Nawadnianie - ku przestrodze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 326
- Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
...biegam od kilku lat Mam tak że nawet w najwieksze upały nie potrzebowałem nigdy płynów zbyt wiele Butelka 0,5 l na długie wybieganie wystarczała. Zasychało czasami w trakcie biegu w gardle ale zaciskałem zeby i biegłem dalej.
Niedawno wizyta u lekarza..problemy. Pierwsze pytanie chirurga o aktywność czy jest mała czy duża. Zaskoczenie,jaki to ma zwiazek z mą przypadłością. Mówie, ze biegam Podaje ile mniej wiecej tygodniowo. Pyta sie wiec jak duzo pije dziennie. Mowie ze wychodzi tak w porywach do 1,5 l dziennie ze tez kawa czasem herbata. Mówi ze za mało i tłumaczy dlaczego za mało.
Że to bardzo niedobrze dla żył.
Konkluzja
Wizyta ta uświadomiła mi jaki byłem niefrasobliwy sadzac ze np 2 godzinne wybieganie ,,opedze'' 0,5 l wody czy tez izotonika. Nie wspomne o maratonie gorskim gdzie po analizie ostatnich 12 km doszedlem do wniosku ze fatalnie sie odwodniłem. Dobrze ze nic sie nie stało.
Wydawało mi sie skoro te kilka lat nie obfitowały w zadne problemy to bedzei tak zawsze A tutaj zonk.
Dzis biegajac np godzine miałem z soba butelke 0,5l (Wczesniej nigdy.)
Przed i po i w trakcie dnia duzo pije. Widze ze jakosc samopoczucia sie poprawiła Planuje kupic plecach z buklakiem na dłuzsze wybiegania.
Mamy jedna wadę ze nie dostrzegamy problemu Dopiero autorytet lekarza do nas przemawia. Rady znajomych traktujemy z przymruzeniem oka.
Wiec pamietajcie Pijcie:) bo odwodnienie organizmu nie zawsze jest odczuwalne od razu , spektakularnie kroplowka.
Ja mam nauczkę i ku przestrodze innych piszę. Informuje nie jestem belfrem:)
Niedawno wizyta u lekarza..problemy. Pierwsze pytanie chirurga o aktywność czy jest mała czy duża. Zaskoczenie,jaki to ma zwiazek z mą przypadłością. Mówie, ze biegam Podaje ile mniej wiecej tygodniowo. Pyta sie wiec jak duzo pije dziennie. Mowie ze wychodzi tak w porywach do 1,5 l dziennie ze tez kawa czasem herbata. Mówi ze za mało i tłumaczy dlaczego za mało.
Że to bardzo niedobrze dla żył.
Konkluzja
Wizyta ta uświadomiła mi jaki byłem niefrasobliwy sadzac ze np 2 godzinne wybieganie ,,opedze'' 0,5 l wody czy tez izotonika. Nie wspomne o maratonie gorskim gdzie po analizie ostatnich 12 km doszedlem do wniosku ze fatalnie sie odwodniłem. Dobrze ze nic sie nie stało.
Wydawało mi sie skoro te kilka lat nie obfitowały w zadne problemy to bedzei tak zawsze A tutaj zonk.
Dzis biegajac np godzine miałem z soba butelke 0,5l (Wczesniej nigdy.)
Przed i po i w trakcie dnia duzo pije. Widze ze jakosc samopoczucia sie poprawiła Planuje kupic plecach z buklakiem na dłuzsze wybiegania.
Mamy jedna wadę ze nie dostrzegamy problemu Dopiero autorytet lekarza do nas przemawia. Rady znajomych traktujemy z przymruzeniem oka.
Wiec pamietajcie Pijcie:) bo odwodnienie organizmu nie zawsze jest odczuwalne od razu , spektakularnie kroplowka.
