pardita -> ...by forma była wysoka w Roku Smoka!
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Środa 18.01.2012
Bieganie po Nottinghamie
Powróciłam na Europy łono... W Azji było miło, ale się skończyło. Nie żałuję ani się nie cieszę, na razie Azji wystarczy, a CDN wcześniej czy później i tak nastąpi.
Tymczasem w Anglii są bardzo żyzne gleby biegowe, w sam raz na moje Lahary, które po dzisiejszym mini-biegu powróciły pięknie ubłocone.
Ostatni bieg kazachski zaliczyłam w wielkim śniegu w poniedziałek. Było cięęężko, były zaspy i śniegi i nawet do rowu wpadłam (wyglądał jak niewinne zagłebienie, nie wzięłam poprawki na 40 cm śniegu tam zalegającego).
garminowanie.uk
Za poniedziałek dystans: 6 km || czas: 00:40:00 || śr tempo: 6:40/km || śr tętno: 163
Za środę dystans: 4.24 km|| czas: 00:25:00 || śr tempo: 5:53/km || śr tętno: 164
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 98.94km+4.24km+6km= 109.18 km]
Bieganie po Nottinghamie
Powróciłam na Europy łono... W Azji było miło, ale się skończyło. Nie żałuję ani się nie cieszę, na razie Azji wystarczy, a CDN wcześniej czy później i tak nastąpi.
Tymczasem w Anglii są bardzo żyzne gleby biegowe, w sam raz na moje Lahary, które po dzisiejszym mini-biegu powróciły pięknie ubłocone.
Ostatni bieg kazachski zaliczyłam w wielkim śniegu w poniedziałek. Było cięęężko, były zaspy i śniegi i nawet do rowu wpadłam (wyglądał jak niewinne zagłebienie, nie wzięłam poprawki na 40 cm śniegu tam zalegającego).
garminowanie.uk
Za poniedziałek dystans: 6 km || czas: 00:40:00 || śr tempo: 6:40/km || śr tętno: 163
Za środę dystans: 4.24 km|| czas: 00:25:00 || śr tempo: 5:53/km || śr tętno: 164
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 98.94km+4.24km+6km= 109.18 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Piątek 20.01.2012
Bieganie po Nottinghamie
Niewiarygodne, że dopiero tydzień temu śmigałam po Kirgistanie, a dziś już ‘odhaczyłam’ swoje angilesi parczysko...Tak czy siak parczysko było dziś wyśmienite – mokre, zabłocone, soczyście zielone i zawiewiórkowane! Lahary nie gryzły, a żaaaarły glebę i to jest chyba to, te Laharki są po prostu bardzo przełajowe. Mimo, że stuknęło dziś niemal 9 km, to stopa mimo niewielkiego komfortu nie cierpła ani nie cierpiała :P
garminowanie.uk
dystans: 8.86 km || czas: 00:51:42.96 || śr tempo: 5:50/km || śr tętno: 172 [i nowa życiówka w hr max - 186]
w tym było 10 przebieżek po 100m przeplatanych truchtami
P1 4:45/km
P2 4:33/km
P3 4:41/km
P4 4:51/km
P5 4:59/km
P6 4:29/km
P7 4:31/km
P8 4:50/km
P9 4:47/km
P10 4:56/km
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 109.18km+8.86km= 118.04 km]
Bieganie po Nottinghamie
Niewiarygodne, że dopiero tydzień temu śmigałam po Kirgistanie, a dziś już ‘odhaczyłam’ swoje angilesi parczysko...Tak czy siak parczysko było dziś wyśmienite – mokre, zabłocone, soczyście zielone i zawiewiórkowane! Lahary nie gryzły, a żaaaarły glebę i to jest chyba to, te Laharki są po prostu bardzo przełajowe. Mimo, że stuknęło dziś niemal 9 km, to stopa mimo niewielkiego komfortu nie cierpła ani nie cierpiała :P
garminowanie.uk
dystans: 8.86 km || czas: 00:51:42.96 || śr tempo: 5:50/km || śr tętno: 172 [i nowa życiówka w hr max - 186]
w tym było 10 przebieżek po 100m przeplatanych truchtami
P1 4:45/km
P2 4:33/km
P3 4:41/km
P4 4:51/km
P5 4:59/km
P6 4:29/km
P7 4:31/km
P8 4:50/km
P9 4:47/km
P10 4:56/km
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 109.18km+8.86km= 118.04 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Sobota 21.01.2012
Bieganie po Nottinghamie
Wspaniale się biega po angielskich roztopach. Jest mokro, błotniście, wietrzyście i buro. Rewelacja! Lahary cisną ładnie przez niewdzięczny teren, tylko mi ciągle niedosyt, ale plan treningowy przewiduje co tydzień coraz więcej.
