Kanas78 - komentarze
Moderator: infernal
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Jak zakładam nad to wypada tak, że elektroda ledwo-ledwo wyziera spod górnej krawędzi shocka - czyli jest niewiele wyżej niż serce. Jak się założy za wysoko, to - przynajmniej u mnie, może lekko pachy obcierać. Ale to chyba głównie dlatego, że przy moich wąziutkich żebrach końce tej części z elektrodami mam w zasadzie już pod pachami - sam pasek nie obciera. Ruchów nie krępuje nic a nic.
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
też nigdy nie wpadłam na założenie pulsometru inaczej, niż pod stanik. ale spoko, ja jakiś miesiąc temu dopiero się dowiedziałam, że buty do biegania się wiąże tak, żeby można było je swobodnie założyć bez rozsznurowywania. zawsze ściskałam, miałam wrażenie, że nieściśnięte od razu mnie obetrą. teraz od miesiąc nie rozwiązałam sznurowadeł w glidach i nareszcie rozumiem, że buty do biegania są do biegania a nie do chodzenia.
jutro spróbuję założyć nad.
jutro spróbuję założyć nad.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
u mnie pewnie dziala technika "pod biustonosz", bo oba dwa biustonosze mam troche za duze
A tak, z nadbagazem w postaci pulsometra, wszystko jest jako tako "wypchane';)
A tak, z nadbagazem w postaci pulsometra, wszystko jest jako tako "wypchane';)
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Jak już będę biegać... i będę z pulsometrem... to sobie nad zaaplikuje. W żebrach nie jestem taka wąska i pasek mi pod pachy specjalnie nie wchodzi... choć testowałam taki bieg tylko raz
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
spróbowałażem nad i garmin nie czytał w ogóle pulsu. może zabrałam się do tego jakoś zupełnie nieprofesjonalnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4291
- Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Trzymam kciuki! Może sobie odpuścisz z jeden trening? Co miałaś wytrenować, to wytrenowałaś, a lepiej żeby się bardziej nie wytłukłoKanas78 pisze:Na razie stawiam na "wytłuczenie" i liczę, że odpuści.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Oj tam, oj tam Zresztą, sama będziesz wiedziała, czy zrobić przerwę, czy nie, w końcu jesteś już dużą dziewczynką Będzie git!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
Będzie git - jeszcze mnie z trasy sprowadzisz
- chel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 668
- Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tja, znamy to. są takie dni, że cały bieg się męczysz, męczysz a 3 minuty przed końcem nagle czujesz zew, wiatr we włosach i aż żal kończyć.Kanas78 pisze:Lekkość poczułam w okolicach 12km, kiedy trzeba było już powoli kończyć
anyway, trzymam kciuki za zawody i pewnie jeszcze to powtórzę parę razy w przyszłym tygodniu.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Oj, ja też! We Wrocku jest ponad 20 stopniKanas78 pisze:Matko jak ciepło, toż to szok! I wolałabym, żeby w przyszłą niedzielę było chłodniej...
A w ogóle to jaką masz strategię na tę połówkę? I w jaki wynik celujesz?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
Kachita, nie wiem.. Na początku chciałam pobić mój ostatni wynik z Torunia, tam miałam coś około 2:10. Ale biorąc pod uwagę moje wredne pięty plus niewykonanie planu treningowego niemal w połowie...wątpię. Więc na razie mam nad głową wielki znak zapytania co ja mam zrobić!
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
To może zaczniemy sobie powolutku razem, przy baloniku na 2:15? A potem się zobaczy?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]