruję w podwójnym maratonie w Berlinie (sobota rolki, niedziela bieg). No i niestety muszę stwierdzić, że się one do pewnego stopnia wykluczają. To znaczy boleśnie przekonałem się, że intensywny trening na rolkach ma totalnie destrukcyjny wpływ na motorykę biegu. Wygląda to tak, że kondycja niby jest, ale wyniki są katastrofalne - przy treningu mniej więcej 50/50 obserwowałem pogorszenie wyników w biegach na 10 km o 2-3 minuty! Powodem jest chyba zaburzenie automatyzmu ruchowego. Krok w biegu stawał się ciężki, mało dynamiczny i spadała prędkość. Sądzę, że może to być spowodowane praktycznie odwrotną techniką odbicia. Prawidłowe odbicie na rolkach, z pięty i w bok, raczej przypomina bieg do tyłu niż do przodu. W dodatku niska pozycja, podobnie jak jazda na rowerze, może powodować skrócenie kroku podczas biegu. W odwrotnej sytuacji, bieganie raczej mniej szkodzi wynikom rolkarskim przy dobrym opanowaniu techniki jazdy, a niewątpliwie poprawia kondycję. W następnych latach treningi na rolkach ograniczałem do minimum, czyli 1-2 treningi (w sumie 30-40 km) w tygodniu, w tym trochę podjazdów. Do tego oczywiście regularny trening maratoński. W efekcie wyniki biegowe wróciły do normy, a na rolkach się nie pogorszyły :hej: Z drugiej strony rekreacyjne kulanie się na rolkach raczej nikomu nie zaszkodzi, a zawsze to ruch na świeżym powietrzu. Jeśli ktoś jednak myśli o ściganiu się na rolkach i utrzymaniu/poprawieniu wyników w biegu, to zalecałbym na rolkach umiar :ojnie:
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moze odroznijmy rolki od nartorolek. W dodatku nartorolki dziela sie na klasyczne i lyzwowe.

Juz pisalem jaki trening bardzo poprawia mi bieganie i jazde na rowerze.
Dla tych, ktorzy nie widzieli:

http://www.youtube.com/watch?v=KJOwSvq6 ... ure=relmfu
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Myślałem, że mówimy tutaj o łyżworolkach, tak przynajmniej wynikało z pierwszego postu. Co do nartorolek, to te do stylu klasycznego, przez względne podobieństwo odbicia, może mogłyby być uzupełnieniem biegania, ale nie próbowałem. Zabawę na nartorolkach zaczynam po zakończeniu sezonu biegowego, jako przygotowanie do sezonu biegów narciarskich. W drugą stronę nie próbowałem. Powrót do biegania po sezonie biegów na nartach jest dla mnie dość trudny. Nie wiem dlaczego 42-50 km na nartach, szczególnie klasykiem, przychodzi względnie łatwo, a potem 10 km biegu na treningu to koszmar :ojoj: Potrzebuję ze 2 miesiące żeby się przestawić. Ale w zimie nie biegam w ogóle - zima to sezon sportów zimowych :hej: A zresztą i tak szczyt formy biegowej szykuję na jesień.
michal90
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
Życiówka na 10k: 00:45:57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Owszem temat dotyczy łyżworolek ;) Kolega chyba tak wrzucił temat bądź po prostu propozycję :)
Chyba jednak powstrzymam się od łyżworolek i zostanę przy rowerze. Patrząc ogółem nie przekonałem się do tej 'innej formy biegowej' :usmiech: A pieniążki zamiast na rolki można wydać na uzupełnienie garderoby biegowej.

Wielki dzięki wszystkim za udział w temacie :)

Pozdrawiam !
Obrazek
ocobiegatu
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 28 kwie 2010, 22:15
Życiówka na 10k: 46.40
Życiówka w maratonie: 4.14

Nieprzeczytany post

A zwykłe chodzenie to nie ? Albo jeszcze lepiej chód sportowy jako cross training ?
http://jn.physiology.org/content/95/6/3426.full
Główne mięśnie pracują podobnie . Tu badano 32 mieśnie w bieganiu i chodzie.
Wystarczy popatrzeć na Fig.3 a już wiadomo o co chodzi. Słupki podobne. Czasami przesunięcie fazowe jest.Ciekawostka - najbardziej pracuje FDB - flexor digitorum brevis. W bieganiu tak bardzo nie pracuje.
Czyli chodem wzmacniamy stopę. Daleko mi od fizjologii zawodowo ale sprawdziłem - to mięśnie od dołu stopy, rozcięgno podeszwowe i jakieś tam mięśnie palców.
Naukowcy w konkluzji napisali - zadziwiające podobieństwo w udziale mięśni :

Conclusions

In summary, gait changes and speed changes each have specific effects on muscle activation during locomotion. Nevertheless, the diverse biomechanical demands of running and walking and of locomoting at different speeds are met by surprisingly similar general template of muscle activation. The walking and running motor program in humans may be considered as a sequence of five temporal activation components (Fig. 8). One gait mode is switched to a distinctly different gait mode by an interplay between the timings of activation components relative to the stance and swing phase of the locomotion.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