Biegu było mało, biegu było mało,
Jeszcze więcej by się chciało!
By się ciało sponiewierało:D
garminowanie.uk
Trening: 40 minut na 65-75% mocy + ćw sprawnościowe (hamowałam się bardzo z tym tempem... nie wyszło)
dystans: 6.39 km || czas: 00:40:00.00 || śr tempo: 6:16/km || śr tętno: 158
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 118.04km+6.39km= 124.43 km]
Bieganie po Nottinghamie
Wspaniale się biega po angielskich roztopach. Jest mokro, błotniście, wietrzyście i buro. Rewelacja! Lahary cisną ładnie przez niewdzięczny teren, tylko mi ciągle niedosyt, ale plan treningowy przewiduje co tydzień coraz więcej.
Biegu było mało, biegu było mało,
Jeszcze więcej by się chciało!
By się ciało sponiewierało:D
garminowanie.uk
Trening: 40 minut na 65-75% mocy + ćw sprawnościowe (hamowałam się bardzo z tym tempem... nie wyszło)
dystans: 6.39 km || czas: 00:40:00.00 || śr tempo: 6:16/km || śr tętno: 158
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 118.04km+6.39km= 124.43 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Sobota 21.01.2012
Bieganie po Nottinghamie
Plan treningowy kazał dziś biec tylko godzinkę, więc się bardzo spieszyłam (zdecydowanie bardziej niż powinnam na te 75%) żeby wybiegać, ile się da. Poza tym mam nową bluzę Nike DriFit czarnulkę:D I zawiesiłam oko na pięknych Nike Pegasus+27 Trail w pięknej cenie 42 funtów. Wszystkie znaki na niebie i ziemi, poza znakami na moim koncie bankowym, wskazują żeby się nie zastanawiać, a brać!
Mierzyłam jeszcze NB 1080. Niech mi ktoś powie, dlaczego takie NB treningowe - szosowe i stadionowe - to baaaaajka, mięciutie jak kaczuszka...a te wszystkie trailówki to zawsze jakieś takie twardawe.... Może one dla twardzieli tylko
Garminowanie.uk
Trening: 60 minut na 75% mocy + ćw sprawnościowe czyli po mojemu core stability
dystans: 10.19 km || czas: 01:00:00.00 || śr tempo: 5:53/km || śr tętno: 171 (no 75% to to nie jest...)
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 124.43km+10.19km= 134.62 km]
Przebieg tygodniowy 35.68 km
Bieganie po Nottinghamie
Plan treningowy kazał dziś biec tylko godzinkę, więc się bardzo spieszyłam (zdecydowanie bardziej niż powinnam na te 75%) żeby wybiegać, ile się da. Poza tym mam nową bluzę Nike DriFit czarnulkę:D I zawiesiłam oko na pięknych Nike Pegasus+27 Trail w pięknej cenie 42 funtów. Wszystkie znaki na niebie i ziemi, poza znakami na moim koncie bankowym, wskazują żeby się nie zastanawiać, a brać!
Mierzyłam jeszcze NB 1080. Niech mi ktoś powie, dlaczego takie NB treningowe - szosowe i stadionowe - to baaaaajka, mięciutie jak kaczuszka...a te wszystkie trailówki to zawsze jakieś takie twardawe.... Może one dla twardzieli tylko

Garminowanie.uk
Trening: 60 minut na 75% mocy + ćw sprawnościowe czyli po mojemu core stability
dystans: 10.19 km || czas: 01:00:00.00 || śr tempo: 5:53/km || śr tętno: 171 (no 75% to to nie jest...)
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 124.43km+10.19km= 134.62 km]
Przebieg tygodniowy 35.68 km
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Wtorek 24.01.2012
Bieganie po Nottinghamie
Dziś było tak, jak tygrysy lubią najbardziej, czyli buro i mżawkowo. Gleba w stanie pół-ciekłym.
