Mit zbilansowanej diety i o złej pszenicy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:mapa otyłości na świecie
ach, ten amerykański styl życia!
http://www.youtube.com/watch?v=sWS-FoXbjVI
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
PKO
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:Taka ciekawostka...
"Przerażająca mapa otyłości na świecie!"
Źródło WHO 2008
http://fitness.wp.pl/dieta/abc-odchudza ... abija.html
Chyba tylko jako ciekawostka, skoro dla WHO BMI ponad 25 to otyłość.
Ja mam 185cm, 83kg czyli BMI gdzieś między 24 a 25, a do grubasa mi daleko ;]
Otyłość to BMI bodajże >30, a i tak dodatkowo znam osoby, które przy moim wzroście
ważą 95kg i raczej nie są otyli, mają po prostu "atletyczną" budowę.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:ach, ten amerykański styl życia!
http://www.youtube.com/watch?v=sWS-FoXbjVI
Brakuje tylko egzekucji na cywilach nagranej z kamery na hełmie...
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

pit78 pisze: Chyba tylko jako ciekawostka, skoro dla WHO BMI ponad 25 to otyłość.
Ja mam 185cm, 83kg czyli BMI gdzieś między 24 a 25, a do grubasa mi daleko ;]
Otyłość to BMI bodajże >30, a i tak dodatkowo znam osoby, które przy moim wzroście
ważą 95kg i raczej nie są otyli, mają po prostu "atletyczną" budowę.
Zgadza się. To tylko ciekawostka. BMI stawia znak równości między sadłem, a mięśniami - co jest oczywistą bzdurą. Nigdy się tym specjalnie nie przejmowałem.
Chodziło mi raczej o wykazanie, że tam gdzie są ludzie najszczuplejsi dieta raczej nie jest tłusta, wbrew temu co zaleca taki jeden oszołom u nas w kraju i kilku za granicą... :oczko:
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:Chodziło mi raczej o wykazanie, że tam gdzie są ludzie najszczuplejsi dieta raczej nie jest tłusta, wbrew temu co zaleca taki jeden oszołom u nas w kraju i kilku za granicą... :oczko:
Szukałbym bym raczej odpowiedzi na pytanie "Gdzie ludzie są najzdrowsi?", bo najszczuplejsi to są w Afryce - po prostu przymierają głodem.
A mapę interpretuję nieco inaczej - wg mnie najwięcej "otyłych" jest w krajach najbardziej
rozwiniętych, gdzie ludzie jedzą najwięcej mocno przetworzonej żywności, a jedzą jej dużo, bo nic w niej nie ma.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No właśnie pit78, Rosja, Ukraina i Białoruś mają stosunkowo niską liczbę z BMI powyżej 25. Tymczasem jak byłem kilka lat temu na Ukrainie, to byłem zszokowany ich dietą - wszystko wręcz pływało w tłuszczu. Na dłuższą metę dla polaka to było niestrawne, po 10 dniach tęskniłem za schabowym, który wydawał mi się dietetycznym daniem ;). Ale oni wtedy jeszcze praktycznie w ogóle nie mieli supermarketów, przeważały małe sklepy z normalnym mięsem, warzywami i innymi rzeczami. Bardzo mało przetworzonego syfu było w użyciu.
Też się zgadzam z tym poglądem, że rodzaj odżywiania w kontekscie odchudzania nie jest tak ważny, jak ilość zjadanych przetworzonych produktów. Bo przecież nawet patrząc na "szynkę" z tesco, to mięsa tam jest 68% (ostatnio tak patrzyłem), reszta to błonnik roślinny, cukier, sól, konserwanty, skrobia, białko sojowe itp itd. To ma być mięso? Już nie mówiąc o przetworzonych produktach zbożowych, które chyba zajmują gros miejsca na półkach. Jeśli chce się kupić jakieś nieprzetworzone jedzenie to można właściwie obskoczyć tylko dwa miejsca - stoisko z owocami i warzywami i mniejszą część mięsnego :).

