
Stosujac formule Karvonena moj dotychczasowy (dane z ostatnich 2 miesiecy) rozklad cwiczen w poszczegolnych strefach wysilku wyglada nastepujaco (wlacznie z truchcikiem przed i po glownym cwiczeniu):
min-60%: 16%
60%-70%: 47%
70%-75%: 21%
75%-85%: 12%
85%-90%: 3%
90%-95%: 1%
95%-max: 0%
W tej chwili biegam 5x w tygodniu, lacznie ok 60km, dlugi bieg 20km. Docelowo, ciagle biegajac 5x w tygodniu, chce dojsc do 75km, z najdluzszym biegiem ~36km (jako, ze w planie mam co jakis czas leniwe tygodnie, lacznie da to nieco ponad 800km w 16 tygodni). Dodam, ze jak na razie realizacja tego planu nie sprawia mi trudnosci (dobre samopoczucie, brak kontuzji).
Warto cos zmodyfikowac? Moze zwiekszyc kilometraz, lub/i przesunac troche cwiczen do wyzszych stref? W jakiej strefie umiescic najdluzsze wybiegania (teraz biegam je w zakresie 60%-70% + e.w. 1min przebiezki do zakresu 85%-90%)?
Z gory dziekuje za ew. uwagi.