Ile kg zrzuciliście dzięki bieganiu? wpływ na wyniki?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
scieslik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 332
Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chruszczobród

Nieprzeczytany post

U minie od października -2kg mniej :spoko:
Obrazek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
biegacz_27
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 19 gru 2011, 00:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

scieslik pisze:U minie od października -2kg mniej :spoko:
Kurcze ja nie wiem jak inni robią ze w miesiac /dwa gubią po 5/10 kg :)

moze nie chodzi mi tyle o wage co o zmiany i wyglad sylwetki - waga moze sobie byc jaka chce byle sylwetka byla odpowiednia - a nie jest
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

biegacz_27 pisze:Ja tak samo schudelm 20 kg pare lat temu ale teraz chce się pozbyc pozostalosci tu i tam a jest naprawde z co zrzucic - i za cholere nie widze efektów. Trzymam diete - jem tylko zdrowie rzeczy - zero cukrów słodychy czy tłustych rzeczy ...

a waga w gore .... :(

z drugiej strony czesciej beigac nie moge bo organizm nie wytrzymuje i łapie kontuzje - 3 razy w tygodniu po 3/4 km to jest naprawde duzo wg mnie jak na osobę poczatkujaca co daje okolo 10-12 km tygodniowo samego biegania
[/quote]

Ja podzielam opinię, że wskaźnik BMI jak każde uogólnienie nie do każdego pasuje. Granica naturalnej wagi też się podnosi im więcej zapasu było wyhodowane. Te "resztki" to praw. próba zrzucenie czegoś, co już jest dla osób ze skłonnością do tycia wagą naturalną i stąd taka obrona organizmu i takie koszty. Trzeba podejść do tego na luzie. W końcu nie każdy może zostać modelką. ;) Spinanie się może wywołać skutek odwrotny i zniechęcenie.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:A ja zrzuciłem "pół siebie" :P A dokładnie to 44 kg :) Ze 125 do 81 :) Zaczynałem w tempie 7:00/km, obecnie na treningu udało mi się przebiec 8 km tempem 4:24/km :)
chlopie, smiem twierdzic, ze uratowales sobie zycie. I zafundowales niezapomniana, piekna, szczupla mlodosc. Bezcenne.
Awatar użytkownika
biegacz_27
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 19 gru 2011, 00:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze:
maly89 pisze:A ja zrzuciłem "pół siebie" :P A dokładnie to 44 kg :) Ze 125 do 81 :) Zaczynałem w tempie 7:00/km, obecnie na treningu udało mi się przebiec 8 km tempem 4:24/km :)
chlopie, smiem twierdzic, ze uratowales sobie zycie. I zafundowales niezapomniana, piekna, szczupla mlodosc. Bezcenne.
tez chce sobie zafundowac ale nic sie nie dzieje jakos specjalnie z waga haha ;)
nobello
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 23 lut 2012, 10:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Nieprzeczytany post

Hej
Ją od października z 94 kg do 84. Stan na dzień 28.02.2012r. :hej:
Potwierdzam to że im dłużej biegacz tym trudniej jest już coś zrzucić. Może jak dystansem mi się zwiększą to waga poleci w dół. Chce zejść do 75 kg przy wzroście 184 cm. :spoczko:
Awatar użytkownika
biegacz_27
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 19 gru 2011, 00:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nobello pisze:Hej
Ją od października z 94 kg do 84. Stan na dzień 28.02.2012r. :hej:
Potwierdzam to że im dłużej biegacz tym trudniej jest już coś zrzucić. Może jak dystansem mi się zwiększą to waga poleci w dół. Chce zejść do 75 kg przy wzroście 184 cm. :spoczko:
Ja praktycznie 3 razy w tygodniu biegam regularnie po 3 km w okolo 30 min + rozgrzewki - ostatnio zwiekszylem do 4 km w 40 min. minęło półtora miesiąca i nic :(

