Maraton poniżej 3 godzin
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Analizując wnikliwie wszystkie przedstawione przez ciebie dane doszedłem do wniosku, że powinieneś w czasie maratonu biec szybciej o 2,17%
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- db479
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 13 kwie 2004, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koło
Biegam różnie jak czas pozwala /jak u większosci amatorsko biegających osób/. Wygląda to mniej więcej tak w chwili obecnej /przygotowuje sie na Wrocław 25.04/:
Pn. Ok.20km w tym 6x1km / 4,00"-4,15"
Wt 9km trucht
Cz 24km w tym górki mocne /10x 200m/
Pt 10km - b.wolno
So 25km - / 5,00"/km
Pn. Ok.20km w tym 6x1km / 4,00"-4,15"
Wt 9km trucht
Cz 24km w tym górki mocne /10x 200m/
Pt 10km - b.wolno
So 25km - / 5,00"/km
darekb
- db479
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 13 kwie 2004, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koło
Może jeszcze dodam, że mam 41lat, 168cm, 67kg. Moje dość znaczące odkrycie polega na tym, że waga jest w chwili obecnej dla mnie przeszkodą z którą strasznie mocno walczę. Jadam na kolacje tylko owoce, a czasem wogóle nie jadam kolacji. Moja życiówka sprzed 2 lat wynosiła 3.04 we Wrocławiu przy wadze 62kg. Widzę tutaj znaczącą różnicę. Może biegacze, którzy nie mają "nadwagi" tego typu nie zdają sobie pewnie z tego sprawy, ale ja wiem że to jest problem, cooooo????
darekb
-
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 18 lut 2004, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Moim zdaniem Twoja objętość treningowa jest odpowiednia, aby zejść poniżej 3 godz.
Potrzebny Ci jest natomiast trening wytrzymałości biegowej o wyższej intensywności, wykonywany w środku tygodnia pomiędzy długimi wybieganiami.
Np. 10 km w tempie 4 min/1km lub 15 km w tempie 4:15/1 km.
Po prostu musisz przygotować organizm do odpowiedniego tempa w jakim chcesz pokonać maraton.
Potrzebny Ci jest natomiast trening wytrzymałości biegowej o wyższej intensywności, wykonywany w środku tygodnia pomiędzy długimi wybieganiami.
Np. 10 km w tempie 4 min/1km lub 15 km w tempie 4:15/1 km.
Po prostu musisz przygotować organizm do odpowiedniego tempa w jakim chcesz pokonać maraton.
JS
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Zażartowałem bo zapytałeś nie podając żadnych szczegółów. Nie czuję się na siłach radzić bo sam na razie walcze z tą trójką. Wydaje mi się, że w tej chwili to do Wrocławia to nie bardzo coś możesz już zmienić. Można tylko odpocząć przed startem a wytrenować to się już nic nie da.
A jaka jest trasa we Wrocławiu? Nadaje się do robienia życiówki?
A jaka jest trasa we Wrocławiu? Nadaje się do robienia życiówki?
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- db479
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 13 kwie 2004, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koło
Yuras, ile takich treningów twoim zdaniem przed maratonem należałoby wykonać? Pewnie do Wrocławia już za późno, ale być może jeszcze w łodzi wystartuje koniec maja.
darekb
-
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 18 lut 2004, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Maraton w Łodzi jest 4 tyg. po Wrocławiu. Proponuję Ci zatem, abyś pierwszy tydzień po Wrocławiu potraktował ulgowo, 2 i 3 mocniej, a 4 też ulgowo. Czyli wg mnie powinieneś wykonać w 2 i 3 tyg. po 1 takim treningu (proponuję dystans 10 km). W ostatnim tyg. przed maratonem w Łodzi możesz wykonać jeszcze taki trening, ale raczej w 1 połowie tyg. i na krótszym dystansie np. 5 km.