Pięknie się ganiało po parczysku:D :D
A na łikend to mam taaakie plany :D no taaaaakie plany, że aż się gęba cieszy....
Garminowanie.uk
Trening: 50 minut na 75% mocy + ćw sprawnościowe czyli po mojemu core stability
dystans: 8.16 km || czas: 00:50:00.00 || śr tempo: 6:07/km || śr tętno: 164
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 134.62km+8.16km= 142.78 km]
Bieganie po Nottinghamie
Dziś było tak, jak tygrysy lubią najbardziej, czyli buro i mżawkowo. Gleba w stanie pół-ciekłym.
Pięknie się ganiało po parczysku:D :D
A na łikend to mam taaakie plany :D no taaaaakie plany, że aż się gęba cieszy....
Garminowanie.uk
Trening: 50 minut na 75% mocy + ćw sprawnościowe czyli po mojemu core stability
dystans: 8.16 km || czas: 00:50:00.00 || śr tempo: 6:07/km || śr tętno: 164
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 134.62km+8.16km= 142.78 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Środa 25.01.2012
Bieganie po Nottinghamie
Ja to mam szczęście – mieszkam 1 km od olbrzmiego parczyska z bardzo przełajowymi trasami, a 300 m od domu mam kampus, który oferuje mi iście „pofałdowaną” pętelkę. Pętelka mała, ale do treningu doskonała!
Garminowanie.uk
Trening: 30 minut na 75-80% mocy po terenie pofałdowanym
dystans: 4.93 km || czas: 00:30:00.00 || śr tempo: 6:05/km || śr tętno: 168
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 142.78km+4.93km= 147.71 km]
Bieganie po Nottinghamie
Ja to mam szczęście – mieszkam 1 km od olbrzmiego parczyska z bardzo przełajowymi trasami, a 300 m od domu mam kampus, który oferuje mi iście „pofałdowaną” pętelkę. Pętelka mała, ale do treningu doskonała!
Garminowanie.uk
Trening: 30 minut na 75-80% mocy po terenie pofałdowanym
dystans: 4.93 km || czas: 00:30:00.00 || śr tempo: 6:05/km || śr tętno: 168
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 142.78km+4.93km= 147.71 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Piątek, Sobota 27-28.01.2012
Z życia biegowego polonii w Polonii
Powróciłam na ojczyzny łono, zapoznałam się z Księżną i przyszły mrozy siarczyste. Ale cóż to dla mnie... biegam i biegam:)
Garminowanie.pl
Trening piątkowy pod znakiem „zrób sobie prz.erwę”, bo pasek od garmina obcierał, bo musiałam zostawić w aucie pas z North Face’a, bo chciał mnie zeżreć jakiś pies. A według planu 40 minut na 75% mocy i pięć przebieżek po 200m na 100m truchtu
dystans: 8.26 km || czas: 00:48:20.00 || śr tempo: 5:51/km || śr tętno: ? (pase zdjęłam)
A w sobotę ZAWODY
Zawody
Dog trekking w Siedlcu 25 km. Wybrałam się z moją psiną – Kudłatą – na zawody I niestety skończyło się na tym, że to ‘pańcia’ ciągnęła psa, a nie na odwrót. Trasa piękna, leśno-przełajowa.., aż kusiłam podbieganiem, ale Kudłata nie była w stanie. A że stanowiłyśmy drużynę, to trzeba się było dostosować. Po prostu łapy psiny były całe posklejane śniegiem, chodziło się biedulce fatalnie, nawet wahałam się, czy nie zejść z trasy. Ale dociągnęłyśmy i zajęłyśmy 13 (na 20) miejsce w kategorii kobiet. Czas 5:14:00:00
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 147.71km+8.26km+25km= … km]
Plecak Deuter
Z życia biegowego polonii w Polonii
Powróciłam na ojczyzny łono, zapoznałam się z Księżną i przyszły mrozy siarczyste. Ale cóż to dla mnie... biegam i biegam:)
Garminowanie.pl
Trening piątkowy pod znakiem „zrób sobie prz.erwę”, bo pasek od garmina obcierał, bo musiałam zostawić w aucie pas z North Face’a, bo chciał mnie zeżreć jakiś pies. A według planu 40 minut na 75% mocy i pięć przebieżek po 200m na 100m truchtu
