pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

grzes73 pisze:hmmm..., wiele to sie nie dowiedzialem.

a moze ktos z podobnej kategorii wiekowej (40) i wynikowej (50 min/10 km) podrzuci mi swoje tetna dla porownania?
najgłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuupsza rada jaką można dac ................ tylko skrzywdzi a nie pomoze

Tompoz
Tompoz
PKO
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:
grzes73 pisze:hmmm..., wiele to sie nie dowiedzialem.

a moze ktos z podobnej kategorii wiekowej (40) i wynikowej (50 min/10 km) podrzuci mi swoje tetna dla porownania?
najgłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuupsza rada jaką można dac ................ tylko skrzywdzi a nie pomoze

Tompoz
ja nie widzę rady, tylko pytanie o możliwosc porownania

może nie na temat, instruujesz ludzi jak mają konstruowac pytania, żeby dostali mądre odpowiedzi, a sam piszesz:
"problem w tym że ludzie myśla że Endomondo to tylko zrzucanie komórka poprzez internet a nie wiedza że Endomondo to na nie zrzucac można zróznych rzeczy z kabla przez kom[puter

Tompoz"

przetłumaczysz czy nie przez przypadek znalazło się już w fortunkach? :usmiech:
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

herson ludzie dziela sie na niso i wysoko tetnowców i tetn sie nie pouwnuje

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

:hahaha: nie to miałem na myśli, ale ok - nie będę "poruwnywał"
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:
Kangoor5 pisze:
Ryszard N. pisze:Qba, ma też czasem wymiar swoistego, społecznie bezużytecznego lansu,...
Oczywiście, to wyrzucenie.
Więc najlepiej go komuś podarować ;-)
Ale od razu rodzą się kolejne wątpliwości: przyjacielowi czy wrogowi?
Hmmm... chyba najlepiej takiej osobie, która potrafi z takiego sprzętu korzystać. :oczko:
umiejętność pracy z pulsometrem nie wyklucza takiej znajomości swojego ciała, że jest on zbędny :)
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

gasper pisze: umiejętność pracy z pulsometrem nie wyklucza takiej znajomości swojego ciała, że jest on zbędny :)
umiejętność pracy z zegarkiem nie wyklucza takiej znajomości pór roku i położenia słońca, że jest on zbędny...
Czyli jak lapidarnie ujmuje to przysłowie: "g... chłopu nie zegarek". :oczko:
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

tylko, że normalny zegarek działa od razu i kilkuletnie dziecko jest w stanie z niego zczytać potrzebne informacje. Pulsometr wymaga precyzyjnego wyznaczenia HRmax, znajmości własnego tętna spoczynkowego, umiejętnego dobrania zakresów itd.

Wszystko to pochłania dużo czasu i uwagi. Ten czas i uwagę można poświęcić temu by znać swój organizm na tyle dobrze by pulsometru nie potrzebować. Ta znajomośc jest łatwiejdsza do zdobycia niż znajomość właściwej interpretacji pór roku i położenia słońca w celu ustalenia godziny.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Iwan pisze:
gasper pisze: umiejętność pracy z pulsometrem nie wyklucza takiej znajomości swojego ciała, że jest on zbędny :)
umiejętność pracy z zegarkiem nie wyklucza takiej znajomości pór roku i położenia słońca, że jest on zbędny...
Czyli jak lapidarnie ujmuje to przysłowie: "g... chłopu nie zegarek". :oczko:
nie muszę znać swojego tętna co do uderzenie serca aby stwierdzić, czy biegnę w tzw. drugim zakresie a czas trzeba czasem znać co do minuty aby sie nie spóźnić więc porównanie nietrafione
już kiedyś pisałem, że pulsometr jest jak nawigacja w aucie - jak znasz "teren" to jest Ci niepotrzebna a i czasem może sprowadzić na "złą" drogę ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