co sie dzieje ?
- kardash
- Wyga
- Posty: 126
- Rejestracja: 20 paź 2003, 14:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
tak w skrócie wyglądał mój ostatni tydzień:
we wtorek WT odcinki na tartanie w kolcach
plan - 400m/600m/600m/400m
na drugim odcinku "brakło mi paliwa" w połowie i nie mogłem nawet dotruchtać do końca, wskazania polara były nadzwyczaj dziwne - tętno 230, chociaż moje max to około 198. jak usiadłem to czułem, że serce pracuje nieregularnie - dałem sobie spokój
siedziałem zresztą dosyć czasu a tętno i tak nie chciało spaść ponizej 150...
środa - OWB 20 min + parę przebieżek
czwartek - wolne
piątek - OWB 20 min + parę przebieżek
sobota - zawody na bieżni na 1500 m (czas 4:50, gorszy o 10 sek od mojego najlepszego), czułem duże zdołowanie
ale oprócz tego nie mogłem uzyskać tętna większego od 180, nawet jak się bardzo starałem (po prostu byłem swoim cieniem...)
dzisiaj nic mi się nie chce i noga mnie boli
co robić ?
(Edited by kardash at 3:44 pm on June 6, 2004)
we wtorek WT odcinki na tartanie w kolcach
plan - 400m/600m/600m/400m
na drugim odcinku "brakło mi paliwa" w połowie i nie mogłem nawet dotruchtać do końca, wskazania polara były nadzwyczaj dziwne - tętno 230, chociaż moje max to około 198. jak usiadłem to czułem, że serce pracuje nieregularnie - dałem sobie spokój
siedziałem zresztą dosyć czasu a tętno i tak nie chciało spaść ponizej 150...
środa - OWB 20 min + parę przebieżek
czwartek - wolne
piątek - OWB 20 min + parę przebieżek
sobota - zawody na bieżni na 1500 m (czas 4:50, gorszy o 10 sek od mojego najlepszego), czułem duże zdołowanie
ale oprócz tego nie mogłem uzyskać tętna większego od 180, nawet jak się bardzo starałem (po prostu byłem swoim cieniem...)
dzisiaj nic mi się nie chce i noga mnie boli
co robić ?
(Edited by kardash at 3:44 pm on June 6, 2004)
kardash
-
- Wyga
- Posty: 144
- Rejestracja: 30 sie 2003, 15:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań/Świebodzin
najlepiej odpoczac choc twoj plan nie jest tak bardzo mocny, pewnie we wtorek poleciales pierwszy odcinek na maxa a potem zgon, nie powineles tez siadac tylko przetruchtac kilka kolek na stadionie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 632
- Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pobiegać lekko przez jakieś dwa tygodnie. Same OWB1 i przebieżki. W drugim tygodniu jedną siłę. Potem pojechać na zawody i zrobić życiówkę 

- kkazmier
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 maja 2004, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli ja bym tak zrobił, to napewno nie byłoby życiówki...Quote: from Montano Corridore on 10:33 pm on June 6, 2004
Pobiegać lekko przez jakieś dwa tygodnie. Same OWB1 i przebieżki. W drugim tygodniu jedną siłę. Potem pojechać na zawody i zrobić życiówkę![]()
10km-34:25
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
- kkazmier
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 maja 2004, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jaka wtedy była pogoda? Niedawno mój kolega miał podobny wypadek. Było gorąco, a nie byliśmy wcale przyzwyczajeni do takiej temperatury. Ja miałem wysokie, ale on... około 260! Aż dalej nie chce mi sie w to uwierzyć, no i bardzo źle wyglądał.Quote: from kardash on 3:43 pm on June 6, 2004
tak w skrócie wyglądał mój ostatni tydzień:
we wtorek WT odcinki na tartanie w kolcach
plan - 400m/600m/600m/400m
na drugim odcinku "brakło mi paliwa" w połowie i nie mogłem nawet dotruchtać do końca, wskazania polara były nadzwyczaj dziwne - tętno 230, chociaż moje max to około 198. jak usiadłem to czułem, że serce pracuje nieregularnie - dałem sobie spokój
siedziałem zresztą dosyć czasu a tętno i tak nie chciało spaść ponizej 150...
środa - OWB 20 min + parę przebieżek
czwartek - wolne
piątek - OWB 20 min + parę przebieżek
sobota - zawody na bieżni na 1500 m (czas 4:50, gorszy o 10 sek od mojego najlepszego), czułem duże zdołowanie
ale oprócz tego nie mogłem uzyskać tętna większego od 180, nawet jak się bardzo starałem (po prostu byłem swoim cieniem...)
dzisiaj nic mi się nie chce i noga mnie boli
co robić ?
(Edited by kardash at 3:44 pm on June 6, 2004)
10km-34:25
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
- romek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1859
- Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To, że się pojawiło na pulsometrze, to nie znaczy, że takie jeszcze było - chyba, że mierzone było Holterem albo innym cudem, to zwracam honor 
Oczywiście skrajne przypadki się zdarzają

Oczywiście skrajne przypadki się zdarzają
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlaskie
oczywiscie ze tetno 260 nie moze byc osiagniete
bo to jest czysta glupota
43 uderzenia na 10 sekund
ja mialem najwyzsze 33/10 sekund, robilem to gdy mialem 17 lat, jawna glupota jest miec tetno 260
jawnie 4,3 ud/sekund
nie no to po prostu jest nieosiagalne
uwierze w 220 ale nie w 260 , no bez przesady
bo to jest czysta glupota
43 uderzenia na 10 sekund
ja mialem najwyzsze 33/10 sekund, robilem to gdy mialem 17 lat, jawna glupota jest miec tetno 260
jawnie 4,3 ud/sekund
nie no to po prostu jest nieosiagalne
uwierze w 220 ale nie w 260 , no bez przesady
zeusik
- kkazmier
- Wyga
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 maja 2004, 14:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Na siłę nikogo nie przekonam... O tym, że jest to możliwe pisze nawet Skarżyński w swojej poprzedniej książce (pod względem zdrowotnym nie musi być to groźne, wszystko zależy od indywidualnych cech).
10km-34:25
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
21.097km-1:16:24
42.195km- --:--:--
- kardash
- Wyga
- Posty: 126
- Rejestracja: 20 paź 2003, 14:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
ja wiem w jaki sposób to się u mnie pojawiło na pulsometrze 235...
po przyłożeniu ręki do serca było tak:
puk.....puk......puk.............pukpukpuk........puk......pukpukpukpuk
i wtedy mi sie tętno dziwne pokazało
ale... zrobiłem sobie 2 dni wolne bez biegania i dzisiaj już wszystko wygląda na to, że powoli do normy wraca
po przyłożeniu ręki do serca było tak:
puk.....puk......puk.............pukpukpuk........puk......pukpukpukpuk
i wtedy mi sie tętno dziwne pokazało
ale... zrobiłem sobie 2 dni wolne bez biegania i dzisiaj już wszystko wygląda na to, że powoli do normy wraca

kardash