dystans: 8.26 km || czas: 00:48:20.00 || śr tempo: 5:51/km || śr tętno: ? (pase zdjęłam)
A w sobotę ZAWODY

Zawody
Dog trekking w Siedlcu 25 km. Wybrałam się z moją psiną – Kudłatą – na zawody I niestety skończyło się na tym, że to ‘pańcia’ ciągnęła psa, a nie na odwrót. Trasa piękna, leśno-przełajowa.., aż kusiłam podbieganiem, ale Kudłata nie była w stanie. A że stanowiłyśmy drużynę, to trzeba się było dostosować. Po prostu łapy psiny były całe posklejane śniegiem, chodziło się biedulce fatalnie, nawet wahałam się, czy nie zejść z trasy. Ale dociągnęłyśmy i zajęłyśmy 13 (na 20) miejsce w kategorii kobiet. Czas 5:14:00:00
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 147.71km+8.26km+25km= … km]
Plecak Deuter
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Od Soboty Do Soboty 29.01-11.02.2012
Bożesz Ty mój... wieki mnie tu nie było. Zamroziło w tym mrozie i mnie i bloga... olaboga!
Z życia biegowego polonii w Polonii
Wpis będzie dłuższy i tłustszy specjalnie dla Kanaski, Księżnej i Lady E. :D
Przeleciałam się przez Polskę
Po dogtrekkingu, gdzie pańcia ciągnęła psinę jeszcze wybiegałam 75 minut w niedzielę 29.01 po moim parku odkrywając piekną kolekcję chłopięcych trampków powyrzucanych na drzewo – jakiś zbiorowy akt wyrzutowy, gimnazjalny w rozmiarze :P
Następny tydzień (czyli zeszły) to była prawdziwa wycieczka biegowa, bo i ganiałam w środę 01.02 około 7-8 rano po Lasu Bielańskim w Warszawie – pozdrowienia dla pana biegacza w czerni też tam pomykającego. W Warszawie zwiedziłam również sklep biegowy Ergo (bardzo „mnie” się on podobał) i przymierzyłam atrakcyjnie letnie biegowe trailowe Columbia Revenous. Znakomite butki!
A w niedzielę 05.02. zaliczyłam rozkoszne 15 km z Rumii przez Kazimierz na Pierwoszyno, ale przed Pierwoszynem stuknęła połówka treningu, więc zawróciłam. W tych nadmorskich okolicach było po prostu BAJKOWO
Te widoki, ta zima! Nawet te p...ne -12 mnie nie powstrzymało przed treningiem i zachwytami.
Tydzień ostatni – choć ostatnie jego biegowe słowo padnie ciekawszym akcentem dopiero jutro – minął już ładnie i pracowicie (bo w zeszłym tygodniu niestety przeziębienie i mróz wykreśliły 2 treningi).
A tymczasem Polska cała zwróciła swe oczy ku mojemu miastu, Sosnowcowi, z powodów mało chlubnych... Wyobraźcie sobie, że To Miejsce znajduje się na jednej z moich tras biegowych, w parczku (tuż obok komendy policji, gdzie była słynna przygoda z biegokupą). Poleciałam do tego parczku na środowy trening, bo tam jest dobry teren pofałdowany, nawet nie chciałam szczególnie szukać Tego Miejsca, żadna to frajda oglądać miejsce tragedii ludzkiej. No cóż, nie musiałam sie wysilać – Miejsce wygląda jak naprwdę wielka, pstrokata od maskotek, kwiatów i zniczy kapliczka, do której prowadzą porządnie wydeptane ścieżki. Ludzkiego żalu i ciekawości.
Zmroziło mnie, dreszcze obleciały i pobiegłam inną trasą, do innego parku.
Garminowanie.pl
Tyle tego było, że nie wiadomo, co tu relacjonować.
Ale dziś zaliczyłam bardzo fajne 45’ na 65-75% po zamarzniętym jeziorze w Przeczycach koło Dąbrowy Górniczej
Czas: 45:00.00 || dystans: 7.00km || śr tempo: 6:26/km || śr tętno: 160 || temperatura: -15
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 180.97km+32.38km(zeszły tydzień)+42.84km(ten tydzień)=256.19 km]
Bożesz Ty mój... wieki mnie tu nie było. Zamroziło w tym mrozie i mnie i bloga... olaboga!
