Bol kolana, prosze o pomoc
- bumbo
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 08 lut 2012, 21:26
- Życiówka na 10k: 40min
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, mam 42 lata biegam od kilku lat z przerwami od trzech miesiecy biegam regularnie, teraz okolo 40 km tygodniowo, i byloby super bo bardzo lubie to robic, gdyby pare dni temu nie pojawil sie bol kolana prawego, boli po zewnetrznej stronie, gdy biegam lub gdy sie rozciagam nie odczuwam go. Przy chodzeniu jest ok, ale wchodzenie lub schodzenie ze schodow to koszmar, bol jest dziwny bo czasem wogole go nie czuje a za chwile powala mnie z nog,po trzydniowej przerwie ustal ale po pierwszym bieganii powrocil. Wiem, wiem wizyta u lekarza - powiecie, ale jestem z malego miasta i nie ma tu lekarza sportowego a lekarz rodzinny to mi powie ze w moim wieku to przed telewizorem siedziec a nie biegac. Moze ktos z kolegow lub kolezanek spotkal sie z takim urazem. Z gory wielkie dzieki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Jakaś plaga. Pod Twoim tematem jest conajmniej 5 opisujacych podobna przypadłość.
Tu chyba najszerzej.
viewtopic.php?f=2&t=15625
Tu chyba najszerzej.
viewtopic.php?f=2&t=15625
- bumbo
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 08 lut 2012, 21:26
- Życiówka na 10k: 40min
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze jedno pytanie - biegam caly czas na biezni w lewa strone, tak ze lewa noge mam nizej od prawej i luki pokonuje caly czas w lewa strone, boli mnie prawe kolano - czy moze to byc powod bolu?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Tak, to może mieć znaczenie. Jako jedna z przyczyn ITBS wymieniane jest bieganie po nierównym terenie, nachyleniu np: wzdłuż płazy.
Ale wcale nie oznacza to, że masz ITBS. Najlepiej by było pojść do lekarza lub fizjoteraputy mającego do czynienia ze sportowcami.
Skoro przy bieganiu nie boli to w czym problem? Ogranicz poprostu chodzenie po schodach
Ale wcale nie oznacza to, że masz ITBS. Najlepiej by było pojść do lekarza lub fizjoteraputy mającego do czynienia ze sportowcami.
Skoro przy bieganiu nie boli to w czym problem? Ogranicz poprostu chodzenie po schodach

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 13 mar 2012, 18:41
- Życiówka na 10k: 48,15
- Życiówka w maratonie: brak
witam.
kilkanaście dni temu przydażyło mi się coś podobnego, ból ale po stronie wewnętrznej kolana, z lekkim obrzękiem ścięgna. Podobnie jak u ciebie, ból pojawiał się w czasie wchodzenia po schodach, w czasie biegu w miarę upływu czasu ból odchodził.Ortopeda-traumatolog, stwierdził zapalenie ścięgna, usiłował ściągnąć strzykawką zbierający sie płyn, ale nic nie wyszło. Dostałem zastrzyk oraz zestaw leków Olfen żel, Dicloratio retard 100 (lek przeciwzapalny) i osłonowo Polprazol. Lekarz zalecił też (O ZGROZO !!!) zakaz biegania na 2 tygodnie.Po 3-4 dniach ból ustąpił całkowicie, obrzęk ścięgna zniknął. Jutro mam wizytę kontrolną. Ale do biegania wróciłem po 10 dniach przerwy. Ciągnie , oj ciągnie. Biegam od roku, mam 48 lat. Zacząłem biegać aby wspomóc dietę i tak juz zostało. 4-5 razy w tygodniu, w sumie ok. 50-60 km tygodniowo. Moje miasto - Kołobrzeg - to idealne miejsce do biegania, no może jednego brakuje - górek, wzniesień. Życzę ci zdrowia! Polecam Ci ten żel - chłodzi i łagodzi ból.
