Quentino-komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quentino pisze: Trzymaj się ciepło!
to żeś mi teraz dowalił..... :lalala: ;)

lukam, lukam, ale ciemność widzę i chmurzyska :ojoj:

pozdrówka! i kuruj się spokojniej, pogodniej i skuteczniej niż ja :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Quentino pisze: Niespodziewanie pojawiła się możliwość masażu mojej odpadającej nogi.
Masaż był bogaty w treść i formę. Ból pojawiał się i znikał. Nie wiem jak to możliwe, ale częściej się pojawiał niż znikał.

Byłem tak maltretowany, że w pewnym momencie zacząłem podejrzewać masującego o jakiś szczególny rodzaj perwersji z nutką sadystyczną w dotyku.
Brałem też pod uwagę, że nie chodzi o masowany mięsień, tylko o jakąś misję. Np. zemsta za jakieś winy w poprzednim wcieleniu itp.

Krótko - bolało.
To jakaś szajka jest, Ci masażyści, w zmowie działają! Ja dziś rano też miałam ochotę się swojemu odwinąć jak piszczelowego "dopieszczał". :sss:
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quentino! sam widzisz, ze to nie wyglada na kontuzje, ktora mozna rozbiegac. skoro po przerwie nie jest lepiej to ewidentnie znaczy, ze cos tam sie dzieje. mozesz tak probowac w nieskonczonosc i tylko sie bedziesz frustrowal. moze warto byloby wybrac sie do lekarza, zrobic badania (rtg/usg) i podzialac cos w kierunku rozwiazania problemu?
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Uważaj jak będziesz kupował piszczel, bo często sprzedają używane z Chin i są problemy z rozmiarówką.
A o gwarancji zapomnij
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dżoana - ładnie pięknie, tyle tylko, że w ostatnim miesiącu byłem u dwóch lekarzy w tym u fizjoterapeuty Sławka Marszałka, miałem zrobione USG i dostałem wytyczne - masować, rozciągać. 6 tygodni to robię i zero poprawy. Do tej pory zrobiłem 3 przerwy w bieganiu - 3, 4 i 7 dniową. Im dłuższy brejk tym gorzej. Zresztą. Marszałek stwierdził, że w tym przypadku lepiej biegać...Tak więc sprawa nie jest taka książkowa.

Pulchniak - zgadza się, trzeba uważać na podróbki, ale...chińskich się nie obawiam. Bo jeśli coś jest z Chin to...już nie jest podróbką. Tam jest centrum produkcyjne świata. A Ty myślisz, że Królowa Angielska ma koronę z Archangielska?!...
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Bardziej chodziło mi o to że Chińczycy są niźsi i będziesz miał problem z dopasowaniem ale to już nie do końca prawda. Biotechnologie jeszcze w powijakach to oni sprzedają z odzysku po byłych więźniach...
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

albo od Pistoriusa tego karbonowego niebolącego możesz zapodać jak już wymiana będzie konieczna :ble:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

aaa, no to w takim razie zwracam honor. wspolczuje bolesci, ale zazdroszcze mozliwosci biegania :lalala:
Rudaa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 465
Rejestracja: 04 cze 2011, 23:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"Cholera, przydałby się jakiś, nawet nadgryziony zębem czasu, kawałek wiosny. Taki ochłap wiosenny."

Melduję, że dziś o poranku ptaki wariowały w świergocących zalotach w lesie, a gęsi gęgając kluczem wracały - to znaczy, że wiosna nadciąga! :)
Jeszcze tylko jakiś przebiśnieg się musi ukazać i wszystkie symbole będą odhaczone. ;)
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Quentino, skoro już tak zaciekle i namiętnie targasz to żelazo - napisałbyś parę luźnych refleksji:
co, czemu, dlaczego, ile, i jak to wg twoich odczuć wpływa na machanie nogami...

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kulawy - i to jest dobry temat, ale jak się tak przez chwilę zastanowiłem to...trochę tego do napisania jest.
Jutro rano się ogarnę i napiszę coś więcej. Teraz czeka mnie "herbatka" z kolegą. Prąd jest właśnie podłączany...

A Ciebie powinno to zainteresować między innymi ze względu na powiązanie żelastwa z...cieniowaniem:)
Wszystko notuję więc da się to ująć wspólną klamrą.

Zdrovyś!
Q.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

thx.

tak się przy okazji zastanawiam - wolałbym mieć 190cm, czy 77kg?
ech...

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
adam77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28

Nieprzeczytany post

Witka
Poczytałem trochę o twoich "wypocinach siłownianych" i wszystko ładnie pięknie bo i nawet martwy ciąg masz ale gdzie przysiady? Pomijając to, że jestem ich fanem :) to pamiętaj o tym, że jak już się bierzesz za żelastwo to żeby ćwiczyć "symetrycznie" tzn martwy ciąg bardziej angażuje tylną część ciała (dwugłowe, pośladkowe itd) i musisz to "wyrównać" poprzez robienie np przysiadów z obciążeniem. Niestety często takie ćwiczenie wybranych grup mięśniowych prowadzi do kolejnych kontuzji. Musi być równowaga :) A co do reszty min jedzenia, BieMaI to zgadzam się całkowicie :)
A i jeszcze jedno co to jest KKK? Chyba nie KU KLUX KLAN ? :)
Pozdro
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

adam77 - dzięki za Twoje uwagi. KKK to właśnie kontra w stosunku do "dwójek" - Klęk Komunijny Kontynjuing, czyli "wykroki w ciągu"...Yacoolowe "grzybki" - gdzieś nawet wstawił filmik z tym ćwiczeniem. Uwierz mi, kopie to to po czwórkach, że aż miło...Poza tym ćwierćprzysiady na jednej nodze robione w dużych ilościach też dobierają się do czwórek.
A nad przysiadami z lekkim obciążeniem też myślę w jakiejś łagodnej postaci.

Kulawy - tu nie ma dylematów...wybór jest prosty - 77 kg. Popatrz na "czołową" 500-tkę najlepszych długodystansowców na świecie - nie wiem czy by dobili ze średnią do 170cm. 190 cm to do biegania długiego się nie nadaje. Oczywiście są wyjątki, ale tylko potwierdzające regułę.
Podejrzewam, że następny film braci Coen będzie miał roboczy tytuł "Bieganie to nie jest sport dla wysokich ludzi".

Zdrovaś!
Q.
adam77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28

Nieprzeczytany post

Aaaa Yacolowe grzyby znam - dobra rzecz :) A co do ćwierć przysiadów to niestety nie działają na wszystkie głowy czwórek.
Pozwolę sobie zaproponować Ci coś takiego:
Trening 1 (dół);
- przysiady z obciążeniem - pełne
- martwy ciąg
- KKK
- coś na bajceps
- brzuch

Trening 2 (góra)
- cycki - ławka poziomo lub skos górny
- plecy - drążek lub wiosło (ja wolę drążek)
- barki - wyciskanie stojąc
- no i co tam jeszcze chcesz (ja bym wybrał tkzw "core muscles")

Pozdro
ODPOWIEDZ