Z życia biegowego polonii w Polonii
Wpis będzie dłuższy i tłustszy specjalnie dla Kanaski, Księżnej i Lady E. :D
Przeleciałam się przez Polskę

Następny tydzień (czyli zeszły) to była prawdziwa wycieczka biegowa, bo i ganiałam w środę 01.02 około 7-8 rano po Lasu Bielańskim w Warszawie – pozdrowienia dla pana biegacza w czerni też tam pomykającego. W Warszawie zwiedziłam również sklep biegowy Ergo (bardzo „mnie” się on podobał) i przymierzyłam atrakcyjnie letnie biegowe trailowe Columbia Revenous. Znakomite butki!
A w niedzielę 05.02. zaliczyłam rozkoszne 15 km z Rumii przez Kazimierz na Pierwoszyno, ale przed Pierwoszynem stuknęła połówka treningu, więc zawróciłam. W tych nadmorskich okolicach było po prostu BAJKOWO

Tydzień ostatni – choć ostatnie jego biegowe słowo padnie ciekawszym akcentem dopiero jutro – minął już ładnie i pracowicie (bo w zeszłym tygodniu niestety przeziębienie i mróz wykreśliły 2 treningi).
A tymczasem Polska cała zwróciła swe oczy ku mojemu miastu, Sosnowcowi, z powodów mało chlubnych... Wyobraźcie sobie, że To Miejsce znajduje się na jednej z moich tras biegowych, w parczku (tuż obok komendy policji, gdzie była słynna przygoda z biegokupą). Poleciałam do tego parczku na środowy trening, bo tam jest dobry teren pofałdowany, nawet nie chciałam szczególnie szukać Tego Miejsca, żadna to frajda oglądać miejsce tragedii ludzkiej. No cóż, nie musiałam sie wysilać – Miejsce wygląda jak naprwdę wielka, pstrokata od maskotek, kwiatów i zniczy kapliczka, do której prowadzą porządnie wydeptane ścieżki. Ludzkiego żalu i ciekawości.
Zmroziło mnie, dreszcze obleciały i pobiegłam inną trasą, do innego parku.
Garminowanie.pl
Tyle tego było, że nie wiadomo, co tu relacjonować.
Ale dziś zaliczyłam bardzo fajne 45’ na 65-75% po zamarzniętym jeziorze w Przeczycach koło Dąbrowy Górniczej

Czas: 45:00.00 || dystans: 7.00km || śr tempo: 6:26/km || śr tętno: 160 || temperatura: -15
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 180.97km+32.38km(zeszły tydzień)+42.84km(ten tydzień)=256.19 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Niedziela 12.02.2012
ZAWODY – I Bieg Walentynkowy Zakochanych Par
Zawodniczo! Pocisnęłam tym razem z moim niebiegowym ukochanym, który jednak lepiej pobiegł niż jego własna psina 2 tygodnie temu. Pobiegliśmy związani wstążką, z balonikiem i zakończyliśmy dystans 4.5 km w przyzwoitym czasie 00:24:28 (śr tempo 5:25/km). Biegło się wesoło i pięknie, bo przez park Zielona w Dąbrowie Górniczej, a potem wzdłuż zmaarznietego zalewu Pogoria III. Koniec ko ńców dobiegliśmy jako 1 7 spośród 46 par;) Potem były nagrody, nagrody pocieszenia, nagrody za najśmieszniejsze stroje i ... nic się nie udało wygrać. Chyba się przerzucę na nordic walking.
