Technika pedałowania
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Nic mi z tego nie wychodzi. Jestem raczkującym cyklistą, jeżdże w noskach i nie widzę w nich żadnego pożytku, a raczej obawy, żebym się nie zahaczył i nie wywrócił.
Co mogę zrobić, aby jeździć w nich szybciej niż bez?
Pytanie kieruje, również do osób jeżdżących w spd, timach i takich różnych.
Jak ustawić odpowiednio siodełko i kierownice, abym czuł fazę ciągnięcia?
Widziałem gdzieś na forum, że stopa winna wykonywać ruch grzebiący, jakie powinno być jej ułożenie na pedale, jak mocno winien pracować staw skokowy?
Pozdrawiam. Kazig.
Co mogę zrobić, aby jeździć w nich szybciej niż bez?
Pytanie kieruje, również do osób jeżdżących w spd, timach i takich różnych.
Jak ustawić odpowiednio siodełko i kierownice, abym czuł fazę ciągnięcia?
Widziałem gdzieś na forum, że stopa winna wykonywać ruch grzebiący, jakie powinno być jej ułożenie na pedale, jak mocno winien pracować staw skokowy?
Pozdrawiam. Kazig.
- Rafael_
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 12 cze 2003, 15:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sosnowiec
Możliwe, że moja odpowiedź Cię nie zadowoli Kazig, ale powiem ci szczerze jak czuję to zagadnienie.
Nigdy nie lubiłem roweru, bo zawsze mnie ograniczał. Żeby przyśpieszyć potrzebowałbym pozbyć się zbędnego balastu i normalnie się przebiec.
Poza tym uważam, że człowiek jest bezpieczniejszy, gdy sam sobą kieruje, a nie jest uzależniony jeszcze od jakiejś machiny. Widziałeś kiedyś ofiary wypadków?:bum::bum::bum:
Tak, tak, jest ich wiele.
:bum::bum::bum::bum::bum::bum::bum::bum::bum::bum::bum::bum::bum: i ich rodziny 
o
o
o
o:
o
o
o
o
o
o
o
o:chlip::chlip::chlip::chlip::chlip::chlip::chlip::chlip::ojnie:
:hahaha::hahaha::hahaha:
Ale to moje zdanie. Cywilizacja jakoś mnie nie pociąga.
Nigdy nie lubiłem roweru, bo zawsze mnie ograniczał. Żeby przyśpieszyć potrzebowałbym pozbyć się zbędnego balastu i normalnie się przebiec.
Poza tym uważam, że człowiek jest bezpieczniejszy, gdy sam sobą kieruje, a nie jest uzależniony jeszcze od jakiejś machiny. Widziałeś kiedyś ofiary wypadków?:bum::bum::bum:
Tak, tak, jest ich wiele.

















Ale to moje zdanie. Cywilizacja jakoś mnie nie pociąga.
[b]Oby do mety
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Skąd Ty sie urwałeś? 
Byłem jakiś czas temu zwolenikiem i poplecznikiem czystej siły, czystości wysiłku i dlatego pielęgnowałem bieganie, maszerowanie, wieczne problemy sprzętowe związane z rowerem odpychały mnie od niego, do czasu. Do czasu, kiedy odkryłem, że rower ma jedną ważna zaletę ! jest szybszy i to sporo, daje większe możliwości zobaczenia tego i owego, daje przyjemność ruchu, to po prostu wynalazek epokowy.
Lubię jeździć na rowerze, inni niech sobie wymieniają amory co 5mm i co 3 tygodnie, nich sobie kupują rowery co ważą tyle co worek piór, ja lubię jeździć i będę jeździł obojętnie na czym.
Co do pytania o technikę pedałowania - uściślam, chodzi mi o to, że kiedy jadę nie potrafię pracować noskami, czyli kiedy podciągam nogę do góry, zmienia to ułożenie mojego ciała, na nienaturalne i niekomfotowo mi się jedzie, może noski, za luźne, może siodko za nisko, może kierownica zbyt wysunięta do przodu, wiele jest tego może, zbyt wiele.

Byłem jakiś czas temu zwolenikiem i poplecznikiem czystej siły, czystości wysiłku i dlatego pielęgnowałem bieganie, maszerowanie, wieczne problemy sprzętowe związane z rowerem odpychały mnie od niego, do czasu. Do czasu, kiedy odkryłem, że rower ma jedną ważna zaletę ! jest szybszy i to sporo, daje większe możliwości zobaczenia tego i owego, daje przyjemność ruchu, to po prostu wynalazek epokowy.
Lubię jeździć na rowerze, inni niech sobie wymieniają amory co 5mm i co 3 tygodnie, nich sobie kupują rowery co ważą tyle co worek piór, ja lubię jeździć i będę jeździł obojętnie na czym.
Co do pytania o technikę pedałowania - uściślam, chodzi mi o to, że kiedy jadę nie potrafię pracować noskami, czyli kiedy podciągam nogę do góry, zmienia to ułożenie mojego ciała, na nienaturalne i niekomfotowo mi się jedzie, może noski, za luźne, może siodko za nisko, może kierownica zbyt wysunięta do przodu, wiele jest tego może, zbyt wiele.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
To nasz bieganie jest dosyć mocno ucywilizowane - sporo w nim wytworów nowoczesnej technologii.
---------------------
Kazig - musisz wziąć pod uwagę, że technika pedałowania w noskach i w klikach to nie to samo.
---------------------
Kazig - musisz wziąć pod uwagę, że technika pedałowania w noskach i w klikach to nie to samo.
biegowa recydywa
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Chciałbym porozmawiać z Tobą przy okazji. Może jeszcze przed Dębnem się zobaczymy 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Ja nie jestem pewien czy będę na sobotnim biegu - mam spiętrzenie w pracy.
biegowa recydywa
- Maciaszczyk
- Stary Wyga
- Posty: 192
- Rejestracja: 05 sie 2003, 11:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
A skąd ty się urwałeś.Quote: from Kazig on 9:08 am on Mar. 31, 2004
Skąd Ty sie urwałeś?![]()

Chyba forum biegowe to chyba nienajlepsze miejsce na rozmowy o technice pedałowania. Podpowiem ci, że temat był wielokrotnie wałkowany na grupie dyskusyjnej pl.rec.rowery. Jak trochę poguglujesz, to znajdziesz. Nawet gotowego linka Ci podsyłam: noski.
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
o! dzięki