BÓL PISZCZELA

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
artur_j
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: w-wa

Nieprzeczytany post

Cześć mam od pewnego czasu problem z bólem lewego piszczela i to nie tylko podczas biegu ale też chodzenia. Nie są to już bóle piszczeli, które doskwierały na samy początku przygody z bieganiem.
Ogólnie to boli mnie lewy piszczel, a raczej jego krawędź (od strony prawej nogi). Źródło bólu jest trochę powyżej kostki jest tam lekka opuchlizna, zgrubienie, ale przy bieganiu zaczyna boleć aż do kolana.

Najczęściej ból pojawia się przy zbieganiu i np. wychodzeniu z tramwaju starego typu jak oprę cały ciężar ciała na lewej nodze.

U ortopedy byłem, prześwietlenie nic nie wykazało a pan doktor powiedział: "No wie Pan z tym bieganiem to tak już jest, ale może przestanie Pan uprawiać sport i przejdzie, póki co niech smaruje Pan Fastum".

Ból znika i wraca co 1-1,5 tygodnia, najgorzej że nie ma żadnej reguły na to. Czasem biegam cały tydzień (np. wt czw sob) po kilkanaście km i w kolejny wtorek ból wraca.
Oczywiście nie uderzyłem się w to miejsce i mam dobre buty.

Co to może być i jak temu zaradzić?
PKO
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

może to zapalenie okostnej. Często sie zdarza nawet wyczynowym zawodnikom. na razie potraktuj to schorzenie
800mg wapna + 250mg magnezu +B6 . na dobę (do tego przydało by sie dobić MUMIO które działa przeciwzapalnie) . Łykaj przez tydzień jak nie pomoże to leki przeciwzapalne.
Oczywiście przystopuj z bieganiem do pełnej regeneracji
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
artur_j
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: w-wa

Nieprzeczytany post

thx

Dzięki Tobie (naprowadzenie z zapaleniem okostnej) znalazłem pełną odpowiedź na forum o takich samych przypadkach w temacie z 20 grudnia 2004 :)
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

do usług

w swoim długim i barwnym życiu tez sie borykałem z tą upierdliwą przypadłością
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nie chcę być adwokatem diabła, ale po prostu musze przytoczyć moja historię:

przez kilka miesięcy myślałem, że moje bóle piszczeli to zapalenie okostnej.
był ból pod uciskiem, był podczas biegania i potem, oczywiście nad kostką, oczywiście podczas schodzenia i tak dalej. wszystko to samo.

okazało się, że de facto był to jeden z mięśni, najprawdopodobniej mięsień piszczelowy tylny.

przerwy nie pomagały, smarowanie też. pomogły:

- terapia manualna przez mocny ucisk,
- praca nad techniką biegu razem ze zmianą butów na buty minimalistyczne.

Wszystko to bez najmniejszego odpuszczenia treningu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Słusznie Qba Krause :taktak:
może to być problem związany z mięśniem, ale tu doraźnie (przynajmniej przez czas treningu) smarowanie maścią powinna stłumić bul

Nie wiem jak wam ale mi pomagał w podobnych przypadkach naprzemienny prysznic raz gorącą woda , raz zimna , doprowadzając tym samym do maksymalnego dokrwienia obolałego miejsca.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

artur, wniosek jest taki, żeby przede wszystkim poprawnie zdiagnozować co Tobie dolega. niestety wiąże się to z wydatkiem pieniężnym i pójściem do kogoś, kto się po prostu zna na kontuzjach biegaczy i będzie potrafił stwierdzić ponad wątpliwość czy to okostna i trzeba odpocząć czy mięsień i można (wg mnie) biegać.

tak to już jest, że podobne objawy aprzyczyn wiele - tu nie zgadniemy która konkretnie a możemy źle doradzić.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
artur_j
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: w-wa

Nieprzeczytany post

Odpuszczę na jakiś czas, jak wrócę do biegania i ból wróci to znaczy że mięsień.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

pozwolę sobie się nie zgodzić. jezeli ból powoduje jakas dysfunkcja aparatu ruchu lub błędna technika to powrót bólu oznaczać będzie tylko tyle, że nie wyeliminowałeś dysfunkcji bądź błędu techniki.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
artur_j
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: w-wa

Nieprzeczytany post

No ale wcześniej biegałem i było ok, to teraz mi się technika zmieniła?
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

artur_j jak długo biegasz?
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
artur_j
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: w-wa

Nieprzeczytany post

od września
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

to Qba Krause może mieć racje twierdząc , że to wina techniki.
Po przez złą technikę dochodzi do mikro urazów które które doprowadzają do dewiacji powstających po kilku miesiącach. Może to tez być spowodowane złym doborem obuwia. Można gdybać.
Kup sobie Animal Flex , tylko wersję sprowadzona z USA gdyż ta na Europę jest pozbawiona kilku ważnych składników + Cissus. Dwa tygodnie przyjmowania i powinno być dobrze.
Większość początkujących biegaczy ma podobny problem co Ty

Będzie dobrze, zobaczysz
POWODZENIA
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
artur_j
Wyga
Wyga
Posty: 92
Rejestracja: 17 lis 2011, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: w-wa

Nieprzeczytany post

Cissus biorę od dawna profilaktycznie.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

i bardzo mądrze bo ma szerokie spektrum działania.
Jak długo, w jakich cyklach i ile kaps?
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