Jako wisienka na torcie w tym zawodniczym dniu, wśród zawodniczek indywidalnych wygrała Agnieszka Gortel
A tu parę fotek, choć nas niestety nie widać http://dg.pl/news/show/group/10/id/3392 ... lentynkowy
Garminowanie.pl
Czas: 00:24:28 || dystans: 4.50km || śr tempo: 5:25/km || śr tętno: 174 || temperatura: -12
I dobiegane do treningu jeszcze 6 km
Czas: 00:36:49.20 || dystans: 6km || śr tempo: 6:08/km || śr tętno: 163 ||
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 256.19km+4.5km+6km=266.69 km]
Przebieg tygodniowy 53.34 km
ZAWODY – I Bieg Walentynkowy Zakochanych Par
Zawodniczo! Pocisnęłam tym razem z moim niebiegowym ukochanym, który jednak lepiej pobiegł niż jego własna psina 2 tygodnie temu. Pobiegliśmy związani wstążką, z balonikiem i zakończyliśmy dystans 4.5 km w przyzwoitym czasie 00:24:28 (śr tempo 5:25/km). Biegło się wesoło i pięknie, bo przez park Zielona w Dąbrowie Górniczej, a potem wzdłuż zmaarznietego zalewu Pogoria III. Koniec ko ńców dobiegliśmy jako 1 7 spośród 46 par;) Potem były nagrody, nagrody pocieszenia, nagrody za najśmieszniejsze stroje i ... nic się nie udało wygrać. Chyba się przerzucę na nordic walking.
Jako wisienka na torcie w tym zawodniczym dniu, wśród zawodniczek indywidalnych wygrała Agnieszka Gortel
A tu parę fotek, choć nas niestety nie widać http://dg.pl/news/show/group/10/id/3392 ... lentynkowy
Garminowanie.pl
Czas: 00:24:28 || dystans: 4.50km || śr tempo: 5:25/km || śr tętno: 174 || temperatura: -12
I dobiegane do treningu jeszcze 6 km
Czas: 00:36:49.20 || dystans: 6km || śr tempo: 6:08/km || śr tętno: 163 ||
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 256.19km+4.5km+6km=266.69 km]
Przebieg tygodniowy 53.34 km
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Poniedziałek-Niedziela 13-19.02.2012
Z życia polonii w Polonii
Czegóż to nie było... Wtorkowy trening jeszcze w rodzinnym mieście. W środę bieganie w sypiącym śniegu o morderczej 6 rano w Lasku Bielańskim w Warszawie (pozdrowienia dla „mojego” współtowarzysza w czerni). Wracając do domu warszawskiego przyjrzałam się sobie w wystawie sklepu z lustrami – wyglądałam jak rasowa pani zima, alternatywnie dziadek mróz :P Piątkowy, sobotni oraz niedzielny trening wybiegany w Zakopanem. Narty w ciągu dnia w gratisie (piątek - Białka Tatrzańska, sobota - Jurgów, niedziela - Harenda). Zakopane było pierwszorzędnie zakopane w śniegu, a treningi zdecydowanie były siłowe, miejscami przechodzące w walkę w gów..e. W gratisie dwie tyłko-wywrotki na ulicy Tatary.
Garminowanie.pl
Sporo tego było, szkoda czasu pisać.
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 266.69km+55.88km=322.57 km]
Przebieg tygodniowy 55.88 km
Z życia polonii w Polonii
Czegóż to nie było... Wtorkowy trening jeszcze w rodzinnym mieście. W środę bieganie w sypiącym śniegu o morderczej 6 rano w Lasku Bielańskim w Warszawie (pozdrowienia dla „mojego” współtowarzysza w czerni). Wracając do domu warszawskiego przyjrzałam się sobie w wystawie sklepu z lustrami – wyglądałam jak rasowa pani zima, alternatywnie dziadek mróz :P Piątkowy, sobotni oraz niedzielny trening wybiegany w Zakopanem. Narty w ciągu dnia w gratisie (piątek - Białka Tatrzańska, sobota - Jurgów, niedziela - Harenda). Zakopane było pierwszorzędnie zakopane w śniegu, a treningi zdecydowanie były siłowe, miejscami przechodzące w walkę w gów..e. W gratisie dwie tyłko-wywrotki na ulicy Tatary.
Garminowanie.pl
Sporo tego było, szkoda czasu pisać.
Sprzęt
Asics Trail Lahar 2 [ 266.69km+55.88km=322.57 km]
Przebieg tygodniowy 55.88 km
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Wtorek 21.02.2012
Bieganie po Nottinghamie
Powrót do Anglii i zmiana klimatu na +9 !!!! A jeszcze dwa tygodnie temu (z nawiązką) popylałam w Rumii przy -12, jeszcze niecały tydzień temu brnęłam przez zaspy i walczyłam z sypiącym śniegiem w Lasku Bielańskim...Miło się biegło bardzo w takiej wiosennej aurze, w dodatku trening po chodnikach, bo parczysko zapewne pozamykane na cztery spusty biorąc pod uwagę, że zaczęłam dziś biegi o 18:46.