kilkanaście dni temu przydażyło mi się coś podobnego, ból ale po stronie wewnętrznej kolana, z lekkim obrzękiem ścięgna. Podobnie jak u ciebie, ból pojawiał się w czasie wchodzenia po schodach, w czasie biegu w miarę upływu czasu ból odchodził.Ortopeda-traumatolog, stwierdził zapalenie ścięgna, usiłował ściągnąć strzykawką zbierający sie płyn, ale nic nie wyszło. Dostałem zastrzyk oraz zestaw leków Olfen żel, Dicloratio retard 100 (lek przeciwzapalny) i osłonowo Polprazol. Lekarz zalecił też (O ZGROZO !!!) zakaz biegania na 2 tygodnie.Po 3-4 dniach ból ustąpił całkowicie, obrzęk ścięgna zniknął. Jutro mam wizytę kontrolną. Ale do biegania wróciłem po 10 dniach przerwy. Ciągnie , oj ciągnie. Biegam od roku, mam 48 lat. Zacząłem biegać aby wspomóc dietę i tak juz zostało. 4-5 razy w tygodniu, w sumie ok. 50-60 km tygodniowo. Moje miasto - Kołobrzeg - to idealne miejsce do biegania, no może jednego brakuje - górek, wzniesień. Życzę ci zdrowia! Polecam Ci ten żel - chłodzi i łagodzi ból.
- bumbo
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 08 lut 2012, 21:26
- Życiówka na 10k: 40min
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie najbardziej boli ta niemoc. Ze bol tak latwo nas pokonuje, serce kaze biec a rozum przychamowac. Dzieki za pomoc. Ale jak tak dalej pojdzie to lekarz i pewnie dluga przerwa, a tego obawiam sie najbardziej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 maja 2012, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dopadło mnie coś podobnego. Jestem w zbliżonym wieku i wcześniej nie biegałam w ogóle. Prowadzę ogólnie mało ruchomy tryb życia (chociaż do siłowni i na basen chodzę regularnie). Zaczęłam biegać jakieś 3 miesiące temu i to jest takie bieganie-truchtanie, nie mam kondycji, sportowym typem nie jestem, więc trochę pobiegnę, trochę odpoczywam idąc, nic więc obciążającego ani forsownego. Z początku było ok. Ale jakiś miesiąc temu pojawił się ból w kolanie (tylko jednym), początkowo tylko przy silnym zgięciu. Potem pojawiła się opuchlizna (niewielka) i ból jakby stłuczonego kolana. Też odczuwam ból raczej przy chodzeniu po schodach, na rowerze (staram się unikać tych ćwiczeń), obciążeniu na przyrządach na siłowni. Czasami także siedząc. Ale jak biegam to prawie nic nie czuję! Dlatego nie porzuciłam biegania, nie byłam także u lekarza, próbowałam się kurować przy pomocy maści i aspiryny. Niestety, ostatnio siadła mi także kostka w tej samej nodze. Sądzę więc, że zdecydowanie muszę przeciążać tę część ciała, wiem, że mam lekkie skrzywienie kręgosłupa, może dlatego? Mam też lekkie płaskostopie. Wyczytałam gdzieś, że powinnam biegać na śródstopiu, bo to mniej obciąża kolana. Czy dobrze?
Co najdziwniejsze, kostka boli mnie przy chodzeniu, a przy bieganiu też nie. W tej chwili kapitalnie mi pomógł żel Traumon i właściwie prawie nie boli, utrzymuje się tylko opuchlizna. Wiem, że powinnam iść do lekarza, ale szczerze mówiąc moje doświadczenia z lekarzami (mino, że mam prywatne ubezpieczenie) są takie, że szkoda na nich czasu.
No i tak się zastanawiam, czy dowojuję sobie tak, że nie będę mogła nie tylko biegać, ale i chodzić, czy też organizm się jakoś przystosuje... Strasznie nie chciałabym rezygnować z biegania, bo daje mi dużo radości, no i poleciało kilka kilo...
Co najdziwniejsze, kostka boli mnie przy chodzeniu, a przy bieganiu też nie. W tej chwili kapitalnie mi pomógł żel Traumon i właściwie prawie nie boli, utrzymuje się tylko opuchlizna. Wiem, że powinnam iść do lekarza, ale szczerze mówiąc moje doświadczenia z lekarzami (mino, że mam prywatne ubezpieczenie) są takie, że szkoda na nich czasu.
No i tak się zastanawiam, czy dowojuję sobie tak, że nie będę mogła nie tylko biegać, ale i chodzić, czy też organizm się jakoś przystosuje... Strasznie nie chciałabym rezygnować z biegania, bo daje mi dużo radości, no i poleciało kilka kilo...