3h w maratońskim debiucie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
ojciec
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 03 gru 2011, 11:33
Życiówka na 10k: 35:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Swój pierwszy maraton planuję przebiec w przyszłym roku, jeszcze nie zdecydowałem gdzie. Marzy mi się debiut w czasie mniejszym niż trzy godziny. W tym roku debiutuję w półmaratonie, na treningu przebiegłem już ten dystans dwa razy - dwa dni temu w 1:29:33 i ubiegłej jesieni w 1:33:33. Moja życiówka na 10 km z marca br. to 38:45, ale stać mnie na dużo więcej. We wrześniu na międzyczasie po 8 km w zawodach na 10 km miałem czas 29:03, czyli tempo 3:37/km. Potem jednak skurcze wymusiły zatrzymanie i ostatnie 2 km pokonałem w 10:35. Rekord na 1 km mam 2:50.

Czy te 3h w debiucie są w zasięgu moich możliwości przy solidnie przepracowanym treningu pod maraton od jesieni? Który większy maraton w Polsce ma najłatwiejszą trasę i najlepiej nadaje się na debiut?

PS. Są jakieś statystyki, ile osób łamie rocznie w Polsce 3h w maratonie?
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Myślę, że stać Cię, sam byłem w podobnej sytuacji 10 lat temu.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

ojciec pisze:PS. Są jakieś statystyki, ile osób łamie rocznie w Polsce 3h w maratonie?
w poprzednim roku mniej niż 500
czek dis ałt:
http://i-run.pl/stat.php?go=1&rok=2011& ... ALL&best=1
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

ojciec pisze:Czy te 3h w debiucie są w zasięgu moich możliwości przy solidnie przepracowanym treningu pod maraton od jesieni? Który większy maraton w Polsce ma najłatwiejszą trasę i najlepiej nadaje się na debiut?
definitywnie są w zasięgu - z zastrzeżeniem solidnego treningu - chodzi mi głównie o długie wybiegania/ sporo kilometrów
-------------------------
pod rozwagę - trzy ubiegłoroczne maratony z największą ilością kończących <3h:

w Maratonie Warszawskim '11: 72 osoby złamały 3h, z tego 29 w zmieściło się w przedziale który ciebie pewnie najbardziej zainteresuje: 2:55:00-3:00:00
w Cracovia Marathon - 110 osób <3h, z tego 45 pomiędzy 2:55 i 3:00
Poznań Marathon - 122 osoby <3h, z tego 60 pomiędzy 2:55 i 3:00

zające na trzy zero chyba są wszędzie.

dodatkowo maraton poznański rozgrywany jest jako ostatni z nich - w związku z tym ryzyko wysokich temperatur (które np. zdemolowały większość uczestników ubiegłorocznego maratonu we Wrocławiu) - jest najmniejsze.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:
ojciec pisze:PS. Są jakieś statystyki, ile osób łamie rocznie w Polsce 3h w maratonie?
w poprzednim roku mniej niż 500
czek dis ałt:
http://i-run.pl/stat.php?go=1&rok=2011& ... ALL&best=1
OK.
Ciekawe ile z tego w debiucie... :oczko:
kulawy pies pisze:
ojciec pisze:Czy te 3h w debiucie są w zasięgu moich możliwości przy solidnie przepracowanym treningu pod maraton od jesieni? Który większy maraton w Polsce ma najłatwiejszą trasę i najlepiej nadaje się na debiut?
definitywnie są w zasięgu - z zastrzeżeniem solidnego treningu - chodzi mi głównie o długie wybiegania/ sporo kilometrów
Nie przesadzasz trochę z tą stanowczą opinią? Chłopak zaczął biegać pół roku temu... Ja wiem, że ma dopiero 18 lat i być może silny organizm ale nastawianie go na łamanie 3h w maratonie (na początek) to chyba lekka przesada. Może najpierw niech zaliczy półmaraton. To się zobaczy...

Wypowiedź z grudnia 2011 o przepracowanej zimie:
ojciec pisze: Nadchodzi zima, a moja motywacja zmalała już zupełnie do zera. Nie biegałem w ogóle od zeszłej środy, regularne treningi skończyły się wraz ze zmianą czasu. Potem były to już 3-4 dni biegania w tygodniu na pałę. Gdy wracam ze szkoły robi się już ciemno, jestem głodny i do tego wiecznie nie wyspany. Pogoda nie zachęca do treningu, mam baaardzo dużo nauki. Ale to tylko zwykłe wymówki, zamierzam biegać regularnie do końca zimy. Nie mam sprecyzowanego celu na przyszły rok. Prawdopodobnie będę chciał poprawić się na dystansach średnich, ponieważ czeka mnie kilka szkolnych zawodów. Trenuję oczywiście amatorsko, dla przyjemności i dla zdrowia. Tylko ostatnio brakuje chęci.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