Garminowanie.uk
60 minut + 8 podbiegów po 200m przeplatanych marszem po 150m
Całość wyszła 12.66 km
Czas: 00:50:00 || dystans: 8.14km || śr tempo: 6:09/km || śr tętno: 161
PG1 4:55/km
PG2 4:38/km
PG3 4:22/km
PG4 4:24/km
PG5 4:15/km
PG6 4:24/km
PG7 4:04/km
PG8 4:14/km
Czas: 00:10:00 || dystans: 1.73km || śr tempo: 5:47/km || śr tętno: 165
Sprzęt
WR New Balance 1064 [ 960km+12.66km=972.66 km]
Bieganie po Nottinghamie
Powrót do Anglii i zmiana klimatu na +9 !!!! A jeszcze dwa tygodnie temu (z nawiązką) popylałam w Rumii przy -12, jeszcze niecały tydzień temu brnęłam przez zaspy i walczyłam z sypiącym śniegiem w Lasku Bielańskim...Miło się biegło bardzo w takiej wiosennej aurze, w dodatku trening po chodnikach, bo parczysko zapewne pozamykane na cztery spusty biorąc pod uwagę, że zaczęłam dziś biegi o 18:46.
Garminowanie.uk
60 minut + 8 podbiegów po 200m przeplatanych marszem po 150m
Całość wyszła 12.66 km

Czas: 00:50:00 || dystans: 8.14km || śr tempo: 6:09/km || śr tętno: 161
PG1 4:55/km
PG2 4:38/km
PG3 4:22/km
PG4 4:24/km
PG5 4:15/km
PG6 4:24/km
PG7 4:04/km
PG8 4:14/km
Czas: 00:10:00 || dystans: 1.73km || śr tempo: 5:47/km || śr tętno: 165
Sprzęt
WR New Balance 1064 [ 960km+12.66km=972.66 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Środa 22.02.2012
Bieganie po Nottinghamie
Wszystko mnie boli już dobry tydzień, chciało by się szybciej pobiec, ale różne (bardzo ciekawe) mięśnie nóg ciągną i bolą jak jasny gwint.
Parczysko piękne, podmokłe dziś i zamżawkowane. Wyłażą już powoli wiosenne biegaczki z nadbagażem po zimie. A biegacze śmigają już „na krótko”. Czy to znak, że ja też już powinnam porzucać gatry długie na rzecz krótkich...?
Garminowanie.uk
60 minut na 75-80% po terenie pofałdowanym
Czas: 01:00:00 || dystans: 9.66km || śr tempo: 6:13/km || śr tętno: 163
Sprzęt
Asics Trail Lahar GTX 2 [ 322.57km+9.66km=332.23 km]
Bieganie po Nottinghamie
Wszystko mnie boli już dobry tydzień, chciało by się szybciej pobiec, ale różne (bardzo ciekawe) mięśnie nóg ciągną i bolą jak jasny gwint.
Parczysko piękne, podmokłe dziś i zamżawkowane. Wyłażą już powoli wiosenne biegaczki z nadbagażem po zimie. A biegacze śmigają już „na krótko”. Czy to znak, że ja też już powinnam porzucać gatry długie na rzecz krótkich...?
Garminowanie.uk
60 minut na 75-80% po terenie pofałdowanym
Czas: 01:00:00 || dystans: 9.66km || śr tempo: 6:13/km || śr tętno: 163
Sprzęt
Asics Trail Lahar GTX 2 [ 322.57km+9.66km=332.23 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Piątek 24.02.2012
Bieganie po Nottinghamie
Dziś opracowałam nowy patent na kolkę – kolka z gatunku poczekoladowych (taaak,obżałam się), na lewo od pępka. Należy zsunąć getry tak, aby gumka nam ścisnęła miejsce z kolką – pomaga! :D
Pytanie tygodnia od Niebiegowego Ukochanego: a co zrobisz, jak ktoś Cię kiedyś przyłapie na (biego)kupie?
