trening dzieci
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
Witam,
mam młodszą siostrę (10l) która od roku biega - nawet z pewnymi sukcesami, bo za taki można uznać, że była już na etapie wojewódzkim biegów przeł.
Ale mi chodzi gł. o to jak w przypadku takiej osoby powinno wyglądać bieganie. No bo
jasne jest, że w tym przypadku ciężko mówić o trenowaniu - np. jak ja bym jej powiedział o treningach to ona pewnie szybciej by się zniechęciła do biegania.
Więc czy np. wg was- takie powiedzmy bieganie 1/2 razy w tygodniu bd. wystarczające?
No i jeszcze jedno -jakie powinno być obciążenie - bo jak do tej pory np. jak z nia biegałem do dostosowywałem sie tylko do jej aktualnego samopoczucia.
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
P.S - nie napisałem tutaj szczegółowo wszystkiego, bo to by dość duzo miejsca zajeło, jakby były jakieś pytania nt. tematu - to postaram się odp. na bieżąco
mam młodszą siostrę (10l) która od roku biega - nawet z pewnymi sukcesami, bo za taki można uznać, że była już na etapie wojewódzkim biegów przeł.
Ale mi chodzi gł. o to jak w przypadku takiej osoby powinno wyglądać bieganie. No bo
jasne jest, że w tym przypadku ciężko mówić o trenowaniu - np. jak ja bym jej powiedział o treningach to ona pewnie szybciej by się zniechęciła do biegania.
Więc czy np. wg was- takie powiedzmy bieganie 1/2 razy w tygodniu bd. wystarczające?
No i jeszcze jedno -jakie powinno być obciążenie - bo jak do tej pory np. jak z nia biegałem do dostosowywałem sie tylko do jej aktualnego samopoczucia.
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
P.S - nie napisałem tutaj szczegółowo wszystkiego, bo to by dość duzo miejsca zajeło, jakby były jakieś pytania nt. tematu - to postaram się odp. na bieżąco
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
- Życiówka na 10k: 43.57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świebodzice
Nie jestem w żadnym wypadku specjalistą w zakresie treningu, tym bardziej dzieci, ale jakby to na zdrowy rozum brać to kierowałbym się w kierunku zrezygnowania ze specjalnych treningów biegowych [ewentualnie jakieś 2 razy w tygodniu jakieś krótkie bieganie], a wprowadziłbym zajęcia ogólnorozwojowe, gry zespołowe czy jakieś zabawy ruchowe.
-
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Witaj,
Z tego co zaobserwowałem u znajomych trenerów (prowadzących gimnazjalistów, czyli osoby w wieku 13-16 lat - nieco starsze od twojej siostry) to początkowo treningi są bardzo krótkie, nie ma mowy tu o klepaniu kilometrów - maksymalnie 20' truchtu , biegają często przebieżki, sporo jest rozciągania, ćwiczeń ogólnorozwojowych, które nie obciążają ich za bardzo (jakieś lekkie brzuchy, grzbiety), dużo zabaw typu berek, jakieś slalomy między tyczkami itp. itd.. Ogólnie widać, że to jest bardziej zabawa niż trening i bardzo dobrze. Generalnie najlepszy okres na kształtowanie szybkości.
10 lat to mało musisz uważać, żeby jej nie zniechęcić, powodzenia, dbaj o siostrę
Z tego co zaobserwowałem u znajomych trenerów (prowadzących gimnazjalistów, czyli osoby w wieku 13-16 lat - nieco starsze od twojej siostry) to początkowo treningi są bardzo krótkie, nie ma mowy tu o klepaniu kilometrów - maksymalnie 20' truchtu , biegają często przebieżki, sporo jest rozciągania, ćwiczeń ogólnorozwojowych, które nie obciążają ich za bardzo (jakieś lekkie brzuchy, grzbiety), dużo zabaw typu berek, jakieś slalomy między tyczkami itp. itd.. Ogólnie widać, że to jest bardziej zabawa niż trening i bardzo dobrze. Generalnie najlepszy okres na kształtowanie szybkości.
10 lat to mało musisz uważać, żeby jej nie zniechęcić, powodzenia, dbaj o siostrę

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moze trenuj pod jakis 5K bieg uliczny. Mozna zaczac od marszobiegow i troche wydluzac, ale bez duzych obciazen. Najwazniejsze jest jest stale i umiarkowane tempo. Dzieci lubia vide moj 7-latek przygazowac i pozniej opada i tyle. Ja z moim pobieglam w lokalnym biegu ulicznym jesienia na 5km, bylo to marszobieg, ukonczylismy w okolicach 35 minut. Mial numer startowy, dostal pakiet i to go podrajcowalo. Nie trenowalam z nim jakos specjalnie, wlasnie jakies marszobiegi, ale to jeszcze szczyl.