W Afryce, poza tym że nie mają tyle jedzenia, to ludzie mają stosunkowo lekką budowę ciała, więc nawet nieco otłuszczeni nie będą mieli tego bmi powyżej 25.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

OK. A co powiecie o Azjatach? Hindusach? Japończykach?Też jedzą tłusto? Japończycy nie mają przetworzonej żywności?
To nie takie proste...
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

akatasz pisze:Runner's world też zauważył problem wysokowęglowodanowej diety u sportowców:

http://www.runners-world.pl/dieta/Twoje ... -4570.html
już po raz kolejny mam wrażenie że gazeta runner's world (mimo wszystko czytuję) pisze o tym o czym akurat w tym samym czasie się mówi lub czyta na portalach internetowych różnych.
Awatar użytkownika
akatasz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 153
Rejestracja: 04 lut 2011, 13:03

Nieprzeczytany post

mszary pisze:już po raz kolejny mam wrażenie że gazeta runner's world (mimo wszystko czytuję) pisze o tym o czym akurat w tym samym czasie się mówi lub czyta na portalach internetowych różnych.
Akurat przytłaczająca większość art. o odchudzaniu i zdrowym żywieniu mówi o dietach niskotłuszczowych i wysokowęglowodanowych więc akurat w tym przypadku nie zgodzę się. Może jednak coś jest na rzeczy i te wszystkie diety niskotłuszczowe z dużą ilością węglowodanów nie są do końca tak zdrowe jak się je opisuje.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:OK. A co powiecie o Azjatach? Hindusach? Japończykach?Też jedzą tłusto? Japończycy nie mają przetworzonej żywności?
To nie takie proste...
Jasne, że to nie takie proste.
Jakby było takie proste, to byśmy się tutaj nie gimnastykowali ;]

Może np. to, że jedzą dużo surowego (nieprzetworzonego) oraz jedzą z umiarem?
Japończycy jedzą ok. 40kg ryb rocznie, Polacy 10kg.
Świeżości nawet nie ma co porównywać, my jemy pangi hodowane nie wiadomo gdzie,
a co zamożniejsi łososie z farm, których Norwegowie nie dotkną.

Makaron - Japonia 1.7kg, Polska 4.5kg
Cukier - Japonia 20kg, Polska 45kg

Już samo to 30kg ryb (ok. 1kg na miesiąc) trzeba czymś zastąpić, więc albo zastępujemy węglami (jakimi?) albo białkami (jakimi?) albo tłuszczami (jakimi?)...
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

mszary pisze:
akatasz pisze:Runner's world też zauważył problem wysokowęglowodanowej diety u sportowców:

http://www.runners-world.pl/dieta/Twoje ... -4570.html
już po raz kolejny mam wrażenie że gazeta runner's world (mimo wszystko czytuję) pisze o tym o czym akurat w tym samym czasie się mówi lub czyta na portalach internetowych różnych.
Ale odkrycie :bum: :hahaha:
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

F@E a gdzie call of duty?
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A nie prościej po prostu zachować zdrowy umiar? Po co nastawiać się na jakieś diety wysokotłuszczowe czy wysokowęglowodanowe? Trochę tego, trochę tego. Takie moje zdanie :) Ja stosuję proporcję 25-50-25 i jak na razie się sprawdza :)
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:A nie prościej po prostu zachować zdrowy umiar?
Popieram. Chociaż sam mam czasem kłopoty w zachowaniu zdrowego umiaru. Zwłaszcza jeśli na stole pojawia się nowe danie którego nigdy nie jadłem :)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ja tam uważam, że coś co wymaga jakichś wyrzeczeń i silnej woli na dłuższą metę się nie sprawdza :).
Dlatego wolę dietę z niższą zawartością węglowodanów, nie muszę na siłę ograniczać kalorii i odmawiać sobie, wystarczy tylko wyeliminować pewne potrawy.
The faster you are, the slower life goes by.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