Codzienne spozywanie piwa - nałóg ?!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 mar 2012, 11:40
- Życiówka na 10k: 55
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Jako osoba uzależniona (jestem w terapii już prawie rok) muszę przyznać, że powinieneś porozmawiać ze specjalistą od uzależnień (ja nim nie jestem) . Dla większości społeczeństwa alkoholik to bezdomny żul, niestety jest to już ostatnie stadium alkoholizmu, a to nieprawda (pani domu pijąca codziennie 2 drinki wieczorem dla relaksu to już może być choroba alkoholowa). Picie codzienne 1-2 piw to już niestety może być problem.
Jako osoba uzależniona (jestem w terapii już prawie rok) muszę przyznać, że powinieneś porozmawiać ze specjalistą od uzależnień (ja nim nie jestem) . Dla większości społeczeństwa alkoholik to bezdomny żul, niestety jest to już ostatnie stadium alkoholizmu, a to nieprawda (pani domu pijąca codziennie 2 drinki wieczorem dla relaksu to już może być choroba alkoholowa). Picie codzienne 1-2 piw to już niestety może być problem.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Jeden papieros, można grać słowami w nieskończoność...kulawy pies pisze:jak ktoś mi powie, że jedna paczka fajek dziennie to patologia to sorry.F@E pisze: Jak ktoś mi powie że jedno piwo dziennie to patologia to sorry.![]()
![]()
zdrówko
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Dziś wypiłem 3 piwa wczoraj też... Czy to nałóg? Gdy sobie powiem nie, nie pije i mnie nie ,,ciagnie,, nie wiem jak Was..?
- mariod
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska
To już nie jest nałóg,to jest początek patolgiiColin2000 pisze:Dziś wypiłem 3 piwa wczoraj też... Czy to nałóg? Gdy sobie powiem nie, nie pije i mnie nie ,,ciagnie,, nie wiem jak Was..?



-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
upss to przede mna klub AA 

- piomay
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 19 kwie 2010, 13:52
- Życiówka na 10k: 51:00
- Życiówka w maratonie: 4:27:00
- Lokalizacja: Poznań
hehe, no jak Was tak czytam to sami amatorzyColin2000 pisze:upss to przede mna klub AA


Pije piwo bo lubie, biegam bo lubie. W bieganiu nie jestem nalogowcem bo 200 km miesiecznie mi starcza.
Aha, i nie jestem jakims tam anonimowym alkoholikiem !! Mam imie i nazwisko !

pozdrawiam
Piotr May
Piotr May
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Oczywiscie wczorajsza ma wypowiedz to zart z (AA), ale to takze skutek ,,uboczny,, piwa he he.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Czyli jak ktoś się zalewa codziennie do upadłego, ale nie widzi w tym problemu to znaczy, że problemu nie ma? Albo jak ktoś wypije na piwa do grilla, a potem się naczyta bzdur w internecie, że "od tego się zaczyna" to znaczy, że taki ktoś ma realny problem?michal90 pisze:A może problem alkoholowy zaczyna się wtedy, gdy zastanawiamy się czy nie dotyczy przypadkiem nas (?)


-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
- Życiówka na 10k: 00:45:57
- Życiówka w maratonie: brak
Jak widzisz zadałem pytanie a nie stwierdzenie (użyłem słowa 'może', znaku zapytania). W dodatku jest to bardziej pytanie retoryczne poruszające refleksje nad tematem a nie, że akurat zawsze musi tak być. W jakimś przypadku moje pytanie może dotyczyć kogoś bezpośrednio a w innym (tak jak Ty opisujesz) - nie. Proste. Nie ma sensu kłócić się o zasadność postawionego przeze mnie pytania. 

- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
To ja już jestem bryniol i pijok jak ta lala, bo piję 2-3 na tydzień, uuu muszę iść do AA pogadać..
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Nie popadajmy w absurdy. Piwo mozna pić nie w duzych dawkach np. powyzej 1L na dzień. Oczywiscie do tematu spozycia piwa trzeba podejsc z dystansem. Wiadomo mzna wypić piwo ,,nieodpowiedzialnie,, zaraz wsiasc za kółko lub np. pijac w czasi epracy itp. Ale po całym dniu wieczorkiem mozna... tym bardziej po treningu 

- ContactLost
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 24 mar 2010, 17:36
- Życiówka na 10k: 58:01
- Życiówka w maratonie: brak
Ja ogólnie lubię piwo. Tak po prostu lubię i już. Co ciekawe może być też bezalkoholowe i zupełnie mi to wystarcza o ile jest w miarę dobre, ale w Polsce ciężko o takie, i za razem o takie, po którym nie mam zgagi :/ Kiedyś we Włoszech na nartach brałem parę puszek takiego piwka bezalkoholowego i było super. Alkoholu nie potrzeba, ważne żeby smakowało.
about.me
Biegam po Szczecinie (Gumieńce) 5 - 15km, 5:45 - 6:30 min/km, jeśli masz ochotę na wspólne biegi to pisz maila
@: majkel.w@gmail.com
Biegam po Szczecinie (Gumieńce) 5 - 15km, 5:45 - 6:30 min/km, jeśli masz ochotę na wspólne biegi to pisz maila

@: majkel.w@gmail.com
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Potwierdzam - ,,goryczka,, z piwa najlepesza. Poobnie jak kawa prawdziwy gorzki smak kawy to jest to...(smak) bez koniecznosci kofeiny 
