Czemu waga rośnie zamiast spadać...?
- noska
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 01 lut 2010, 14:01
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: 3:17:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
na chwile obecną waga mi spadła do 68 więc chyba całkowite odstawienie pieczywa pomogło. Będę obserwować się dalej.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Moja mama przeprowadzała badania w Sanepidzie lat 25 temu, jak działa pieczywo na zmiany wagi myszy i szczurów, jakie powstają z tego powodu choroby i jaka jest przeżywalność. Zastosowana była dieta w różnoraki sposób, wyniki nigdy nie były opublikowane, czemu nie pytajcie, swoje wiem, była to totalna masakra...
Badań w tym czasie było prowadzonych mnóstwo niektóre trwały nawet 5-7 lat, wyników opublikowanych tylko kilka.
pozdro

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Możesz rozwinąć temat?F@E pisze:Moja mama przeprowadzała badania w Sanepidzie lat 25 temu, jak działa pieczywo na zmiany wagi myszy i szczurów, jakie powstają z tego powodu choroby i jaka jest przeżywalność. Zastosowana była dieta w różnoraki sposób, wyniki nigdy nie były opublikowane, czemu nie pytajcie, swoje wiem, była to totalna masakra...Badań w tym czasie było prowadzonych mnóstwo niektóre trwały nawet 5-7 lat, wyników opublikowanych tylko kilka.
pozdro
Ewentualnie na pw?
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Jak mosz gupio szkryflać to w ogóle nie szkryflej...mariod pisze:Tu chyba chodzi o wyścig szczurów....
Myszy przybierały na wadze nawet o 250 %, przeżywalność zmalała o nawet 60%, nowotwory, cukrzyca, choroby krwi i wiele innych, szczury strzymały to lepiej, wzrost wagi i kilka typowych chorób o dziwo nowotwory bardzo rzadko, inne cięższe choroby prawie wcale, wystarczy?
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- noska
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 01 lut 2010, 14:01
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: 3:17:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
mnie tak
ale jakoś ani chleba ani słodkiego mi nie brakuje. Dziwi mnie jedynie, że mimo iż mam sporo ruchu to przytyła. Staram się jeść co 3h, owoc traktuję jako posiłek więc nie jest dużo tego a mimo wszystko. Brakuje mi pomysłu co jeszcze mogę zrobić. Myślałam że jak będę biegać regularnie to do półmaratonu w 3 miesiace zgubię ze 3 kg a nie że przybędzie mnie 5 kg. Na razie te 68 się trzyma ale chciałabym jeszcze 3kg pozbyć się żeby lepiej mi się biegło, lżej...

