10K na trzy tygodnie przed maratonem?
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 07 sty 2003, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lodz - od czasu, do czasu.
Fajnie by bylo zweryfikowac swoje osiagniecia treningowe przebiegajac wyscig 10K przed samym maratonem, ale czy trzy tygodnie przed startem w maratonie to troche nie za malo, zeby sie zregenerowac? Oczywiscie biorac pod uwage fakt kontynuacji zaplanowanego treningu do maratonu. Gdzies trafilem na informacje, ze przerwa pomiedzy startami w 10K powinna wynoscic okolo miesiaca - to by raczej przemawialo przeciw takiemu pomyslowi.
Scoco
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
to zalezy jak pobiegniesz te 10 km, raczej nie na maxa bo nie interesuje Cie start na 10 km tylko maraton
pomysl co Ci da ten bieg
ogolnie 3 tygodnie to sporo czasu na regeneracje
pomysl co Ci da ten bieg
ogolnie 3 tygodnie to sporo czasu na regeneracje
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 07 sty 2003, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lodz - od czasu, do czasu.
Planuje maraton w polowie wrzesnia. W ta niedziele biegne wyscig 10K, zeby oszacowac swoje mozliwosci. Na podstawie tego biegu, zbuduje sobie 22 tygodniowy plan treningowy do maratonu. Dodatkowy wyscig na 10K gdzies po 15 tygodniu dalby mozliwosc zweryfikowania jakosci treningu, i moze pomoglby w oszacowaniu tempa na sam maraton. Z tego wzgledu bieg na pol gwizdka raczej niewiele by mi dal. Niestety w mojej okolicy jedyny wyscig na 10K wypada na trzy tygodnie przed samym maratonem.
Scoco
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Spoko ! Generalnie poleca się przebiegnięcie półmaratonu 3 tyg przed maratonem ! I to na maxa.
Ja staram się tak zaplanować starty by mieć ostatni start jako półmaraton 3 tyg przed maratonem wtedy można dobrze ocenić zamiary na maraton a organizm spokojnie się zregeneruje.
Ja staram się tak zaplanować starty by mieć ostatni start jako półmaraton 3 tyg przed maratonem wtedy można dobrze ocenić zamiary na maraton a organizm spokojnie się zregeneruje.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Dycha może być probierzem ale jak ktoś ma naprawdę duże doświadczenie i zna swój organizm. Trzeba takich prób więcej by móc ocenić. Bo to zupełnie inny wysiłek. Nie ma prostego przełozenia z wysiłku trwajacego 30-40 minut na wysiłek około 3 godzinny. Inne procesy, przemiany itp
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Dycha jest znakomitym przetarciem na tydzien przed maratonem dla zaawansowanych biegaczy .
Osobiscie biegalem dystanse do 25 km na tydzien przed i jakos nie odbijalo sie to ujemnie na wyniku w maratonie . Trzeba znac swoj organizm i umiejetnie sie regenerowac .
Osobiscie biegalem dystanse do 25 km na tydzien przed i jakos nie odbijalo sie to ujemnie na wyniku w maratonie . Trzeba znac swoj organizm i umiejetnie sie regenerowac .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Wojtek, no bardzo ciekawe co mówisz. Sam zastanawiam się czy nie wystartować na 15km na tydzień przed maratonem? To może być bardzo pouczające doświadczenie... Tylko czy sauna i masaż jest wtedy niezbędna do prawidłowej regeneracji?
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja też sie wybieram na ten bieg do Piekar, ale to bedzie ostatnie dłuższe wybieganie przed maratonem. Zresztą być może będę w grupie krowoderskich zająców, bo żona Jarka chce zadebiutować.
To co bedzie z tym atakiem na życiówkę z historią w tle?
(Edited by krzycho at 7:57 am on Mar. 27, 2004)
To co bedzie z tym atakiem na życiówkę z historią w tle?

