Kanas78 - komentarze
Moderator: infernal
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
I Piotr Kraśko w tle, który jeszcze nie wie, że za chwilę mu uciekniemy
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Kredk@
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 345
- Rejestracja: 28 lut 2011, 13:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cudne ujęcie! Kraśko powinien być zadowolony.
Natknęłam się na niego przy odbiorze pakietów.
W moim otoczeniu średnia wieku biegnących około 65+
Natknęłam się na niego przy odbiorze pakietów.
W moim otoczeniu średnia wieku biegnących około 65+
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wypocznij sobie spokojnie, któregoś dnia, już niedługo, zachce Ci się pobiegać
A tu taki filmik mały http://www.youtube.com/watch?v=m5H-2chFFKY
A tu taki filmik mały http://www.youtube.com/watch?v=m5H-2chFFKY
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Kanasku, odpoczynku Ci trzeba, gdzieś czytałam, że po połówce się około 10 dni odpoczynku należy, ja po swojej wiosennej zdecydowanie nie miałam ochoty biegać już w środę. Po jesiennej zresztą również nie. Przetraw to sobie wszystko spokojnie i niebawem wrócisz stęskniona do biegania.
A Green Silence - przecież to kapciuszki dla mnie, każdy ma swoje upodobania. A tak naprawdę to noga potrzebuje chwilkę, by się przestawić, bo np. praca mięśni się dostosowuje to butów i podłoża, impresja z pierwszych paru kroków zwykle nie jest najlepsza. A jak dla mnie np. to najlepsze odbicie daje goła stopa, biegałam tak trochę zeszłego lata czy niedawno przebieżki na tartanie - jest power a zarazem tak miękko na poduszcze stopy.
A Green Silence - przecież to kapciuszki dla mnie, każdy ma swoje upodobania. A tak naprawdę to noga potrzebuje chwilkę, by się przestawić, bo np. praca mięśni się dostosowuje to butów i podłoża, impresja z pierwszych paru kroków zwykle nie jest najlepsza. A jak dla mnie np. to najlepsze odbicie daje goła stopa, biegałam tak trochę zeszłego lata czy niedawno przebieżki na tartanie - jest power a zarazem tak miękko na poduszcze stopy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
to samo mialam napisac 10 dni wolnego
ja do weekendu nawet nie zamierzam probwac. wciaz mam ogromne zakwasy na nogach. dzis dopiero moge schodzic po schodach jak czlowiek a nie bokiem trzymajac sie kurczowo obreczy
daj odpoczac miesniom i glowie
ja do weekendu nawet nie zamierzam probwac. wciaz mam ogromne zakwasy na nogach. dzis dopiero moge schodzic po schodach jak czlowiek a nie bokiem trzymajac sie kurczowo obreczy
daj odpoczac miesniom i glowie
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
i bardzo mądrze robisz, kochana. na spokojnie, czilałt, odpocznij od tego - masz po czym i jak najbardziej ci się to należy!Kanas78 pisze: Nie wiem, co dalej. Do wtorku na bank biegać nie pójdę. Trzeba by się samookreślić w sensie wyznaczenia sobie nowego celu biegowego... startowego....ale muszę znaleźć sens, muszę się z tym wszystkim przespać. Muszę się sama od siebie dowiedzieć, o co mi chodzi :D
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
To jest to:-)i czułam się wtedy szczęśliwa
A że 'po' jest spadek... no nie da się być ciągle na haju;-)
:-*
Odnalezienia planu życzę.... może coś pod 10km, wyświetlane przez runloga?Nie wiem, co dalej. Do wtorku na bank biegać nie pójdę. Trzeba by się samookreślić w sensie wyznaczenia sobie nowego celu biegowego... startowego....ale muszę znaleźć sens, muszę się z tym wszystkim przespać. Muszę się sama od siebie dowiedzieć, o co mi chodzi :D
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Kanasku, na fotomaraton.pl są nasze słit focie z Wolfem I jesteś Ty na finiszu! I Ty z Piotrem K.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
zrobiłam przeszpiegi i focie rzeczywiście słit!
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Spóźnione, ale szczere gratulacje! Nieźle pocisnęłyście z Kachitą. Fotki po prostu super! Pozdrawiam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
Kanas, przypomnial mi się taki artykuł:
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... dach_.html
Nie wiem, czy Ci się przyda przy tym spadku nastroju, ale ja u siebie często to obserwuję - do momentu zawodów, po których dużo się spodziewam, jest OK. A po kilku dniach odczuwam jakiś taki spadek nastroju, niezależnie, czy pobiegnę dobrze, czy nie. Poziom endorfin rośnie, a potem nagle gwałtownie spada. Taka reakcja. Jak jestem jej świadoma, to jest ok, biorę na przeczekanie i już
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... dach_.html
Nie wiem, czy Ci się przyda przy tym spadku nastroju, ale ja u siebie często to obserwuję - do momentu zawodów, po których dużo się spodziewam, jest OK. A po kilku dniach odczuwam jakiś taki spadek nastroju, niezależnie, czy pobiegnę dobrze, czy nie. Poziom endorfin rośnie, a potem nagle gwałtownie spada. Taka reakcja. Jak jestem jej świadoma, to jest ok, biorę na przeczekanie i już