Karol- Doprowadzić swoje bieganie do porządku

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

10.02.2012
Trening:
Kraul
1:00:00-2000m(speed 33.3m/min)
Opis:
Od tego machania rękami na basenie,to mnie bary naparzają.Nie jest to ból mięśni tylko ścięgna bolą(chyba).Całe szczęście po kilku minutach rozgrzewki wszystko mija.Co do samego pływania,to zauważyłem,że zmęczenie po pływaniu jest dużo mniejsze niż na początku.To chyba świadczy o tym,że pływam ekonomiczniej :usmiech: .
Jutro:
Rowerem nie pojeżdżę,ciągle zimno :wrrwrr: .A więc??Basen :uuusmiech:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

11.02.2012
Trening:
50minut ćwiczeń siły(brzuszki,przysiady,wspięcia na palce,wzniosy nóg bokiem,wejścia na 2 stopnie schodów).Stały zestaw ćwiczeń,tyle że bez pompek,bo łapy mam obolałe od pływania.
Jutro:
Basen
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

12.02.2012
Trening:
Pływanie:
Styl-Kraul
01:00:00-2100m(speed 35m/min)
Opis:
Właściwie to nie ma co się powtarzać i pisać to samo co po ostatnim pływaniu.Jedyna rzecz,która notabene mnie zszokowała to to,że po raz pierwszy widziałem 2 kobiety,ubrane od stóp do głów(turban,czy jak to sie tam nazywa :niewiem: ) z twarzą zakrytą,nawet skarpety miały na stopach :trup: ,wlazły do basenu i chodziły sobie.Całe szczęście że nie próbowały pływać na torach,to by dopiero były jaja.To trochę tak jakby zakonnice(obydwie,że tak powiem przy sobie :taktak: )pływały w sutannach,czy jak to zwał.
Dla mnie przegięcie pały.Zawsze myślałem że na basenie obowiązuje strój kąpielowy :niewiem:.
Jutro:
Basen,choć nosi mnie by spróbować potruchtać :jatylko:
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

13.02.2012
Trening:
Basen-kraul
60min-1900m(speed 31.7m/min)
Opis:
Dwa dni pływanie podrząd,to na tą chwilę dla mnie za dużo.Umordowałem się okrutnie,nie czułem tego.
14.02.2012
Trening:
BS:2km-0:11:23(5'51'')+ćwiczenia core stability,brzuch,łydki.Łapom dałem odpocząć,bo wiotkie są po pływaniu.
Opis:
Ostatnia szansa aby uratować połówkę w Readingu.Jak tym razem się nie uda,to nie biegnę.Dużo ćwiczyłem ostatnio i uznałem że czas spróbować pobiegać.Na kolano założyłem opaskę uciskową,tempo ustaliłem 6min/km,dystans??Wymyśliłem,że jak będzie od razu ból,to przerywam.Jak będzie bolało średnio,to 1km i do domu,a jak będzie prawie dobrze(bo że nic nie będzie bolało,to się nie łudziłem :zero: )to 2km.
Wybiegałem całe 2km,czyli wersja z"prawie dobrze" .I tak właśnie było,bo coś tam lekko kuło,choć nie na tyle żeby przerywać :taktak: .Już kiedyś pisałem,że strasznie spięty biegnę kiedy czekam aż mnie zaboli.Nie powiem,po tych 2km trucht,bardzo mnie ciągnęło aby cyknąć jeszcze troszkę,ale zdrowy rozsądek(chyba pierwszy raz :jatylko: )wziął górę.
W domu zrobiłem standardowy zestaw ćwiczeń,minus pompki,ale za to plus dwa nowe ćwiczenia core stability.Wszystko to zajęło 60min.
Na koniec chciałbym napisać,że widzę światełko w tunelu,ale na to za wcześnie :taktak: .Na tą chwilę,czyli 2h po treningu kolanko jest cichutko.Zobaczymy co będzie jutro.
Plan na najbliższe dni jeśli chodzi o bieganie to:
-bieg/trucht co drugi dzień
-ciągłe wzmacnianie nóg
-wolne tempo
-dystans w tym tygodniu 2km
-no i najważniejsze to cierpliwość
Jutro:
Basen
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