ale jakoś ani chleba ani słodkiego mi nie brakuje. Dziwi mnie jedynie, że mimo iż mam sporo ruchu to przytyła. Staram się jeść co 3h, owoc traktuję jako posiłek więc nie jest dużo tego a mimo wszystko. Brakuje mi pomysłu co jeszcze mogę zrobić. Myślałam że jak będę biegać regularnie to do półmaratonu w 3 miesiace zgubię ze 3 kg a nie że przybędzie mnie 5 kg. Na razie te 68 się trzyma ale chciałabym jeszcze 3kg pozbyć się żeby lepiej mi się biegło, lżej...
-
- Stary Wyga
- Posty: 232
- Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może to być związane np. z zatrzymywaniem wody w organizmie - powiązane z gospodarką hormonalną. Czy oprócz wagi zmieniły się wymiary, występuje uczucie ciężkości, opuchlizna?noska pisze:mnie tak![]()
ale jakoś ani chleba ani słodkiego mi nie brakuje. Dziwi mnie jedynie, że mimo iż mam sporo ruchu to przytyła. Staram się jeść co 3h, owoc traktuję jako posiłek więc nie jest dużo tego a mimo wszystko. Brakuje mi pomysłu co jeszcze mogę zrobić. Myślałam że jak będę biegać regularnie to do półmaratonu w 3 miesiace zgubię ze 3 kg a nie że przybędzie mnie 5 kg. Na razie te 68 się trzyma ale chciałabym jeszcze 3kg pozbyć się żeby lepiej mi się biegło, lżej...
- noska
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 01 lut 2010, 14:01
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: 3:17:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
teraz waga ustabilizowała się na poziomie 68 i tak trzyma się od 2 tyg;
nie mam uczucia ciężkości ani opuchlizny. nogi widzę opytcznie że mi schudły tak samo jak i ramiona. Jedynie brzuch jest większy niż 2,3 miesiące temu.
Czy od biegania zmienia się metabolizm? czy może to mieć wpływ?
nie mam uczucia ciężkości ani opuchlizny. nogi widzę opytcznie że mi schudły tak samo jak i ramiona. Jedynie brzuch jest większy niż 2,3 miesiące temu.
Czy od biegania zmienia się metabolizm? czy może to mieć wpływ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A źródła nie podasz, bo tajne, dokumenty spalono, a świadków rozstrzelano. Ech. F@E, ty i te twoje teorie... Nie zdajesz sobie sprawy, że twoje rewelacje pozostają tylko nic nie znaczącymi dziwactwami sprzedawanymi przez anonima na forum?F@E pisze: Myszy przybierały na wadze nawet o 250 %, przeżywalność zmalała o nawet 60%, nowotwory, cukrzyca, choroby krwi i wiele innych, szczury strzymały to lepiej, wzrost wagi i kilka typowych chorób o dziwo nowotwory bardzo rzadko, inne cięższe choroby prawie wcale, wystarczy?
pozdro
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Po pierwsze to było w formie ciekawostki.gocu pisze:A źródła nie podasz, bo tajne, dokumenty spalono, a świadków rozstrzelano. Ech. F@E, ty i te twoje teorie... Nie zdajesz sobie sprawy, że twoje rewelacje pozostają tylko nic nie znaczącymi dziwactwami sprzedawanymi przez anonima na forum?F@E pisze: Myszy przybierały na wadze nawet o 250 %, przeżywalność zmalała o nawet 60%, nowotwory, cukrzyca, choroby krwi i wiele innych, szczury strzymały to lepiej, wzrost wagi i kilka typowych chorób o dziwo nowotwory bardzo rzadko, inne cięższe choroby prawie wcale, wystarczy?
pozdro
Po drugie, to piszę przecież że robiła je moja mama jeszcze w czasach PRL-u w sanepidzie, a skąd mam Ci k... wziąć to przekaz słowny jest, co mam Ci moją mamę dać do telefonu, ja pi... normalnie człowieka może coś wziąć jak widzi takich troli, lepiej czytaj uważnie a nie oceniaj człowieka po tekście, znalazł się hombre de estudio...
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
czekaj, czekaj... Foe, czy ty chcesz mnie przekonać że najlepszą trutką na myszy są okruchy chleba?F@E pisze: Myszy przybierały na wadze nawet o 250 %, przeżywalność zmalała o nawet 60%, nowotwory, cukrzyca, choroby krwi i wiele innych, szczury strzymały to lepiej, wzrost wagi i kilka typowych chorób o dziwo nowotwory bardzo rzadko, inne cięższe choroby prawie wcale, wystarczy?

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 465
- Rejestracja: 04 cze 2011, 23:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To co jemy to jedno, równie ważne jest to jak komponujemy posiłki.
Wszystkich zainteresowanych tematyką wpływu odżywiania na nasze zdrowie, wydolność, kondycję przy uprawianiu sportu zapraszam na wykład Karola Szyguły, autora bloga.
Rozpocznie on cykl spotkań "ZDROWIE NA OKU".
„Zdrowy styl życia – od czego zacząć?"
16.03, piątek, godz. 17:30
City Park w Poznaniu ul. Wojskowa 4, Kukania Cafe&Bar
Wstęp wolny!
Wszystkich zainteresowanych tematyką wpływu odżywiania na nasze zdrowie, wydolność, kondycję przy uprawianiu sportu zapraszam na wykład Karola Szyguły, autora bloga.
Rozpocznie on cykl spotkań "ZDROWIE NA OKU".
„Zdrowy styl życia – od czego zacząć?"
16.03, piątek, godz. 17:30
City Park w Poznaniu ul. Wojskowa 4, Kukania Cafe&Bar
Wstęp wolny!
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
TY to zaraz popadasz w skrajności. Były żywione tylko chlebem i bułką, w różnych ilościach o różnym nasilenia i częstotliwości, jedne np. dostawały jeść 1 na dzień większą dawkę, jedne 5x na dzień, itd. okazało się że po pieczywie u wszystkich zanotowano wzrost wagi, takie już ma właściwości chleb i co do tego nie ma się co kłócić. Wszystko też zależy od ilości i tam takich, jak zawsze można by to skwitować trzeba znać umiar i nie iść na łatwiznę. Ja np. nie mogę jeść pieczywa, zaraz mnie dyma i brzuch mam jak balon, no i z moją metką to mam pewne szybkie tycie, tak na mnie działa chleb, czyli podobnie jak na badane myszy 25 lat temu przez moją muter...kulawy pies pisze:czekaj, czekaj... Foe, czy ty chcesz mnie przekonać że najlepszą trutką na myszy są okruchy chleba?F@E pisze: Myszy przybierały na wadze nawet o 250 %, przeżywalność zmalała o nawet 60%, nowotwory, cukrzyca, choroby krwi i wiele innych, szczury strzymały to lepiej, wzrost wagi i kilka typowych chorób o dziwo nowotwory bardzo rzadko, inne cięższe choroby prawie wcale, wystarczy?![]()
zdrówko
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"