(Edited by krzycho at 7:57 am on Mar. 27, 2004)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Miroszach , nigdy nie rob eksperymentow przed maratonem . Chyba ze sam maraton jest tez eksperymentatorskim treningiem .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 07 sty 2003, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lodz - od czasu, do czasu.
Wlasnie wrocilem z mojego pierwszego w zyciu wyscigu. Planowalem zlamac 45min na 10K, zabraklo 19 sekund...
Teraz jak patrze sobie na wykresy, to widze, ze zaczalem chyba zbyt asekuracyjnie i stracilem na pierwszch dwoch kilometrach 22 sekundy, ktorych juz potem nie nadrobilem.
Nic, to - grunt ze moge dodac cos nowego do swoich doswiadczen zyciowych. I przede wszystkim maraton w czasie 3:30 wydaje sie calkiem realny!
Teraz jak patrze sobie na wykresy, to widze, ze zaczalem chyba zbyt asekuracyjnie i stracilem na pierwszch dwoch kilometrach 22 sekundy, ktorych juz potem nie nadrobilem.
Nic, to - grunt ze moge dodac cos nowego do swoich doswiadczen zyciowych. I przede wszystkim maraton w czasie 3:30 wydaje sie calkiem realny!

Scoco
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Tak szczerze? To 3:30 jest nierealny.... większość ludzi zakłada w pierwszym maratnie zbyt optymistyczny czas.
Z tą życióką max jaki teoretycznie można osiągnąć to 3:35. Chyba ,że zakładasz widełki 3:30-3:39.
Nie chcę zniechęcać ale raczej przestrzec byś nie biegł za szybko. Pierwszy maraton należy traktować na ukończenie. Przewiduję twój czas optymistycznie w granicach 3:45-3:55.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Ps. Pomyśl ,że to było tylko 10km a co dopiero 42.195.
3:30 to tempo po 5 min na km. Czyli każda dycha po 50 min a wierz mi ,że po 30 km dla wielu zrobić 10km w 50 min to zbyt szybko. Sam miałem już takie kryzysy ,że robiłem km nawet w 7 min heehehe.. jak jest kryzys to już wooooolno idzie..
Z tą życióką max jaki teoretycznie można osiągnąć to 3:35. Chyba ,że zakładasz widełki 3:30-3:39.
Nie chcę zniechęcać ale raczej przestrzec byś nie biegł za szybko. Pierwszy maraton należy traktować na ukończenie. Przewiduję twój czas optymistycznie w granicach 3:45-3:55.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Ps. Pomyśl ,że to było tylko 10km a co dopiero 42.195.
3:30 to tempo po 5 min na km. Czyli każda dycha po 50 min a wierz mi ,że po 30 km dla wielu zrobić 10km w 50 min to zbyt szybko. Sam miałem już takie kryzysy ,że robiłem km nawet w 7 min heehehe.. jak jest kryzys to już wooooolno idzie..
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Wynik na 10 km sie nijak nie przekłada na maraton, zwłaszcza gdy to były pierwsze zawody w życiu. Prognozy snuj na podstawie wyniku półmaratonu...
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Krzycho, wszystko zależy od tych 40 dni. Zależy jak mocno będę trenował. Mam mały problem z wykonywaniem skipów. Mimo wszystko wynik i samopoczucie z ostatniej połówki są obiecujące.Obowiązków mam jednak też masę. Czuję, że jeszcze sprawa otwarta, mam juz zorganizowanych 5 punktów X 2(pętle), w których dostanę moje ulubione napoje 8 % soki w wodzie mineralnej. Picia mi nie zabraknie więc. Nie będzie łatwo, szukam jeszcze motywów które mnie na tyle zdenerwują że zapomnę o bólu. Z oddychaniem w takim tempie raczej nie będę miał problemów. Karty za niedługo będą rozdane...
Dzięki Wojtek, chyba jednak zrezygnuje z tego 15 km biegu na tydzień przed maratonem.
Dzięki Wojtek, chyba jednak zrezygnuje z tego 15 km biegu na tydzień przed maratonem.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]