16.02.2012
Trening:
Trucht-2.5km(5'52'')+ćwiczenia core stability
Razem:45 minut
Opis:
Wczoraj miałem popływać,ale rano obudziłem się z takim katarem że szok :trup: ,do tego ból głowy i mięśni.W zamian,zaraz po pracy gorąca kąpiel i hyc do łóżka.Wszystko to dało efekt na tyle,że mogłem dzisiaj truchtnąć planowane 2km,plus extra 500m :hahaha: .
Wnioski po dzisiejszym biegu to:
-ból(mały)pojawia się po ok.500m
-nie przeszkadza w bieganiu
-ból się zmniejsza z dystansem i jest to odczuwalne coś jakby była naciągnięta skóra na kolanie :niewiem: .Sam nie wiem jak to nazwać.
Dla mnie,nie jest ważne to co się dzieje podczas biegu,bo to jest tylko taki dyskomfort,a nie ból.Ważne co powie kolano na drugi dzień.
Sie zobaczy,ale jestem optymistą. :taktak:
Jutro:
Pływam
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

17.02.2012
Trening:
Pływanie(kraul)
60min-2150m(speed 35.8m/min|pace 2'48''sec/100m)
Opis:
Na temat kolana nic nie będę pisał.bo mnie to wku... :zero: .
Pływało się nadspodziewanie dobrze,pomimo że tak do końca nie wyzdrowiałem.
Pogoda na weekend zapowiada się wiosenna,a co za tym idzie,będzie okazja wypróbować maszynę.Mam zamiar rowerować jutro i w niedzielę.Oby tylko zdrowie dopisało :taktak:
Jutro:
Rower
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

18.02.2012
Trening:
Recovery swimm
1700m-01:00:00(speed 28.3m/min|speed 3'31''sec/100m)
Opis:
W planie był dzisiaj rower(2h)i był,całe 10min :smutek: .Do południa pogoda była cacy,ale ja mogłem ruszyć po południu :wrrwrr: Ruszyłem,a tu jak nie jebnie wodą z nieba,zmokłem do majtek.E tam,szkoda gadać,człowiek cały tydzień czeka a tu... :zero: .Na pocieszenie w drodze powrotnej zajechałem do sklepu(tego samego gdzie kupiłem rower :taktak: ),dokupiłem computer,koszyk i bidon.Na jutrzejszą wycieczkę jak znalazł :taktak: .W każdy razie ma być słonecznie :hej: .
W zamian pojechałem z żoną na basen.Dzisiaj popracowałem na techniką,co w moim wypadku znaczy:się nie przemęczać :hej:
Jutro:
Rower(minimum 3h)
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

19.02.2012
Trening:
Rower:
71.23km-02:43:27(avg speed 26.1km/h|pace 2'18''min/km)avgHR127bpm
Opis:
No i się doczekałem :taktak: .Pogoda prawie idealna,może mogłoby być trochę cieplej,ale w końcu mamy luty.Lekkie śniadanko,kawka i wyjazd.Pierwsze 20km to cały czas lekko pod górkę,czułem to :taktak: .Potem już płasko,gdzie mogłem się przekonać,że to wcale nie oznacza łatwiej.Na jakieś 10km od domu zaliczyłem pierwszy upadek :jatylko: .Zagapiłem się na ..,e nie ważne i jechałem prost na krawężnik,a że panika mnie dopadła i się nie wyczepiłem z pedałów to po chwili rower leżał na mnie :hej: .Obiekt na który się zapatrzyłem pospieszył z pomocą :taktak: ,ale nie była potrzebna,twardziel jestem :hahaha: .Łokieć i kolanko zdarte,ale co tam.Potem już spokojnie,ostrożnie do domciu.Super było,no może trochę zmarzłem w paluchy u stóp.Mały minusik w stadzie plusów. :taktak: Dodatnich :hahaha:
Jutro:
Basen

Podsumowanie tygodnia:
Bieganie x2 00:26:39-4.544km(5'51'')
Pływanie(kraul) x3 03:00:00-5.750km(31'18'')
Rower x1 02:41:22(2'18'')
Core stability+siła ogólna x2
Opis tygodnia:
Dobry tydzień,mimo choroby.I wszystko by było cacy gdyby nie to kolano.Kto by się spodziewał,więcej pływam niż biegam :zero: .Oby się to zmieniło. :taktak:
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