JS
-
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 18 lut 2004, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Z moimi wynikami w maratonie to jest sprawa trochę skomplikowana. Mam życiówkę 2:45:08 (Łowicz 1988, trasa bez atestu). Miałem wtedy 18 lat i wkrótce potem przestałem biegać. Stwierdziłem, że nie jestem na tyle utalentowany, żeby biegać dużo lepiej. Do 2:30 może bym dociągnął. Poza tym zbliżała się matura, studia, czasem rekreacyjnie pograłem trochę w piłkę nożną, koszykówkę, a o bieganiu już nie myślałem.
Do biegania wróciłem niecałe 2 lata temu. Stwierdziłem, że ważę o parę kg za dużo. Zacząłem biegać i dopiero niedawno doceniłem rekreacyjną wartość uprawiania sportu. Gdy biegałem kilkanaście lat temu to dla mnie liczył sie tylko wynik, wynik i jeszcze raz wynik.
Teraz wynik jest dla mnie sprawą o mniejszym znaczeniu, chociaż pewne cele sobie zakładam. We Wrocławiu spróbuję pobiec maraton w 3:40-3:45, a w Łodzi może 3:30-3:35.
Do biegania wróciłem niecałe 2 lata temu. Stwierdziłem, że ważę o parę kg za dużo. Zacząłem biegać i dopiero niedawno doceniłem rekreacyjną wartość uprawiania sportu. Gdy biegałem kilkanaście lat temu to dla mnie liczył sie tylko wynik, wynik i jeszcze raz wynik.
Teraz wynik jest dla mnie sprawą o mniejszym znaczeniu, chociaż pewne cele sobie zakładam. We Wrocławiu spróbuję pobiec maraton w 3:40-3:45, a w Łodzi może 3:30-3:35.
JS
- byn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 459
- Rejestracja: 07 paź 2003, 19:18
CZe
...mój kolega popiegł pierwszy maraton i nie ukończył!!1
....drugi przemyślał i pobiegł poniżej trzech godzin!!!
....przygotowania zajęły jemu około roku!!!!
Myślę że trzeba na chwilę podejść do tego z innej strony1!!
Pozdrawiam
Dziękuję
...i uda się wtedy na pewno!!!!
...mój kolega popiegł pierwszy maraton i nie ukończył!!1
....drugi przemyślał i pobiegł poniżej trzech godzin!!!
....przygotowania zajęły jemu około roku!!!!
Myślę że trzeba na chwilę podejść do tego z innej strony1!!
Pozdrawiam
Dziękuję
...i uda się wtedy na pewno!!!!
BYN
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Mnie w Twojej wypowiedzi zainteresowal problem wagi-o ktorym nikt nie wspomnial, mie wiem dlaczego.
No i jak udaje Ci się zbijać tą wage?
Pytam, gdyz mam ten sam problem, niby niewiele chcę ok. 4 lu 5 kg i nie moge zbić.
No i jak udaje Ci się zbijać tą wage?
Pytam, gdyz mam ten sam problem, niby niewiele chcę ok. 4 lu 5 kg i nie moge zbić.
Pozdr. Artur
- Malsson
- Stary Wyga
- Posty: 173
- Rejestracja: 14 kwie 2004, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podejrzewam, że osoby te nie mają z tym problemu. Ktoś kto nie walczy z wagą, tak naprawdę nie rozumie tych którzy mają z tym problem bo on go nie ma. Ja również walczę z wagą. Zrezygnowałem z kolacji od kilku tygodni, jedynie jakiś owoc /jabłko/. Obecna waga moja również mnie nie zadawala. Zacząłem nawet brać chrom, bo czytałem że dobrze działa na zbicie wagi. To co wiem, to żelazne zasady ilości spożywanego pokarmu, a z tym osobiście mam spory kłopot szczególnie w godzinach wieczornych, gdyż rano nie jest to tak dokuczliwe. Mogę nawet bez problemu opuścić śniadanie, ale z kolacją walczę jak lew.
"Łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; Nie z uczynków aby się kto nie chlubił" - Ef.2:8
Malsson GG4961246
Malsson GG4961246