Poza tym lekarze odradzaja dlugie dystansowo biegi dla mlodych zawonikow, ktorzy rosna, cos tam sie dzieje z plytkami wzrostowymi w kosciach. dlatego tez wiekszosc dlugodystansowych biegow ma granice wiekowa powyzej 18 lat.
Poza tym lekarze odradzaja dlugie dystansowo biegi dla mlodych zawonikow, ktorzy rosna, cos tam sie dzieje z plytkami wzrostowymi w kosciach. dlatego tez wiekszosc dlugodystansowych biegow ma granice wiekowa powyzej 18 lat.
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
No dla mnie trening w tym wieku pod 5km to jakieś nieporozumienie. Przecież ona mi się buntuje jak na (nazwijmy to trening - raz w tyg z nia biegam) ma przebiec więcej niż 3km. To jeszcze dziecko i bądź co bądź dla mnie powinno biegać maksymalnie na 1500m
Jak na razie biega 600-800m (to na zawodach), czasem jak się zdarzy to 1km.
Jak na razie to np wyglądało tak, że była jakoś 1,5-2km truchtu jakieś ćw. rozciągające, krótka rozgrzewka (parę skipów, krążenia ramion itp - tak ok 5min) i potem przebieżki:
6X60m, albo 5X100m, raz jej zaaplikowałem podbiegi - ku mojemu zdziwieniu zrobiła bez marudzenia :_)
czy np. jeśli wiem, że już na 800m ma wynik ok 2:50 - mierzony na zawodach, to czy moge jej jakoś zwiekszyć intensywność,
i jakie wykonywać ćw. ogólnorozwojowe - tj jak często i ile? (chodzi mi o brzuszki i inne ćw. na górną partię mięsni)
Jak na razie biega 600-800m (to na zawodach), czasem jak się zdarzy to 1km.
Jak na razie to np wyglądało tak, że była jakoś 1,5-2km truchtu jakieś ćw. rozciągające, krótka rozgrzewka (parę skipów, krążenia ramion itp - tak ok 5min) i potem przebieżki:
6X60m, albo 5X100m, raz jej zaaplikowałem podbiegi - ku mojemu zdziwieniu zrobiła bez marudzenia :_)
czy np. jeśli wiem, że już na 800m ma wynik ok 2:50 - mierzony na zawodach, to czy moge jej jakoś zwiekszyć intensywność,
i jakie wykonywać ćw. ogólnorozwojowe - tj jak często i ile? (chodzi mi o brzuszki i inne ćw. na górną partię mięsni)
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
- Życiówka na 10k: 43.57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świebodzice
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
No to 2:50 to miała jeszcze w październiku, teraz to jak była zima to od paru miesięcy nie biegała - planuje, że w pierwszych zawodach wystartuje na 600m na pocz. marca, ale to potraktuje jako start kontrolny.
No tak przszłosć wspaniała, tylko wiecie jak to jest z dziećmi - potencjał to jedno, a chęci to 2 - ją czasem wyciągnąć na bieg to jest wręcz "Mission Imposible" - dzieci tak mają - nie lubią sie męczyć - no i to też muszę brać pod uwagę.
Na szczęście wykorzystuję fakt -że wręcz uwielbia ćwiczenia szybkościowe. Ona np. woli zrobic kilka razy 250m szybko, niż truchtać 10'. Na truchcie wręcz wyrywa mi się do przodu, bo jak mówi - ona nie lubi truchtu i chce jak najszybciej to skończyć.
I tu się zaczynam zastanawiać czy w tym roku większej uwagi nie skupić na szybkosci - bo fakt, że pod 800m potrzebna jest wytrzymałość, ale w młodym wieku powinno się raczej kształtować szybkosć -
jakbyscie mieli jakieś porady/uwagi -to za wszelkie będę wdzięczny.
P.S ja bym się jednak tak z treningami nie spieszył, myślę że to można zacząć na pocz. gimn, ew 6 klasa - wcześniej - raczej postawic na ogólny rozwój
No tak przszłosć wspaniała, tylko wiecie jak to jest z dziećmi - potencjał to jedno, a chęci to 2 - ją czasem wyciągnąć na bieg to jest wręcz "Mission Imposible" - dzieci tak mają - nie lubią sie męczyć - no i to też muszę brać pod uwagę.
Na szczęście wykorzystuję fakt -że wręcz uwielbia ćwiczenia szybkościowe. Ona np. woli zrobic kilka razy 250m szybko, niż truchtać 10'. Na truchcie wręcz wyrywa mi się do przodu, bo jak mówi - ona nie lubi truchtu i chce jak najszybciej to skończyć.
