Mit zbilansowanej diety i o złej pszenicy
- akatasz
- Stary Wyga
- Posty: 153
- Rejestracja: 04 lut 2011, 13:03
Szczerze to nie mam pojęcia. Nie lubię sobie utrudniać życia jeśli nie muszę. Nie liczę kalorii, jem dopóki nie poczuje, że jestem najedzony. Staram się nie przejadać. Zauważyłem, że od czasu jak zacząłem zrzucać wagę moje porcje stopniowo maleją wraz ze zmniejszającą się wagą.
Co do aktywności fizycznej:
- biegam po 30 - 40 minut co drugi dzień co w przełożeniu na km wychodzi ok 5 km (na razie więcej nie mogę ze względu na kontuzję), ale były czasy gdy biegałem po 15 i 20 km na treningu a całotygodniowy kilometraż wynosił ok 50 km a i tak waga stała.
- dwa razy w tygodniu chodzę na siłownię i ćwiczę ok 1,5 h w systemie FBW - ilość pow. 12 - 15.
Co do aktywności fizycznej:
- biegam po 30 - 40 minut co drugi dzień co w przełożeniu na km wychodzi ok 5 km (na razie więcej nie mogę ze względu na kontuzję), ale były czasy gdy biegałem po 15 i 20 km na treningu a całotygodniowy kilometraż wynosił ok 50 km a i tak waga stała.
- dwa razy w tygodniu chodzę na siłownię i ćwiczę ok 1,5 h w systemie FBW - ilość pow. 12 - 15.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Sporo tego, miałem całkiem podobny rozkład jazdy (przy 185cm, ok. 82kg masy)akatasz pisze:Proszę bardzo Qba.
1. Pierwsze śniadanie (ok. 6 rano) musli (ok 100 g) z dodatkiem orzechów (kilka sztuk) i suszonych owoców (również kilka sztuk śliwek, kilka rodzynek)
2. Drugie śniadanie (ok 9 rano) 4 kromki razowca z dodatkiem pomidora i jakiś ser (żółty 4 plastry, lub biały chudy ok 100 g), czasami chuda szynka (4 plastr), liście sałaty (4 szt.)
3. Przekąski (ok 12 i 14) jogurt 150g nat, + 1 owoc (np. jabłko lub pomarańcze) - pierwsza przekąska, druga to 400 g kefir + 1 owoc (np. banan).
4. Obiad (ok. 16) to różnie np. 200 g makaron razowy z dodatkiem puszki tuńczyka i puszki pomidorów lub ok 250g piersi z kurczaka z warzywami
5. Kolacja - 400 g kefir lub serek wiejski 200g z dodatkiem pomidora, rzodkiewki lub chudy ser z dodatkiem pomidora, rzodkiewki i odrobiny oliwy z oliwek (z pierwszego tłoczenia)
Biegałem po 50km na tydzień, do tego rower, a waga stała.
Obecnie jem znacznie mniej makaronu i chleba (czyli mąki), energię nadrabiam tłuszczami (jajka, orzechy, mięcho).
BTW - niedługo wychodzi w Polsce książka G. Taubesa.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Za to już dawno wyszła książka pt. "Dieta optymalna" Jana Kwaśniewskiego głosząca dokładnie to samo hasełko: „Tłusta dieta jest najzdrowsza”.pit78 pisze: BTW - niedługo wychodzi w Polsce książka G. Taubesa.
Wyszedł też już ze szpitala (po operacji serca) najbardziej znany zwolennik tej diety L. Wałęsa, który między innymi dzięki stosowaniu jej przez lata doprowadził swój układ krwionośny do ruiny...
Już jej tak nie zachwala.

Nie dajmy się zwariować. Umiar we wszystkim to najlepsza "dieta".

