KAC po wybieganiu
- madmax1
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 29 sty 2004, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
siemka biegacze
takie oto zapytanie: zawsze po dłuższych wybieganiach (20 km i wyżej) odczuwam coś w rodzaju kaca. zmęczenie, drgawki, ból całego ciała, apatia... i tak mnie trzyma niekiedy przez pół dnia, mimo: najedzenia się, opicia, wciągnięcia witamin, goracej kąpieli itd... poprostu rozbicie całkowite organizmu po którym się nie moge pozbierać. macie podobne objawy? jak sobie z nimi radzicie? a może robię coś nie tak w czasie biegu? może jest to efekt źle odbytego treningu?
pozdr
takie oto zapytanie: zawsze po dłuższych wybieganiach (20 km i wyżej) odczuwam coś w rodzaju kaca. zmęczenie, drgawki, ból całego ciała, apatia... i tak mnie trzyma niekiedy przez pół dnia, mimo: najedzenia się, opicia, wciągnięcia witamin, goracej kąpieli itd... poprostu rozbicie całkowite organizmu po którym się nie moge pozbierać. macie podobne objawy? jak sobie z nimi radzicie? a może robię coś nie tak w czasie biegu? może jest to efekt źle odbytego treningu?
pozdr
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Po prostu zmeczenie. A spróbuj albo nie gorącą kąpiel albo ja zakończyć mniej lub bardziej zimnym prysznicem.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Tez tak miewałem.Powaznie zaburzona gospodarka wodna organizmu.Nie da sie tego uzupełnic w kilka godzin.Oczywiście nie jest tak przy każdym wybieganiu powyżej 20. Jezeli tak masz zawsze tzn że jestes zbyt ambitny.Mozna tez pomyslec o odpowiednim przygotowaniu.Wypić jakies mikroelementy przed biegiem,woda. Mozna coś wziąć ze soba lub kupić po drodze. Moze pomoże.Można też spróbować przeplatac taki bieg marszem-200-300m pare razy.Przy wybieganiach powyżej 25 k to już jest wskazane.Czesto tylko potem ruszyć dalej.Ale trzeba sprawdzić. Powodzenia.
Mirek K
- madmax1
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 29 sty 2004, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
kombinowałem już na wiele sposobów. staram się pić w czasie biegu, robię małą przerwę po 10 km i jem snickersa, robię sobie mały marsz. wychładzam się, rozciągam się, w domu piję dużo, witaminki, węglowodany i nic! rozbcie pełne. w zasadzie w danym dniu jako tako zaczynam sie czuć wieczorem....
- meryt
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
jak szybko biegasz wybiegania?
jeśli w maratonie jestem na 5min30s średnio na kilometr
co powinno dać 3h52 wynik końcowy to wybiegania długie przekraczające nawet 36 km biegam w 6.15-6.30
na kilometr problemów zero przyjemne zmęczenie typowe do czterogodzinnego wysiłku,jeżeli u Ciebie jest inaczej to coś jest nie tak.
Może coś się pomyliło bo kac to jest straszna choroba
wiem coś na ten temat ale to było dawno.
jeśli w maratonie jestem na 5min30s średnio na kilometr
co powinno dać 3h52 wynik końcowy to wybiegania długie przekraczające nawet 36 km biegam w 6.15-6.30
na kilometr problemów zero przyjemne zmęczenie typowe do czterogodzinnego wysiłku,jeżeli u Ciebie jest inaczej to coś jest nie tak.
Może coś się pomyliło bo kac to jest straszna choroba
wiem coś na ten temat ale to było dawno.
grupa biegowa www biegajznami.pl
- Francuz
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 lut 2004, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
A ja po dluzszym wybieganiu ( 20 - 30 km ) mam tyle powietrza w plucach, ze od razu zasypiam!! Podczas biegu zwalniam nieco co pol godziny i wtedy biore 3_4 lyki Isostraka!!! No i wiadomo, tak z 10 minut rozciagania po biegu!! A pod prysznicem siadam sobie na taborecie i 10 minut lodowata woda daje po nogach!!! Ale na kazdego wszystko dziala inaczej!! powodzenia
P.S. Sorewicz za literowki, ale dzialam na francuskiej klawiaturze!
P.S. Sorewicz za literowki, ale dzialam na francuskiej klawiaturze!
KB MANIC POZNAŃ
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
francus, o co ci chodzi z ta francuska klawiatura? wiem ze pierwsze dni mozna dostac zawalu i sie co chwile w co innego trafia... ale bez ogonkow wiekszosc z nas pisze, wiec sie nie przejmuj
a wracajajc do tematu przewodniego, jak zmniejszylam tempo dlugiego wybiegania, to te wszystkie obiawy o kotrych piszesz mi zniknely! jedyny jaki mam to ze mi sie chce dalej biegac.. no chyba ze sie zabardzo dowodnie to juz nie ale tak to jeszcze z 10 zawsze mam ochote zrobic

a wracajajc do tematu przewodniego, jak zmniejszylam tempo dlugiego wybiegania, to te wszystkie obiawy o kotrych piszesz mi zniknely! jedyny jaki mam to ze mi sie chce dalej biegac.. no chyba ze sie zabardzo dowodnie to juz nie ale tak to jeszcze z 10 zawsze mam ochote zrobic

- ours brun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Może warto się zastanowić jak te długie biegi są uzupełniane treningiem w tygodniu? może po prostu brak odpowiedniej wytrzymałości?