Pytanie - jeszcze zwiększać dystans czy częstość treningów? Ale to może doprowadzić do kontuzji ...
bianka
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

biegacz_27 pisze:
nobello pisze:Hej
Ją od października z 94 kg do 84. Stan na dzień 28.02.2012r. :hej:
Potwierdzam to że im dłużej biegacz tym trudniej jest już coś zrzucić. Może jak dystansem mi się zwiększą to waga poleci w dół. Chce zejść do 75 kg przy wzroście 184 cm. :spoczko:
Ja praktycznie 3 razy w tygodniu biegam regularnie po 3 km w okolo 30 min + rozgrzewki - ostatnio zwiekszylem do 4 km w 40 min. minęło półtora miesiąca i nic :(

Pytanie - jeszcze zwiększać dystans czy częstość treningów? Ale to może doprowadzić do kontuzji ...
Biegacz_27 - wydaje mi sie ze 30-40 min biegu to zdecydowanie za malo i pewnie dlatego waga nie spada. Czytalam wypowiedzi wielu madrych osob na tym forum i zdaje sie ze twoje 30 min to wlasciwie jest rozgrzewka bo po takim czasie dopiero nastepuje spalanie tluszczu. Ja w podobny sposob zmarnowalam kupe miesiecy bo biegalam i biegalam i nic.. dopiero jak zaczelam biegac po poltorej godziny waga poleciala w dol :) Nie wiem jakie masz warunki i czy dla Ciebie to duzo ale postaraj sie wydluzac biegi do godziny. pozdrawiam!
bati
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

biegacz_27 pisze:
infomsp pisze:Moje doswiadczenie wskazuje, ze im dalej tym trudniej. Wiekszosc bo 20 kg zrzucilem na diecie. Teraz mam tak ok. 84 kg i trzeba zrzucic jakies 4 kg. Od X 2011 efekty mierne. Jakbym mial w takim tempie zrzucac te 20 kg to raczej sukcesow bym nie osiagnal. Na pewno na wynik wplywaja przerwy wynikajace z roznych kontuzji. Przy wadze wyjsciowej to juz w ogole biegania sobie nie wyobrazam.
W moim przypadu odchudzanie przez bieganie nia zdaloby egzaminu. Co z tego ze zdrowe jak malo skuteczne. :)
Ja tak samo schudelm 20 kg pare lat temu ale teraz chce się pozbyc pozostalosci tu i tam a jest naprawde z co zrzucic - i za cholere nie widze efektów. Trzymam diete - jem tylko zdrowie rzeczy - zero cukrów słodychy czy tłustych rzeczy ...

a waga w gore .... :(

z drugiej strony czesciej beigac nie moge bo organizm nie wytrzymuje i łapie kontuzje - 3 razy w tygodniu po 3/4 km to jest naprawde duzo wg mnie jak na osobę poczatkujaca co daje okolo 10-12 km tygodniowo samego biegania
Nic dziwnego, że nie możesz zrzucić wagi biegając 10-12km tygodniowo. To jest tylko ok 800kcal czyli 110-120kcal dziennie - praktycznie niezauważalna zmiana. Co do łapania kontuzji, to nie wiem jaki masz problem (może nadwaga jest ciągle znaczna), ale nawet dla ososby początkującej 10km tygodniowo nie powinno stanowić problemu. Chcesz schudnąć za pomocą biegania, biegaj co najmniej 30km/tydz (oczywiście dochodząc stopniowo). Jeżeli organizm nie wytrzymuje wsiądź na rower, idź na basen i/lub siłownię. Kombinacji mnóstwo ważna systematyczność i czas.
Awatar użytkownika
scieslik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 332
Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chruszczobród

Nieprzeczytany post

Dla chcących schudnąć do poczytania: http://nikerunningpoland.bieganie.pl/20 ... c-w-udach/
Obrazek
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja ze względu na kontuzje musiałem zmniejszyć długość biegu. Zaaplikowałem sobie wzamian 6 Wadera. I to pomogło na zastój w zmniejszeniu wagi. :). Polecam też ze względu na bieganie. Bardzo pomaga. Nawet sobie nie wyobrażałem, że tak bardzo.
bianka
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