21.02.2012
Trening:
BS 6km-00:32:12(5'20'')avgHR 140bpm
+20min ćwiczeń stabilności ogólnej+3x60 brzuszki
Opis:
Wczoraj nie pływałem z dwóch powodów:1)w pracy paskudnie rozharatałem palca u dłoni(wskazujący),i nie chciałem ryzykować,bo gdyby zaczęło krwawić na basenie nie było by fajnie :trup: .2)czułem się zmęczony i postanowiłem odpocząć,a co za tym idzie o godz.21 byłem już w łóżku.Była to mądra decyzja,rano byłem wypoczęty i gotowy do boju.
Ten tydzień zdecyduje czy biegnę połówkę 1 kwietnia,czy...,sam nie wiem co.Musi być dobrze!
Dystans biegu uzależniłem od kondycji kolana i jakości bólu.Zdecydowałem dzisiaj biec bez opaski bo jak jest lipa to bez znaczenia czy z,czy bez.Tak pomyślałem :jatylko:.Sam bieg wyszedł podobnie jak ostatni trucht,ból pojawił się po ok.500m.Starałem się wyłączyć i nie myśleć o kolanie,tylko biec i cieszyć się :taktak: .Na całe szczęście ból się nie zmieniał,był stały,co skłoniło mnie do nadprogramowego kilometra :lalala: .Po zrobiłem jeszcze trochę ćwiczeń,a teraz leżę i słucham co się wydarzy :ojoj:.Ostatnio kiedy poleciałem 6km(miesiąc temu)w nocy obudził mnie ból.Szlak z tym,nie będę o tym nawet wspominał :nienie: .Teraz jest dobrze,albo nie.Jest niezle :taktak: .
Jutro:
Jak palec pozwoli-pływam
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

22.02.2012
Trening:
Basen(Kraul)
2000m-01:00:00(speed 33.3m/min)
Opis:
Zacznę od kolana :taktak: .Jest dobrze!Po wczorajszym biegu żadnych złych objawów,mocniejszych bólów itd.Jedyna zmiana to lekkie skrzypienie w kolanie przy zginaniu :niewiem: .Dziwne :orany: .Oczywiście coś tam jeszcze doskwiera,ale jakby tak miało być cały czas, to ja się zgadzam :taktak:,niech tak doskwiera ja sobie będę biegał.
Wygląda na to,że dylemat z połówką w Reading rozwiązał się sam.Oddam swój numer startowy dobremu kumplowi mojego przyjaciela.Chłopaki przylecą z Polski do mnie,specjalnie na bieg.Dla nich będzie to pierwszy taki długi bieg,a ja będę służył radą(jako stary wyga :hahaha: :hej: )W końcu trzeba ugościć rodaków.I tak chciałem ten bieg potraktować treningowo,jako wybieganie i towarzyszyć Krzyśkowi w boju,a tak polecę z nimi dwoma jako nieklasyfikowany :taktak: .W sumie to sam to zaproponowałem,jakiś miesiąc temu,kiedy nic nie wskazywało że jeszcze tej wiosny coś pobiegam.Słowo się rzekło :usmiech: .
Co do dzisiejszego pływania,to umordowałem się strasznie.Po 300m myślałem że wyłączyli ze dwa rzędy lamp oświetleniowych,a to mi się ciemno w oczach zrobiło!To nie było pływanie,a raczej rąbanie.Nie mogłem złapać rytmu,zle inhalowałem powietrze pod wodą(za słabo)zostawałem z powietrzem w płucach.Dopiero ostatnie 500m jako tako.
Jutro:
BS-6km
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

23.02.2012
Trening:
BS 6km-00:30:48(5'06'')avgHR 132bpm
+ćwiczenia stabilności+brzuszki,pompki,przysiady,wspięcia
Razem-40min
Opis:
Półtora miesiąca bez biegania,i to widać.Jeszcze gdy lecę w tempie easy jest gitara,ale gdy spróbowałem przyspieszyć na ostatnim km, bateria padła :usmiech: .Nic to,najważniejsze że.... :uuusmiech: .No żeby tylko tak dalej.Aha połowę dystansu biegam po trawie :taktak: .Ćwiczenia w domku po bieganku wchodzą jak w masło. :taktak:
Jutro:
60min-Kraul(basen)
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