Francuz gdzie biegasz w Paryżu? niedawno stamtąd wróciłem i ponownie się tam powinienem pojawić we wrześniu/październiku.
Francuz gdzie biegasz w Paryżu? niedawno stamtąd wróciłem i ponownie się tam powinienem pojawić we wrześniu/październiku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Po długim wybiegu zakącz prysznic chłodna wodą a nie ciepłą, Ciepła woda bardzo usypia, a poza tym nózki będą ci wdzięczne za chłodzący prysznic. Być moze zamało płynów uzupełniasz podczas biegu i potem te problemy
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
- madmax1
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 29 sty 2004, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
dzięki wszystkim za rady. myślę ze wybiorę coś z każdego posta. szczerze mówiąc najbardziej mnie bawią wypowiedzi typu: zasypiam. mnie z domu by wyrzucili. nie dość ze kupę czasu poświęcam na bieganie. każda niedziela do południa jest zajęta przez wybiegi, to po przyjsciu mam się położyć?? hehe tak może roboc ktos kto jest samotny....
co do zimnego prysznica na nogi. nie boicie się ze w końcu niekorzystnie odbije się to na waszych stawach (przeziębienie, reumatyzm)?
co do zimnego prysznica na nogi. nie boicie się ze w końcu niekorzystnie odbije się to na waszych stawach (przeziębienie, reumatyzm)?
- meryt
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Praktyczny poradnik dla biegaczy-str.112 zaleca się stosowanie okładów z lodu jak również lodowaty prysznic do 10min stosuje może nie 10min i nie lodowata woda ale zimna - nie martwię się co może się stać niekorzystnego dla organizmu,krioterapia istnieje i jest zalecana .
Równowaga,Umiar,Prostota
Równowaga,Umiar,Prostota
grupa biegowa www biegajznami.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Na mnie zimny prysznic na nogi działa odwrotnie... Kilkanaście lat temu jak ostro trenowałem to ciepły prysznic był obowiązkowym akcentem po treningu. Teraz jak wróciłem ponownie do biegania to przeczytałem i słyszałem o zbawiennych skutkach zimnego na nogi po treningu. Postanowiłem spróbować, tym bardziej, że dość obciążałem swój organizm. Pierwsze zimne "kąpiele" oprócz przyjemnego ciepełka po wyjściu z wanny nie przyniosły zauważalnych efektów pozytywnych... odwrotnie, czułem na następny dzień ociężałość w nogach. Wytrzymałem tak przez 2 tygodnie (z zimnym prysznicem) ale gorzej mi się biegało. Tak jakby mi ktoś pozamrażał kwas mlekowy w mięśniach. Gdy zrezygnowałem z samoumartwiania się w ten sposób i wróciłem do ciepłego prysznicu po treningu, sprawy się unormowały. Znowu mogłem poczuć lekkość bytu na treningu. I co tu teraz o tym wszystkim sądzić ? Chyba jednak nie ma cudownych recept są tylko recepty adekwatne do cech osobniczych. Może z resztą jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę ? Kto to wie....stosuje może nie 10min i nie lodowata woda ale zimna - nie martwię się co może się stać niekorzystnego dla organizmu
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
- Francuz
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 05 lut 2004, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Jezeli chodzi o moje bieganie w Paryzu, to smigam po parku Montsouris i nie tylko, ale zwijam sie stad w czerwcu, wiec niestety nie bedzie okazji wspolnie pobiegac! Pozdrawiam
KB MANIC POZNAŃ
- madmax1
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 29 sty 2004, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
meryt!
a skąd ty wiesz co tobie jest że polecasz sam sobie krioterapię? z tego co wiem jest to jedna z oficjalnych form leczenia wielu - ale rozpoznanych - schorzeń. chyba ze jesteś lekarzem i wiesz co ci jest... ale w przeciwnym przypadku ryzykujesz. rozumiem szybkie schłodzenie kończyn ale 10 min polewania zimną wodą...?!
a skąd ty wiesz co tobie jest że polecasz sam sobie krioterapię? z tego co wiem jest to jedna z oficjalnych form leczenia wielu - ale rozpoznanych - schorzeń. chyba ze jesteś lekarzem i wiesz co ci jest... ale w przeciwnym przypadku ryzykujesz. rozumiem szybkie schłodzenie kończyn ale 10 min polewania zimną wodą...?!