Ja mam nauczkę i ku przestrodze innych piszę. Informuje nie jestem belfrem:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 432
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 19:56
- Życiówka na 10k: 32'41''
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń/Lubanie
ja na wybieganiach nigdy nie piję nawet tych 30 km w upalę ale po i przed zawsze przyjmuję dużo płynów
niemniej jednak bardzo dobrze ze Szanowny Kolega przypomniał o tak ważnej dla Nas biegaczy kwestii, sam za to jeszcze dziś z 1,5 L opędzę :D
niemniej jednak bardzo dobrze ze Szanowny Kolega przypomniał o tak ważnej dla Nas biegaczy kwestii, sam za to jeszcze dziś z 1,5 L opędzę :D
Do poprawienia:
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 326
- Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Szanowny Kolego nie napisalem tego po to bysmy porownywali ze ja pije na 30 km a ja nie pije bo nie w tym rzecz chyba.
Jako ze kazdy jest inny to np ankieta na ten temat pokazalaby jaka jest roznorodnosc postaw co do brania picia na długie wybiegania i ile kto wypija.
Mysle ze po prostu skutki zlego nawadniania kiedys tam wychodza i ze czasem trudno powiazac te fakty. Dla mnie bolesne fakty i uderzajace po kieszeni.
Stad pomysł by o tym napisać i chwilke o tym podumać
Jako ze kazdy jest inny to np ankieta na ten temat pokazalaby jaka jest roznorodnosc postaw co do brania picia na długie wybiegania i ile kto wypija.
Mysle ze po prostu skutki zlego nawadniania kiedys tam wychodza i ze czasem trudno powiazac te fakty. Dla mnie bolesne fakty i uderzajace po kieszeni.
Stad pomysł by o tym napisać i chwilke o tym podumać

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 432
- Rejestracja: 27 kwie 2011, 19:56
- Życiówka na 10k: 32'41''
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń/Lubanie
a ja nie porównuję tylko dodaję coś od siebiemario36 pisze:Szanowny Kolego nie napisalem tego po to bysmy porownywali ze ja pije na 30 km a ja nie pije bo nie w tym rzecz chyba.
Jako ze kazdy jest inny to np ankieta na ten temat pokazalaby jaka jest roznorodnosc postaw co do brania picia na długie wybiegania i ile kto wypija.
Mysle ze po prostu skutki zlego nawadniania kiedys tam wychodza i ze czasem trudno powiazac te fakty. Dla mnie bolesne fakty i uderzajace po kieszeni.
Stad pomysł by o tym napisać i chwilke o tym podumać
Zabrania ?!
Do poprawienia:
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
5k - 15'36'' 2012 / 10k - 32'41'' 2015 / 15k - 50'37'' 2012 / Półmaraton - 1h12'53'' 2015
I co się tak cieszycie życiem i tak wszyscy umrzemy...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ale wytlumaczyl ten lekarz, dlaczego nie dobre dla zyl? Dla scian naczyn krwionosnych? Krwi? , czy czegos innego jeszcze?
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bez smarowania daleko nie pojedziesz.
Ja się nauczyłem jakiś czas temu na diecie pić 2-2.5 l bez biegania. Jak jest bieganie to przy takim 30 min dokladam 0,5-0,75 l. A i tak czasem budzę się spragniony rano. Fakt, że bardzo się pocę przy wysiłku. Gdzieś czytałem tekst o ultramaratonie. Tam było o piciu jako o najważniejszym elemencie biegu. Wskaźnik to regularne sikanie i jasny kolor moczu. W końcu bez wody umiera się szybciej niż bez jedzenia.
powrotu do zdrowia życzę
też mi się wydawało, że brak wody to skutki jedynie na bieżąco, a tu widać, że nie. Dzięki.



-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 26 sie 2009, 11:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dwa razy w życiu odwodniłem się tak, że bania mi pękała i byłem osowiały i nigdy więcej. Codziennie nic "cięższego" nie robiąc potrafię wypić dwie butelki po 1.5l mineralki plus jakieś tam herbatki, a po 40 min biegu to litr chyba minimum wypijam. W czasie wysiłku nie piję, ani nie jem, nienawidzę tego i to niezależnie od dyscypliny.
