Który trening lepszy?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Tak się zastanawiam który trening jest lepszy. O tuż szykując się do maratonu szukałem zarysów treningów, i informacji na ich temat. I znalazłem wiele propozycji. Różniły się one tym że jedne były rozpisane tak że bieg powinien trwać np: 50 min.BCI, a inny trening 5 km BCI. Po namyśle wybrałem treningi rozpisane w minutach. Uwazam że jest on lepszy ponieważ nie zawsze wiemy ile wynosi nasza trasa ( w przypadku treningu kilometrowego ) a poza tym wraz z czasem rośnie nasza wytrzymałosić co potem pomaga nam przebiec więcej km w ciągu tych 50 min. Dodam że WB biegam przeważnie od 80 do 120 min. wszystko zależy od tego w którym jestem okresie przygotowawczym. Jaki wy preferujecie trening? Wszystkie uwagi mile widziane.
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
To juz naprawde indywidualna sprawa czy biegasz w km ,czy w minutach.Jezeli się pilnujesz i biegasz w załozonych zakresach to efekt będzie taki sam.
Ja biegam "na kilometry",bo jezeli mam załozoną pętlę 12 km ,to nie przerwę po 10 bo mi się czas skończył.I wrócę do domu na piechote i jeszcze zmarznę.
Mozna ewentualnie to połaczyć i stosować na końcu "schłodzenie",ale też nie za długie.
Chyba że ktoś biega krótkie pętelki po 1 km lub na stadionie.
Poza tym lepiej dla mnie brzmi że się przebiegło 12 km niż 60 min.Można sie pochwalić
laikowi.
Ja biegam "na kilometry",bo jezeli mam załozoną pętlę 12 km ,to nie przerwę po 10 bo mi się czas skończył.I wrócę do domu na piechote i jeszcze zmarznę.
Mozna ewentualnie to połaczyć i stosować na końcu "schłodzenie",ale też nie za długie.
Chyba że ktoś biega krótkie pętelki po 1 km lub na stadionie.
Poza tym lepiej dla mnie brzmi że się przebiegło 12 km niż 60 min.Można sie pochwalić

Mirek K
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Arthur Lydiard, jeden z nalslynniejszych trenerow biegowych w historii byl zawsze stanowczym przeciwnikiem biegania na kilometry. Twierdzil, ze podswiadomie dazymy wowczas do bicia rekordow trasy, biegamy zbyt szybko i niepotrzebnie finiszujemy w koncowce. Tylko bieganie na "minuty/godziny" moze zapewnic, iz spokojnie wypelnimy wszystkie jego zalozenia.
kledzik
kledzik
- ferris
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 mar 2003, 16:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ozimek
biegnąc na godziny mogę dążyc podświadomie do bicia rekordu przebiegniętych kilometrów na godzine, również będę biegł za szybko i niepotrzebnie finiszował w końcówce czasu. Różnie to można interpretować. Najlepiej jest to chyba pozostawić indywidualnym upodobaniom. 

- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Ten trening najlepszy , ktory przynosi korzysci .
Czy ziemniak jest lepszy od kartofla ?
Czy ziemniak jest lepszy od kartofla ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
ja zawsze biegałem "na kilometry" do czasu kiedy rozpocząłem przygodę z triatlonem. No, bo jak komuś powiem że w tygodniu zrobiłem 20km, albo 700km to nikomu to nic nie powie, bo jak 20km na basenie porównać z 700km na rowerze. Ale jak komuś [powiem, że w tygodniu zrobiłem 12 godzin treningu to mniej więcej mówi o objętości, którą stosuję.
Co to jest ten gzik?
Co to jest ten gzik?
ENTRE.PL Team
- gato
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gzik to twarożek ze śmietaną, do tego sól, pieprz i cebulka w kostkę, z pyrami - pycha!
A do tematu: biegam na czas i tętno, kilometry są mi potrzebne tylko do tego żeby wiedzieć kiedy wyrzucić buty.
(Edited by gato at 10:40 pm on Jan. 14, 2004)
A do tematu: biegam na czas i tętno, kilometry są mi potrzebne tylko do tego żeby wiedzieć kiedy wyrzucić buty.
(Edited by gato at 10:40 pm on Jan. 14, 2004)
gato
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Quote: from kardash on 12:43 am on Jan. 15, 2004
Bieganie na czas ma tę zaletę, że można biegać po dowolnej trasie, a nie po wyznaczonej (bo właśnie tak biega większość odległościowców).
Dlatego też uwarzam że trening mimutowy jest lepszy od kilometrowego
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 23 gru 2003, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Bieganie na czas ma tę zaletę, że można biegać po dowolnej trasie, a nie po wyznaczonej (bo właśnie tak biega większość odległościowców).
Dlatego też uwarzam że trening mimutowy jest lepszy od kilometrowego



Laszlo
Laszlo
[url]http://www.laszlo.pl[/url]
[url]http://www.laszlo.pl[/url]