24.02.2012
Trening:
Pływanie(kraul)
2300m-01:00:00(speed 38.3m/min|pace 2'36''sec/100m)
Opis:
Zacząłem dużo spokojniej niż ostatnio,co przełożyło się na rytm i płynność.2300m w 1h jest moim najlepszym rezultatem so far :taktak: .
Czas zmienić tytuł bloga,tylko jeszcze nie wiem na jaki :niewiem: .
Jutro:
Bieganko-co najmniej 6km :spoczko:
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

25.02.2012
Trening:
BS 6.4km-00:31:59(4'59'')avgHR 139bpm
siła ogólna
brzuszki-3x100 :szok:
wznosy nogi w leżeniu bokiem-3x20(na każdą nogę)
wspięcia na palce-3x20(na każdą nogę)
ćwierć przysiady-3x20(na każdą nogę)
pompki-3x30
ćwiczenia fizjoterapeuty-3x30
Razem-40min
Opis:
Wiosna!!!Aż chce się żyć,albo biegać,jak kto woli :usmiech: .Tylko szkoda że tak szybko muszę kończyć,ale tak cza :taktak: .Jeszcze polatam dłużej :uuusmiech:.Wykreśliłem ze swojego słownika słowo ból kolana :oczko: .Nie istnieje :nienie:
Jutro:
Rower-długo/daleko
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

26.02.2012
Trening:
Rower:
71km-02:37:54(2'13''km)avgSpeed(27km/h)maxSpeed(79km/h) :szok:
Opis:
Taką pogodę chcę zawsze!Ubrałem się tak samo jak tydzień temu,i się zagotowałem.Założenia były takie,by dystans był podobny jak tydzień temu,ale trasę wybrałem dużo bardziej wymagającą.Profil trasy wyglądał tak:pierwsze 22km cały czas pod górę,potem ostry zjazd i 20km płasko,gdzie starałem utrzymać tempo 30km/h(co się udało :taktak: ),potem znowu ostro do góry 8km.Po zdobyciu tego wzniesienia zjechałem na stacje paliw,gdzie kupiłem i od razu wszamałem dużego Marsa :bum:.Pomogło,bo inaczej by chyba nie dojechał :trup: .Końcówka to już lekko w dół,do domu.Plan zakładał,aby przejechać ten dystans szybciej niż tydzień temu.Udało się,choć muszę przyznać,że sporo mnie to kosztowało :taktak: .W trakcie,wypiłem 1.5l wody i już wiem czemu niektórzy mają zawsze dwa bidony z sobą :taktak: .
Wczoraj kupiłem kickboard i pullbuoy :spoczko:. Podpatrzyłem od lepszych pływaków,dla których trening z tym sprzętem jest podstawą treningu.Mam nadzieję że mi też pomoże!
Jutro:
Pływanie(spokojny kraul)
Podsumowanie tygodnia:
Bieganie 3 treningi 18.5km-01:35:00(5'08''km)
Siła ogólna+core stability 2 treningi po 40min
Pływanie 2 treningi 4.3km-02:00:00(27'54''km)
Rower 1 trening 71km-02:37:57(2'13'')
Razem
8 jednostek treningowych
Czas łączny wszystkich treningów:7h 33min
Opis tygodnia:
Uciekł mi jeden trening pływacki z powodu urazu palca.Cała reszta ok,jestem zadowolony.Pomału będę zwiększał dystans treningów biegowych.Reszta zostaje tak samo.
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

27.02.2012
Trening:
Pływanie
Kraul 1400m-00:52:00
Kick Board-200m
Razem:
1600m-01:00:00(speed 26.7m/min|pace 3'45''sec/100m)
Opis:
Bez dwóch zdań,pływanie dzień po rowerowaniu na tą chwilę jest dla mnie dużym wysiłkiem.Mordęga była i tyle.Do tego,dotarła dzisiaj deska(kick board),którą zamówiłem w sobotę.Jak patrzyłem jak pływają z deską pływacy,to wydawało mi się to fajnym odpoczynkiem po między odcinkami :taktak:. Jakże się pomyliłem :orany: ,toż to czysty hardcore!!Przepłynąłem z dechą 2 serie po 100m,ale takiego ognia w udach to już dawno nie miałem.Myślałem że mi czwórki eksplodują,szok.Jeszcze dużo pracy przede mną :jatylko: :taktak: .
Jutro:
Bieg Spokojny
ODPOWIEDZ