Z tej radości zjadłem sobie nawet pączka na mecie - święto!
Gratulacje!
Moderator: infernal
Komfortowo? Komfortowo byłoby mi również przy o wiele szybszym tempie, ale wtedy nie będzie takiego tętna, więc staram się zwalniać do dolnych rejonów pierwszego zakresu. Było mi ciężko na początku przyzwyczaić się do tego tempa, ale stopniowo przyzwyczajałem się do takich prędkości.szymon_szym pisze:Jest Ci tak komfortowo, czy specjalnie przyhamowujesz?
Nie ma co zwlekać... Można się łatwo nadziać. O ile pamiętam,to te ubezpieczenie nazywa się "Bezpieczny Rowerzysta".szymon_szym pisze:PS. Też śmigam po mieście na szosówce. Tylko po innym mieście I chyba wybiorę się po OC, bo trochę robię kilometrów w miesiącu, a wystarczy chwila nieuwagi..
Hehe. Jeszcze pół roku temu miałbym takie samo zdanie o osobach z takimi wynikami co mam teraz. Apetyt rośnie w miarę jedzeniaszymon_szym pisze:Chyba powinienem brać z Ciebie przykład, bo masz kurcze wyniki
Sylw3g, jak juz zaczniesz o butach, to sie nie skończy...Na początku fajnie, każdy coś ciekawego powie, a potem jesteś już w rozpaczy, bo w kometarzach dyskusja na temat każdego modelu wrze.Sylw3g pisze:Ale rozumiem, że uchlać się można?
To samo tyczy się butów. But butowi nierówny. Kiedyś kupiłem Saucony Jazz 13, a po przebiegnięciu w nich może 20km zacząłem strasznie narzekać na rozcięgno podeszwowe. W tych butach jest pewnego rodzaju podbicie na wysokości śródstopia. Oczywiście but był niby na moją stopę, a jednak sprawił, że wypadły mi z kalendarza 2 miesiące biegania, a w tym zmarnowałem start w półmaratonie zanim zorientowałem się, że winowajcą mojej kontuzji jest but... Także nauczony doświadczeniem stwierdzam, że nie kupię buta zanim go nie wymacam,przymierzę,poskacze w nim po sklepie .Sylw3g pisze:Dzięki, ale ja raczej nie odważę się takich rzeczy kupować przez internet. Muszę mieć możliwość sprawdzenia takowego sprzętu, inaczej nie kupie wcale. Mogę nawet przepłacić, ale chce mieć pewność, że sprzęt jest odpowiedni do moich potrzeb.
podobno buty powinno się zmieniać co 800-1200km. Te moje są już wytarte na podeszwie i zapewne amortyzacja też już nie ta (oczywiście, za bardzo się do nich przyzwycziłam,żeby powiedzieć,gdzie się skończyła). Jaka decyzja w sprawie jom?Sylw3g: Jutro/pojutrze będziesz miała okazję sprawdzić czy buty jeszcze się nadają do biegania .
Jak to? Łamanie 3h w maratonie to zabawa na pełen etat, która może trwać lataRyszard N. pisze: Pobiegniesz np. w 3:15 i co dalej? Wolniej już nie wypada. Ja przyjmuję jednak strategię,..