Robbur - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

"Zazdraszczam" tego treningu 18 km. Ten las, te podbiegi... :echech:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cieszę się, że o mnie nie zapomnieliście ;). Wybaczcie moją chwilową absencję forumową - walcze właśnie ze schodami i poręczami. O bieganiu jednak nie zapomniałem - wypadł mi tylko jeden zaplanowany trening w tym czasie. Mam niestety spore zaległości w czytaniu tego co u Was - nadrobię w najbliższy weekend. Kończę prace o 22-23iej i nawet nie chce mi się laptopa odpalać.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Robbur ale mam nadzieje ze przy schodach to jednak tej poziomicy nie odkladasz :hahaha:
o poreczy bedziesz mogl zawsze powiedziec ze to tak specjalnie ale schody to jednak dobrze by bylo zeby od standardow zbytnio nie odbiegaly ;)
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

:hahaha:
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

robbur fragment o rowku i piwie oraz poziomicy ubawił mnie setnie :hahaha:
Fajnie, że biegasz i dobrze, że dałeś sygnał, że wszystko OK:-)
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Piękny tydzień biegowy :taktak:
ach, te psy... zaczynam zauważać coraz więcej plusów jeżdżąc na tym orbitreku hihi :hahaha:
dobrze że miałeś obrończynię przy nodze... ech, brak słów z tymi psami..
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Najważniejsze, że pozostałeś wierny trzem paskom. Mam nadzieję, że bieganie po zmarzlinie zaprocentuje na wiosnę. Fakt daje w kość, ale zawsze to jakaś odmiana i odskocznia od "long ranów". Człowiek musi być cały czas skoncentrowany, uważać gdzie i jak stawia nogę, przewidywać itp. U mnie nawet moja nowka asfaltowa trasa do interwałów jest pokryta błotem, rozjechana przez cięzarówki i zamarznieta. Ciezko sie po tym biega... Ale lepszo to niz błoto :spoczko:
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:Ciezko sie po tym biega... Ale lepszo to niz błoto :spoczko:
To ja mam w sobie chyba krokodylą duszę, bo zdecydowanie wolę błocko. Zwłaszcza z kanadiami na nogach. Jak dla mnie to IDEALNE buciory na rozmiękłą, mokrą, śliską nawierzchnie. W pierwszej chwili wyśmiałem nawet tę podeszwę "mud resistance" (czy jakoś tak) - ale to działa.
Kanas78 pisze:dobrze że miałeś obrończynię przy nodze... ech, brak słów z tymi psami..
Tak naprawdę to nie wiem, czy by pomogła w momencie ataku, ale zawsze gabarytowo wzbudza respekt.
Najbardziej mnie zbulwersował fakt wypuszczenia dzieci w towarzystwie naprawdę dorodnego bydlaka. Dzieci były chyba bardziej wystraszone ode mnie.
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Współczuję akcji z psami...
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Kciuki za łydkę! Oby szybko przeszły bolesci!
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Tempo ok. 5:40/km. Trochę za wolno, żeby się rozgrzać
:echech: Robbur zamienił się już w białego kenijczyka :oczko: A maść końska na łydę była położona? W takiej temperaturze do szybszych biegów rozciągam się choć trochę w domu.
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:A maść końska na łydę była położona? W takiej temperaturze do szybszych biegów rozciągam się choć trochę w domu.
Rozciągałem się tylko chwilę, niestety, podczas mycia zębów (wiem, żenada). A ta maść to jaka i kiedy - bo czytałem, że jest rozgrzewająca i chłodząca. Dobrze rozumiem, że rozgrzewająca przed biegiem a na kontuzję chłodząca?
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Z rozgrzewającą (czerwoną) nie mam doświadczeń, ale raczej nie stosowałbym jej przed treningiem. Są specjalne maści rozgrzewające, które zapewne już poczułeś uczestnicząć w zawodach, ale im jakoś nie wierzę. Wolę tradycyjną rozgrzewkę i rozciąganie, a jeśli nie mam czasu, to poświęcam chociaż chwilę na rozciąganie moich newralgicznych punktów :hej: Natomiast po treningu zawsze stosuję końską chłodzącą (zieloną) i nie tylko na kontuzjowane miejsca, ale na całe kończyny dolne, pośladki. Stosuję też zimny prysznic na nogi :spoczko:
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

no na takie chlodne wyjscia to raczej chlodzacej nie polecam :ojoj:
miejmy nadzieje ze to tylko ostrzezenie :)
Wolf ale rozpieszczasz swoje nogi, kiedys masci zabraknie, dostepu do wody nie bedzie i zaprotestuja :ble:
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Ladydbam nie tylko o nogi. Dzięki tej dbałości jakoś jeszcze biegam (odpukać w niemalowane puk puk). Trzeba dbać o siebie jak się chce mieć jak najdłużej radość z biegania.
ODPOWIEDZ