przeglądając serwis www.runnersworld.com trafiłem na umieszczone tam plany treningowe. Opisane są dość pobieżnie, więc zainteresowałem się ich autorem: Halem Higdonem. Idąc tym tropem trefiłem na jego strone internetową http://www.halhigdon.com z bardzo szczegółowo (jak na moje dotychczasowe obserwacje) opisanymi planami treningowymi.
Podoba mi się to, że każdy dzień treningu jest osobno opisany, co dla mnie stanowi dodatkową motywację do jego przestrzegania.
Chciałbym wystartować w kwietniu w maratonie w Dębnie, a nigdy jeszcze nie biegałem tego dystansu. Mało tego - w ogóle regularnie biegam od 4 miesięcy


Plan Hala jest interesujący jeszcze pod względem podobieństwa do kontrowersyjnego planu Jeffa Gallowaya, o którym mi opowiadał Saint i z którym się wstepnie zapoznałem na stronie www.jeffgalloway.com . Podobieństwo polega na zalecaniu przerw na marsz w trakcie treningu jak i wyścigu. Marsz nie jest wymagany ale jest zalecany w trakcie np. podchodzenia do stolika z napojami itp.
Bardzo jestem ciekaw co sądzicie o planie Hala, ewentualnie jakie inne plany polecacie.