Długość kroku
- Herbix
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 286
- Rejestracja: 14 cze 2004, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Jak określić optymalną długość kroku przy treningu biegowym? Czy jest jakiś wzór odnoszący się np. do wzrostu, czy jest to tylko i wyłącznie kwestia wyczucia.
GG: 977722
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Cześć Herbix!. Chyba nie ma wzoru na odpowiednią długość kroku, przynajmniej ja takiego nie znam. Krok nie powinien byc ani za długi, ani zbyt kótki. Nieźle, nie? To kwestia wyczucia, która jest oczywiście wypadkową kilku czynników, a przede wszystkim wielkości związanych z budową ciała. Każdy Ci powie, że długość kroku powinna być optymalna i ustali się sama po jakimś okresie. Niemniej jednak należałoby podczas biegu zwrócić uwagę na wyeliminowanie pewnych elementów, które mogą uczynić nasz bieg nieefektywnym i kosztującym nas zbyt dużo energii (nie mówię tu nieestetycznym - patrz Paula Radcliff). Należy zwrócić uwagę na to, aby tułów nie był za bardzo przechylony do przodu lub do tyłu. Biodra powinny iść przy każdym kroku do przodu (powiem mądrze: optymalnie). Podczas zbiegania ze wzniesień należy krok skrócić, aby zmniejszyć siły, które muszą zostać zamortyzowane przez kończyny dolne (kilkakrotna waga ciała). To samo dotyczy podbiegów: krok krótszy, tułów optymalnie do przodu. Myślę, że to się powinno samo ułożyć, trzeba tylko biegać. Można poprosić bardziej doświadczonego kolegę-biegacza, aby spojrzał na nas podczas biegu i ew. skorygował styl. Dobrym ćwiczeniem stylu są biegi po wąskich ścieżkach w lesie, kiedy podczas biegu musimy uważać na nierówności (korzenie, trochę błotka, dziury po końskich kopytach, koleiny), co zmusza nas to do dopasowania długości kroku do warunków, które mogą sie zmieniać co kilka metrów. Przy okazji: podczas biegu w tak nierównym terenie starajmy się postawić nogę za przeszkodą, a nie przed nią. Nie zahaczymy wtedy palcami o wystający korzeń i noga nie "ucieknie" nam w zabłoconym dołku, co może być czasem przyczyną kontuzji. Biegający krokiem krótkim mogą się mniej obawiać o jakieś problemy z tym związane, jeżeli już, to chodzi tu bardziej o estetykę. Wśród moich znajomych biegaczy jest kilku "drobiących", jednak wynika to z konstrukcji ich organizmów. Mając jednak tak krótki krok, zwsze pokazują mi plecy na zawodach. To by było na tyle. Życzę optymalnego kroku! Do zobaczenia!
(Edited by rono at 7:06 pm on June 20, 2004)
(Edited by rono at 7:06 pm on June 20, 2004)
- Herbix
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 286
- Rejestracja: 14 cze 2004, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Wielkie dzięki rono. Może kiedy zerkniesz na mój krok - fachowym okiem? Może w sobotę?
Umawiam się z maneater1 na wspólne 8 km - w Łagiewnikach. Było by miło.

Umawiam się z maneater1 na wspólne 8 km - w Łagiewnikach. Było by miło.
GG: 977722
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Nie jestem aż takim fachowcem. Sam mam (czasami)trudności z odpowiednim krokiem, ale to wynika z zupełnie innych uwarunkowań. Z pewnością postaram Ci sie pomóc, jeżeli bedę w stanie. Myślę, że nie masz aż tak wielkich problemów. co do wspólnego treningu w sobotę, to nie widzę przeszkód, ale musimy się dogadać. Dziś nie mogę powiedzieć, o której godzinie.
- Herbix
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 286
- Rejestracja: 14 cze 2004, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Mam 27 latek. Co do treningu w sobotę to umówiłem się wstępnie na 10 z maneater1 w Łagiewnikach. Precyzujemy szczegóły 