infomsp pisze:Ja ze względu na kontuzje musiałem zmniejszyć długość biegu. Zaaplikowałem sobie wzamian 6 Wadera. I to pomogło na zastój w zmniejszeniu wagi. :). Polecam też ze względu na bieganie. Bardzo pomaga. Nawet sobie nie wyobrażałem, że tak bardzo.
A na czym to polega? mozesz wyjasnic bo jestem kompletnie zielona :)
Tyszek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 26 wrz 2009, 11:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:47
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Jemu chodziło o 6 weidera(wygooglaj sobie) z paleniem tłuszczu nic nie maja wspólnego, ja nie polecam najgłupsze możliwe ćwiczenia na mięśnie brzucha, drążek i abs 2 o wiele lepiej robić.
Ja schudłem 10 kg z 75 do 65 kg 2 lata temu ale źle się czułem z ta waga i dzięki siłowni ,dobrej diecie ważę teraz 78 i czuje się super chociaż(tygodniowo 50/60 km robie) z 5 kg by się jeszcze przydało przybrać ale ciężko idzie oj ciężko.
W ogole nie rozumiem waszej pasji traceniem kg ,rozumiem nie być CHOROBLIWIE ZALANĄ TLUSTĄ KULKĄ ale nie popadajmy w skrajności ,kolesie którzy waza mniej niż niejedna zdrowa dziewczyna to jest chore.
Awatar użytkownika
biegacz_27
Wyga
Wyga
Posty: 98
Rejestracja: 19 gru 2011, 00:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bianka pisze:
biegacz_27 pisze:
nobello pisze:Hej
Ją od października z 94 kg do 84. Stan na dzień 28.02.2012r. :hej:
Potwierdzam to że im dłużej biegacz tym trudniej jest już coś zrzucić. Może jak dystansem mi się zwiększą to waga poleci w dół. Chce zejść do 75 kg przy wzroście 184 cm. :spoczko:
Ja praktycznie 3 razy w tygodniu biegam regularnie po 3 km w okolo 30 min + rozgrzewki - ostatnio zwiekszylem do 4 km w 40 min. minęło półtora miesiąca i nic :(

Pytanie - jeszcze zwiększać dystans czy częstość treningów? Ale to może doprowadzić do kontuzji ...
Biegacz_27 - wydaje mi sie ze 30-40 min biegu to zdecydowanie za malo i pewnie dlatego waga nie spada. Czytalam wypowiedzi wielu madrych osob na tym forum i zdaje sie ze twoje 30 min to wlasciwie jest rozgrzewka bo po takim czasie dopiero nastepuje spalanie tluszczu. Ja w podobny sposob zmarnowalam kupe miesiecy bo biegalam i biegalam i nic.. dopiero jak zaczelam biegac po poltorej godziny waga poleciala w dol :) Nie wiem jakie masz warunki i czy dla Ciebie to duzo ale postaraj sie wydluzac biegi do godziny. pozdrawiam!
Słuchajcie - 30/40 min na poczatkujacego to za mało? po 4 km czyli około 10 okrazeniach stadionu - wysiadaja mi nogi i na drugi dzien kontuzja gwarantowana. tak bylo juz dwa razy !! 3/4 km czyli 10 okroazen to maks - ostatni raz przebieglem 11 okrazen i dzisiaj juz odczuwam bol w nogach czyli za duzo ...

Radziłem sie wiele osob i nikt nie radził mi biegać godzine non stop - miesiac temu ta zrobilem to na drugi dzien bylem sparalizowany - poszlo kolano, poszla cala stopa - zwilalem sie z bolu.

Jak zaczalem biegac 30 min od 3 do 4km 3 razy w tygodniu - wszsytko ejst w porzadu ...

poczatkujacy nie moga czasem przebiec 400 metrow a co dopiero godzina biegu - ludzie nie przasadzacie ??

waze 90kg przy wzroscie 192
Crocodil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 584
Rejestracja: 02 wrz 2011, 10:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Strasznie mnie dziwi, że pomimo truchtania nic nie chudniesz... Może masz możliwość sprawdzania składu ciała np. na wadze elektronicznej? Widać wtedy że pomimo stałej wagi skład ciała się zmienia (mniej tłuszczu).

Ja radziłbym spróbować tego co mi pomogło: plan Odchudzanie z bieganie.pl + przebieżki z planu Szczupła sylwetka + rozsądniejsze odżywianie się (jeść tylko trochę mniej ale nie podjadać).
ODPOWIEDZ