I tu się zaczynam zastanawiać czy w tym roku większej uwagi nie skupić na szybkosci - bo fakt, że pod 800m potrzebna jest wytrzymałość, ale w młodym wieku powinno się raczej kształtować szybkosć -
jakbyscie mieli jakieś porady/uwagi -to za wszelkie będę wdzięczny.
P.S ja bym się jednak tak z treningami nie spieszył, myślę że to można zacząć na pocz. gimn, ew 6 klasa - wcześniej - raczej postawic na ogólny rozwój
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 08 lis 2010, 20:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jakby nie patrzeć, elementem łatwiejszym do wytrenowania mając na uwadze szybkość/wytrzymałość jest wytrzymałość. A do szybkości potrzebne są predyspozycje i mozolny trening. Sam musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co jej potrzeba.
-
- Stary Wyga
- Posty: 244
- Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Tu chodzi o to, że szybkość najlepiej wytrenować za dzieciaka, później to już nie będzie takie proste.adrianzary pisze:jakby nie patrzeć, elementem łatwiejszym do wytrenowania mając na uwadze szybkość/wytrzymałość jest wytrzymałość. A do szybkości potrzebne są predyspozycje i mozolny trening. Sam musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co jej potrzeba.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
W pełni się z tym zgadzam, początkowo stawiałem na wytrzymałość, ale później jakby zacząłem się z tego wycofywać - i jedyny element wytrzymałościowy to te 2km rozbiegania.b_j_j pisze:
Tu chodzi o to, że szybkość najlepiej wytrenować za dzieciaka, później to już nie będzie takie proste.
No i duża ilość powt. krótkich odc. bieganych w szybkim tempie
(wiadomo - jak się jest małym to chyba sę nie zastanawia, czy sie biega na 100, 80 % czy 90,
dziecko zawsze pobiegnie na maksa...
Wg mnie więcej nie jest potrzebne pod 800m jak na razie...
I mam pytanie - a jaki powinny być ćw. na górną część ciała - bo wiadomo góra też musi być mocna. No i jaka intensywność - bo niestety tego wgl nie wiem

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 584
- Rejestracja: 02 wrz 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Niestety zupełnie nie znam się na trenowaniu dzieci ale może uda Ci się wybrać coś z ćwiczeń stabilności ogólnej (np. z tych lub z tych) albo ze zwykłej "ogólnorozwojówki" (np. ćwiczenia pod tym planem).runner2010 pisze:I mam pytanie - a jaki powinny być ćw. na górną część ciała - bo wiadomo góra też musi być mocna. No i jaka intensywność - bo niestety tego wgl nie wiem
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 sty 2012, 15:17
- Życiówka na 10k: 43.57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świebodzice
Oj jak na mój rozum ćwiczenia core stability to za duży kawał chleba, poza tym jeżeli mamy dziecko w takim wieku, które wciąż rośnie i jego ciało "ewoluuje" to nie wiem, czy nie będzie to miało negatywnego odbicia w przyszłości. Natomiast te ćwiczenia pod planem już szybciej będą odpowiednie. W tym miejscu jednak zaznaczam, że w żadnym wypadku nie jestem trenerem i nie mam ogromnej wiedzy, więc mogę się mylić - to są tylko przemyślenia moje.Niestety zupełnie nie znam się na trenowaniu dzieci ale może uda Ci się wybrać coś z ćwiczeń stabilności ogólnej (np. z tych lub z tych) albo ze zwykłej "ogólnorozwojówki" (np. ćwiczenia pod tym planem)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
no jak na razie robiłem z nią np. po 10-20 brzuszków i grzbiety 1, maks 2 serie i to rzadko robie
żeby jej nie zajechać. Parę razy było też że np. był podpór na łokciach czy tzw. podpór bokiem.
No ja w tren dzieci nie jestem ekspertem - odnoszę się do tego co pamiętam ze swoich treningów z podstawówki no i często się po prostu siostry pytam - czy ćw. dalej czy jesteś zmęczona? Jak jest - to kończymy
P.S w sumie ona jeszcze chodzi na zajęcia na basenie raz w tyg a podobno pływanie ogólnie rozwija mięśnie więc może to wystarczy?
żeby jej nie zajechać. Parę razy było też że np. był podpór na łokciach czy tzw. podpór bokiem.
No ja w tren dzieci nie jestem ekspertem - odnoszę się do tego co pamiętam ze swoich treningów z podstawówki no i często się po prostu siostry pytam - czy ćw. dalej czy jesteś zmęczona? Jak jest - to kończymy
P.S w sumie ona jeszcze chodzi na zajęcia na basenie raz w tyg a podobno pływanie ogólnie rozwija mięśnie więc może to wystarczy?