Witam.
Swoją przygodę z bieganiem zacząłem w listopadzie zeszłego roku. Najpierw były marszobiegi , powoli, powoli doszedłem do tego, że bez problemu truchtam sobie godzinkę w tempie ok. 8 km/h. Moim celem na razie jest redukcja tkanki tłuszczowej, od listopada schudłem 10kg.
Zastanawiam się czy powinienem zmieniać swój trening? Od dwóch tygodni wprowadzam pod koniec treningów krótkie odcinki szybszego biegu (3x30s).
Może doradzicie mi co w moim przypadku było by najlepsze. Dodam, że ważę 95 kg przy wzroście 188 cm.
Co dalej ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 584
- Rejestracja: 02 wrz 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Faktycznie, warto w pewnym momencie dodać nowe "bodźce" (np. przebieżki) do treningu. Poszukaj na forum informacji o korzyściach z treningu interwałowego, o tym jak to napędza metabolizm.
Ja miałem podobną sytuację, kiedy spadek wagi mi się zatrzymał. Dodałem przebieżki (10 x 20s biegu/40s truchtu) i waga znowu zaczęła spadać
W pewnym momencie miałem nawet wrażenie że zmieniłem się w odkurzacz, bo jadłem ile chciałem a kilogramów ubywało (niezbyt szybko ale skutecznie)
Jeśli chodzi o konkrety, to może pasował Ci będzie ten plan?
Ja miałem podobną sytuację, kiedy spadek wagi mi się zatrzymał. Dodałem przebieżki (10 x 20s biegu/40s truchtu) i waga znowu zaczęła spadać


Jeśli chodzi o konkrety, to może pasował Ci będzie ten plan?