Pytanie to przenoszę na forum melanż – będzie interesująco, coś tak czuje... :P
Garminowanie.uk
15 minut na 75% i 5 razy po 10min na 85% z przerwami po 5 min na 75%
Czas całościowy: 01:30:00 || dystans: 15.51km || śr tempo: 5:48/km || śr tętno: 168
10-tki wyszły po 5:19/km, 5:34/km, 5:33/km, 5:40/km, 5:31/km
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 972.66km+15.51km=988.17 km]
Bieganie po Nottinghamie
Dziś opracowałam nowy patent na kolkę – kolka z gatunku poczekoladowych (taaak,obżałam się), na lewo od pępka. Należy zsunąć getry tak, aby gumka nam ścisnęła miejsce z kolką – pomaga! :D
Pytanie tygodnia od Niebiegowego Ukochanego: a co zrobisz, jak ktoś Cię kiedyś przyłapie na (biego)kupie?
Pytanie to przenoszę na forum melanż – będzie interesująco, coś tak czuje... :P
Garminowanie.uk
15 minut na 75% i 5 razy po 10min na 85% z przerwami po 5 min na 75%
Czas całościowy: 01:30:00 || dystans: 15.51km || śr tempo: 5:48/km || śr tętno: 168
10-tki wyszły po 5:19/km, 5:34/km, 5:33/km, 5:40/km, 5:31/km
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 972.66km+15.51km=988.17 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Sobota- Niedziela 25-26.02.2012
Bieganie po Nottinghamie
U mnie jest taaaaaka wiosna, że aż się nie chce wierzyć, że tak niedawno trzeba było brnąć przez śniegi.
Ludzie biegają, ptaszki śpiewają i w ogóle jest git.
Garminowanie.uk
25.02.2012
Czas: 00:45:00 || dystans: 7.48km || śr tempo: 6:01/km || śr tętno: 163
26.02.2012
Czas: 01:30:00 || dystans: 15.55km || śr tempo: 5:47/km || śr tętno: 167
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 988.17km+7.48km+15.55km=1011.2 km]
Bieganie po Nottinghamie
U mnie jest taaaaaka wiosna, że aż się nie chce wierzyć, że tak niedawno trzeba było brnąć przez śniegi.
Ludzie biegają, ptaszki śpiewają i w ogóle jest git.
Garminowanie.uk
25.02.2012
Czas: 00:45:00 || dystans: 7.48km || śr tempo: 6:01/km || śr tętno: 163
26.02.2012
Czas: 01:30:00 || dystans: 15.55km || śr tempo: 5:47/km || śr tętno: 167
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 988.17km+7.48km+15.55km=1011.2 km]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
Poniedziałek 28.02.2012
Bieganie po Nottinghamie
Wyśmienita pogoda! +11, chmury, wilgoć w powietrzu po wczorajszym deszczu.
Anglia jest idealna pod względem aury do życia biegowego!
Garminowanie.uk
Trening 70 min. + 8 podbiegów po 150m przeplatanych marszem po 150m + ćw sprawnościowe (10 min rozciągania, 15 min brzuszków, 10 min core stability)
Czas całkowity: 01:27:19 || dystans: 14.16km || śr tempo: 6:10/km || śr tętno: 163
Podbiegi po 4:14/km, 4:02/km, 4:17/km, 4:23/km, 4:22/km, 4:30/km, 4:13/km, 3:59/km (szangajskie tempa wracają
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1011.2km+14.16km=1025.36 km]
Bieganie po Nottinghamie
Wyśmienita pogoda! +11, chmury, wilgoć w powietrzu po wczorajszym deszczu.
Anglia jest idealna pod względem aury do życia biegowego!
Garminowanie.uk
Trening 70 min. + 8 podbiegów po 150m przeplatanych marszem po 150m + ćw sprawnościowe (10 min rozciągania, 15 min brzuszków, 10 min core stability)
Czas całkowity: 01:27:19 || dystans: 14.16km || śr tempo: 6:10/km || śr tętno: 163
Podbiegi po 4:14/km, 4:02/km, 4:17/km, 4:23/km, 4:22/km, 4:30/km, 4:13/km, 3:59/km (szangajskie tempa wracają
Sprzęt
New Balance WR 1064 [ 1011.2km+14.16km=1025.36 km]