Komentarz do artykułu MT10GY – New Balance Minimus Trail
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Właśnie zauważyłem, że na co niektórych kołeczkach bieżnika zaczęły się wycierać te mikroząbki, z ciekawości policzyłem przebieg ~335km. Innych oznak zużycia jak na razie brak, tak że z trwałości jestem zadowolony
.

The faster you are, the slower life goes by.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Z całej reszty jestem zadowolony od samego początku
. Teraz biega się jeszcze przyjemniej niż zimą, w miękkiej ziemi mam fajne uczucie biegania boso (brzmi jak slogan, ale tak jest), no i można biegać bez skarpetek, do czego minimusy są stworzone. W sumie to jedyne buty w których teraz biegam, na czysty asfalt zakładam tylko czasem zenki. Ale minimusy nadają się też do startów po asfalcie, biegłem w nich dyszkę, było super. Teraz mam zagwozdkę, czy na półmaraton poznański brać je, czy zenki. Pewnie będzie zależało od pogody.

The faster you are, the slower life goes by.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
w sensie że na deszcz minimusy?klosiu pisze: Teraz mam zagwozdkę, czy na półmaraton poznański brać je, czy zenki. Pewnie będzie zależało od pogody.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
klosiu, ja bym radził ZENki jednak. nie sądzę, by było mokro, zresztą na mokrym asfalcie ja osobiście nie mam uślizgów - prędzej na pasach przejścia dla pieszych - to jest ślizgawka, ale sam asfalt jest ok. BTW, biegniesz na jakiś określony czas?
ja na połówkę biorę ZENki chyba, że yacool mi zdąży spreparować Faasy i będą super śmigać.
ja na połówkę biorę ZENki chyba, że yacool mi zdąży spreparować Faasy i będą super śmigać.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Tylko wiesz, te zenki to mojej roboty są i nie wiem czy jakieś drobne niedoskonałości podeszwy nie odbiją mi się na biegu. Na razie tylko z 25 km w nich przebiegłem... Będę jeszcze biegał, może nabiorę pewności. Chcę biec na 1:40, wszystko co poniżej to bonus dla mnie
.
Myślę że dam radę, choć mój trening jest dość specyficzny, bo kondycję tlenową robię na rowerze, a biegi tylko tak podtrzymująco 20-30km/tyg, żeby wzorzec ruchu się utrzymał, tak że moje tempo jest zawsze dla mnie zagadką. Choć jeśli przebiegłem w grudniu 10.8km w tempie 4:22 to chyba dam radę 21km w tempie 4:45
.
W każdym razie taktykę zakładam taką, że do podbiegu na 10km biegnę na 1:40, a potem zależnie od samopoczucia, albo trzymam tempo, albo przyśpieszam.

Myślę że dam radę, choć mój trening jest dość specyficzny, bo kondycję tlenową robię na rowerze, a biegi tylko tak podtrzymująco 20-30km/tyg, żeby wzorzec ruchu się utrzymał, tak że moje tempo jest zawsze dla mnie zagadką. Choć jeśli przebiegłem w grudniu 10.8km w tempie 4:22 to chyba dam radę 21km w tempie 4:45

W każdym razie taktykę zakładam taką, że do podbiegu na 10km biegnę na 1:40, a potem zależnie od samopoczucia, albo trzymam tempo, albo przyśpieszam.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no to zaczynamy razem bo ja tez atakuję 1:40 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak biegacie w nich boso to nie obcierają was? Ja mam wrażenie, że jakbym w nich przebiegł tak z 15 km to by mnie obtarły pod palcami. Chyba że mam jeszcze wrażliwą skórę po odmorżeniu, bo to mi się trafiło w styczniu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mnie obciera niestety zapiętek lewego ale to może być wina zbyt luźnego wiązania.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Mnie też obcierają, jak wdepnę w błoto albo kałużę, czyli jak generalnie jest mokro. Najpierw ocierał lewy, teraz przestał, za to zaczął prawy
. Pewnie to kwestia uodpornienia skóry.

The faster you are, the slower life goes by.