"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Chwila. Dieta Kwaśniewskiego jest tak samo szkodliwa jak np dieta Dukana, dzięki eliminacji warzyw i owoców a więc błonnika. Chudnie się na tym, owszem, dzięki właśnie obcięciu węglowodanów, które bardzo stymulują apetyt, ale na dłuższą metę brak witamin, mikro i makroelementów i błonnika daje o sobie znać.
Eskimosi mogli sobie żyć na diecie składającej się z mięsa, ale oni jedli świeże mięso, a tłuszcze z których czerpali gros kalorii też były zdrowe (tran i podobne w składzie tłuszcze nienasycone). Tłusta dieta "zachodnia" obfituje przede wszystkim w tłuszcze niezdrowe.
Ale jeśli z typowej wysokowęglowodanowej diety wywali się większość wysokoglikemicznych węglowodanów, a zastąpi się je chudym mięsem, owocami i warzywami, to można na tym tylko skorzystać.
Eskimosi mogli sobie żyć na diecie składającej się z mięsa, ale oni jedli świeże mięso, a tłuszcze z których czerpali gros kalorii też były zdrowe (tran i podobne w składzie tłuszcze nienasycone). Tłusta dieta "zachodnia" obfituje przede wszystkim w tłuszcze niezdrowe.
Ale jeśli z typowej wysokowęglowodanowej diety wywali się większość wysokoglikemicznych węglowodanów, a zastąpi się je chudym mięsem, owocami i warzywami, to można na tym tylko skorzystać.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28
Akatasz za dużo węgli, za mało białka i tłuszczy (tych dobrych). W ogóle to za dużo tego a jak jeszcze masz siedzącą pracę to dużo za dużo węgliakatasz pisze:Proszę bardzo Qba.
1. Pierwsze śniadanie (ok. 6 rano) musli (ok 100 g) z dodatkiem orzechów (kilka sztuk) i suszonych owoców (również kilka sztuk śliwek, kilka rodzynek)
2. Drugie śniadanie (ok 9 rano) 4 kromki razowca z dodatkiem pomidora i jakiś ser (żółty 4 plastry, lub biały chudy ok 100 g), czasami chuda szynka (4 plastr), liście sałaty (4 szt.)
3. Przekąski (ok 12 i 14) jogurt 150g nat, + 1 owoc (np. jabłko lub pomarańcze) - pierwsza przekąska, druga to 400 g kefir + 1 owoc (np. banan).
4. Obiad (ok. 16) to różnie np. 200 g makaron razowy z dodatkiem puszki tuńczyka i puszki pomidorów lub ok 250g piersi z kurczaka z warzywami
5. Kolacja - 400 g kefir lub serek wiejski 200g z dodatkiem pomidora, rzodkiewki lub chudy ser z dodatkiem pomidora, rzodkiewki i odrobiny oliwy z oliwek (z pierwszego tłoczenia)
Tak mniej więcej wygląda mój dzienny jadłospis. Jeżeli chodzi o jogurty ser biały, kefiry to oczywiście chude.

- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Jakim chudym? Facet twierdzi już w tytule :klosiu pisze:
Ale jeśli z typowej wysokowęglowodanowej diety wywali się większość wysokoglikemicznych węglowodanów, a zastąpi się je chudym mięsem, owocami i warzywami, to można na tym tylko skorzystać.
i dalejTłusta dieta jest najzdrowsza
Natomiast jeśli spojrzymy na dowody zgromadzone w badaniach eksperymentalnych, zobaczymy, że nie tylko obalają one „hipotezę tłuszczowo-cholesterolową”, ale wręcz pokazują, że diety, o których mówi się, że nas zabiją (tj. bogate w mięso, jaja, boczek, masło, śmietanę itd.), są w rzeczywistości najzdrowszym z możliwych modeli odżywiania.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- akatasz
- Stary Wyga
- Posty: 153
- Rejestracja: 04 lut 2011, 13:03
Adam77 już teraz wiem, że tego było stanowczo za dużo. Po przeczytaniu artykułów i przemyśleniu pewnych spraw z mojego menu doszedłem do tego, że trzeba zwiększyć spożycie białka i zdrowych tłuszczów kosztem węgli, nie rezygnując z nich całkowicie. A same arty wrzuciłem z ciekawości, żeby poznać Waszą opinię i co tu ukrywać włożyć kij w mrowisko
- w końcu to tu, na tym portalu promowano makarony jako zdrowy posiłek 


- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
W sumie jest ciekawa ta stronka, poczytałem sobie wieczorem. Mechanizm działania insuliny sporo mi wyjaśnił, m. innymi dlaczego lepiej mi się robi trening na głodnego niż po zjedzeniu węglowodanów,albo dlaczego ile razy zaczynałem jeść więcej produktów zbożowych - tyłem. Wiedziałem że tak się dzieje, ale nie wiedziałem dlaczego
.