Wbrew pozorom to po części kwestia przyzwyczajenia głowy do picia, a nie tylko samego organizmu. Mój np. wcale tak mocno nie upomina się o napoje, ale przyzwyczaiłem sam siebie i piję nawet jak jakiegoś pragnienia nie odczuwam.
Wbrew pozorom to po części kwestia przyzwyczajenia głowy do picia, a nie tylko samego organizmu. Mój np. wcale tak mocno nie upomina się o napoje, ale przyzwyczaiłem sam siebie i piję nawet jak jakiegoś pragnienia nie odczuwam.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 326
- Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
tak wytłumaczył wszak to chirurgDariaB pisze:ale wytlumaczyl ten lekarz, dlaczego nie dobre dla zyl? Dla scian naczyn krwionosnych? Krwi? , czy czegos innego jeszcze?

Mysle ze to ze w ciagu 5 lat lekcewazylem picie wody w odpowiedniej ilosci to stad obecne problemy Na szczescie juz za mn a:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 326
- Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
alez skadMaster Piernik pisze:a ja nie porównuję tylko dodaję coś od siebiemario36 pisze:Szanowny Kolego nie napisalem tego po to bysmy porownywali ze ja pije na 30 km a ja nie pije bo nie w tym rzecz chyba.
Jako ze kazdy jest inny to np ankieta na ten temat pokazalaby jaka jest roznorodnosc postaw co do brania picia na długie wybiegania i ile kto wypija.
Mysle ze po prostu skutki zlego nawadniania kiedys tam wychodza i ze czasem trudno powiazac te fakty. Dla mnie bolesne fakty i uderzajace po kieszeni.
Stad pomysł by o tym napisać i chwilke o tym podumać
Zabrania ?!

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 326
- Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Iwan pisze:Coś w temacie:
"Ile pić podczas maratonu?"
http://runners-world.pl/dieta/Ile-pic-p ... -4605.html
Iwan nie chodzi mi o picie nadmierne wszedzie zalecany jest umiar:)
Podam przyklad
wybieganie 2 h butelka 0,5L - po pewnym czasie około godzinie zero potu suche czolo sól na nim
bieg godzinny butelka 0,5l - czoło cały czas mokre
Bieg drugi organizm był prawidłowo nawadniany
W biegu 1 zdecydowanie za mało
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z tego co sprawdziłem na sobie to pragnienie nie jest dobrym wskaźnikiem. Organizm się przyzwyczaja do małej ilości wody i trzeba pić na siłę. Po pewnym czasie "dużego picia" się to normuje i już wraca do normy. Picie wchodzi w nawyk, a organizm częściej dopomina się wody.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
A mnie się wydaje, że nie tyle chodzi o picie na treningu (oczywiście w pewnych granicach; wybieganie 20km w upale bez czegoś do picia jest nierozsądne), a o picie w ogóle. Organizm bez większego trudu i konsekwencji zniesie krótki, parogodzinny stres typu lekkie odwodnienie, ale pod warunkiem, że później się tą wodę uzupełni. Jak mario36 mało pił w ogóle, to nie dziwię się że miał kłopoty.
To mniej więcej tak jak z fastfoodem: wyżerka w McDonaldzie raz na miesiąc nikomu nie zaszkodzi, ale codzienne jedzenie tam już może.
To mniej więcej tak jak z fastfoodem: wyżerka w McDonaldzie raz na miesiąc nikomu nie zaszkodzi, ale codzienne jedzenie tam już może.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 19 mar 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
"Pomocna będzie waga łazienkowa i proste porównanie wagi przed biegiem i po nim. Jeśli po biegu ważysz więcej niż przed, przyjmujesz za dużo płynów; jeżeli tracisz więcej niż 2% masy ciała przy okazji treningu, najprawdopodobniej musisz pić więcej." źródło http://www.runners-world.pl/zdrowie/Pic ... 289-3.html