GG: 977722
- rono
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Myślałem, że jesteś trochę starszy, bo gdzieś tam mówiłeś na forum, że kilkanaście lat nie biegałeś, ale to może mi się pomyliło. Wstępnie na 10.00 w sobotę. Postaram się być.
-
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 26 lis 2003, 10:54
Temat dlugosci i czestotliwosci kroku byl tematem badan biomechanikow(Hamilton,1989).
Oczywiscie nie ma wzoru na optymalna dlugosc kroku.
W jaki sposob poprawic jednak zyciowke na 5km czy w maratonie bedac w identycznej fizycznej formie jak podczas bicia ostatniego rekordu?
Odpowiedz lezy w poprawieniu biomechaniki biegu.
Krotko mowiac nalezy zmienic przedni naped na tylny.
Nie wyciagac sztucznie nogi do przodu a koncentrowac sie na napedzie pochodzacym z nogi bedacej z tylu.Z wiekiem wydluza sie czas kontaktu stopy z podlozem.To jest glowna przyczyna slabych wynikow.
Spector
Oczywiscie nie ma wzoru na optymalna dlugosc kroku.
W jaki sposob poprawic jednak zyciowke na 5km czy w maratonie bedac w identycznej fizycznej formie jak podczas bicia ostatniego rekordu?
Odpowiedz lezy w poprawieniu biomechaniki biegu.
Krotko mowiac nalezy zmienic przedni naped na tylny.
Nie wyciagac sztucznie nogi do przodu a koncentrowac sie na napedzie pochodzacym z nogi bedacej z tylu.Z wiekiem wydluza sie czas kontaktu stopy z podlozem.To jest glowna przyczyna slabych wynikow.
Spector
- Herbix
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 286
- Rejestracja: 14 cze 2004, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Hehehe nie ma problemu rono ... domyślałem się
. Ja też miałem przerwę ale 2,5 roku (moja forma przed przerwą nie była szczytowa... ale znacznie większa
)
(Edited by Herbix at 8:48 am on June 21, 2004)


(Edited by Herbix at 8:48 am on June 21, 2004)
GG: 977722
- MiS
- Stary Wyga
- Posty: 235
- Rejestracja: 29 lis 2003, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żyrardów - Polska
- Kontakt:
To bardzo ciekway temat. U siebie zauważyłem, że jeśli skaracam krok, zaczynam biec szybciej;)
Wydaj mi się, że na naszym poziomie najlepiej jest biegać taką długością kroku, przy jakiej czujesz się najlepiej. Organizm sam powinien dobierać optymalną długość króków. Wydłużanie czy skaracanie na siłę / sztuczne - zwłaszcza podczas zawodow - będzie kończyć się szybszym wyeksploatowaniem sił.
... oczywiście co innego przy końcówce zawodów, gdy nabiera się tempa niemal sprinterskiego;)
Wydaj mi się, że na naszym poziomie najlepiej jest biegać taką długością kroku, przy jakiej czujesz się najlepiej. Organizm sam powinien dobierać optymalną długość króków. Wydłużanie czy skaracanie na siłę / sztuczne - zwłaszcza podczas zawodow - będzie kończyć się szybszym wyeksploatowaniem sił.
... oczywiście co innego przy końcówce zawodów, gdy nabiera się tempa niemal sprinterskiego;)
www.entre.pl
MiŚ
MiŚ
- Herbix
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 286
- Rejestracja: 14 cze 2004, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Przed moją przerwą w bieganiu 2,5 roku temu pamiętam, że wydłużenie kroku dało mi o wiele lepsze czasy ale na dystansach do 10 km. To dziwne ale musiałem się na nowo uczyć oddychania podczas biegu - zdaje się, że spowodowała to zmiana rytmu.
GG: 977722
- MiS
- Stary Wyga
- Posty: 235
- Rejestracja: 29 lis 2003, 09:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żyrardów - Polska
- Kontakt:
Herbix - czy możesz podać o ile (+ - ) poprawiłeś wynik wydłużając krok na 10km? Z jakiego wyniku na jaki?
www.entre.pl
MiŚ
MiŚ
- Herbix
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 286
- Rejestracja: 14 cze 2004, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Hehehe ... z 49 min -> 42 rewelacja hihihi... ale dla mnie to było mega-osiągnięcie
GG: 977722