The faster you are, the slower life goes by.
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
hmm, wydaje mi się, że wcale tego jedzenia tak dużo nie ma. Za to sporo ćwiczysz na siłowni - może po prostu zmieniają ci się proporcje tłuszcz vs mięśnie?
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Nic tam nie ma odkrywczego a człowiek adoptuje do tego do czego musi i tyle, jak każde zwierze. Ogólnie wiadomo że okresowy niedobór pokarmu jest lepszy niż wypas, człowiek żyje dłużej i ma optymalną masę oraz optymalny % fatu.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- akatasz
- Stary Wyga
- Posty: 153
- Rejestracja: 04 lut 2011, 13:03
Hael no właśnie niezbyt, centymetr krawiecki też zatrzymał się w miejscu. Od kilku dni staram się ograniczyć węgle, ale nie wywaliłem ich zupełnie. Waga jakby delikatnie drgnęła w dół, zobaczymy co będzie dalej. Wracając do głównego tematu wątku to tak jak klosiu napisał, w dość prosty sposób wyjaśniony jest mechanizm działania insuliny i jak powstaje cukrzyca typu II.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Insulina zostaje zaburzona kiedy to receptory leptynowe mają dość, insulina idzie w parze z kilkoma innymi hormonami, jeżeli one zostaną zaburzone to insulina także, komórki alfa i beta, to jest połączone wszystko w łańcuszek, trzeba by się fest rozpisać by to zobrazować. Rozpocznę tym że w krwi w tych czasach wiecznie krąży duża zawartość glukozy, czemu? Każdy wie czemu, to zaburza receptory które błędnie pracują i zaburzają inne rzeczy, jest to tzw. błędne koło. Nie biorąc pod uwagę, uszkodzeń związanych z infekcjami, problemów o podłożu genetycznym i jeszcze kilkoma innymi, wszystko zaczyna się od młodych lat i trwa kilkadziesiąt lat. Objawy związane z cukrzycą zaczynają ujawniać się różnie, u niektórych późno a u niektórych wcześniej, ale poprzedza je wiele innych objawów które w miarę łatwo wyodrębnić, jedno można powiedzieć że to masakralna plaga.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Coś w temacie...
"Diety na długowieczność "
http://kuchnia.wp.pl/zyj-zdrowo/health/ ... znosc.html
Do tego dochodzi oczywiście umiar w jedzeniu (kilka małych posiłków) o niskim IG - by nie doprowadzać do gwałtownego skoku poziomu cukru wywołującego w odpowiedzi duży wyrzut insuliny oraz czysta, nieskażona woda i czyste, nieskażone powietrze (zwłaszcza podczas biegania).
Może zamiast szukać nowych diet i słuchać oszołomów je tworzących wystarczy brać przykład z ludów, które (między innymi) dzięki dobrej diecie dożywają sędziwego wieku?
"Diety na długowieczność "
http://kuchnia.wp.pl/zyj-zdrowo/health/ ... znosc.html
Do tego dochodzi oczywiście umiar w jedzeniu (kilka małych posiłków) o niskim IG - by nie doprowadzać do gwałtownego skoku poziomu cukru wywołującego w odpowiedzi duży wyrzut insuliny oraz czysta, nieskażona woda i czyste, nieskażone powietrze (zwłaszcza podczas biegania).
Może zamiast szukać nowych diet i słuchać oszołomów je tworzących wystarczy brać przykład z ludów, które (między innymi) dzięki dobrej diecie dożywają sędziwego wieku?
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
odłączyć internet i prąd, zrezygnować z tv, uprawiać swoje poletko i żyć długo i szczęśliwieIwan pisze: Może zamiast szukać nowych diet i słuchać oszołomów je tworzących wystarczy brać przykład z ludów, które (między innymi) dzięki dobrej diecie dożywają sędziwego wieku?

