Dzisiaj sam siebie zadziwiłem



Trening poranny:
30' spokojnego biegu
30'' szybko/1' trucht x5
15'' szybko/30'' trucht x5
5' truchtu
Rozciąganie na odpieprz bo się spieszyłem.
Na początku się ciężko biegło ale po 10 minutach było już znośnie. Samopoczucie po treningu dobre.
Trening popołudniowy:
10' spokojnego biegu
20' szybkie tempo (pewnie u mnie to był drugi zakres)
60m skipA/p marsz x4
30mskipA+30mwieloskok+30mskipC/p marsz x4
10' truchtu (w tym parę przebieżek)
15' rozciągania
Skipy i wieloskoki robione na lekkim wzniesieniu.
Kurde wychodząc na drugi dzisiaj trening nie wiedziałem za bardzo jak mi się będzie biegać ale o dziwo moc była w nogach okrutna


Trening poranny - New Balance 848
Trening popołudniowy - New Balance RC769WB

Śniadanie(po treningu) - płatki owsiane z bananem, owocami suszonymi, orzechami, mlekiem, kromka razowca, 2,5 jajka na twardo
Śniadanie2 - jabłko, serek wiejski
Obiad - ryż, surówka, szaszłyk drobiowy
Kolacja(po treningu) - owoce, łosoś*, sałatka, 2 kromki razowca
* - udało mi się dzisiaj kupić świeżego łososia u mnie w rybnym, oczywiście nie łudzę się, że był to inny niż hodowlany

Kurde ostatnio żre jak nienormalny a waga leci w dół powoli no ale zero słodyczy i cukru już jakiś czas. Cieszę się

Jutro wolne żeby nie przedobrzyć.
Pozdrawiam.