Łódź! to jest to. Swietne polozenie, lubie to miasto. Popieram!ooco pisze:Łódź, i wszystko będzie prostsze, tańsze i bliższe.Rem pisze:
A może by tak zacząć lobbować za zmianą Dębna na inny maraton w Koronie?
zresztą wygląda na to, ze Łódź będzie się rozwijać i zabierać Dębnu amatorów. za 2 lata nikt już, poza elitą, tam nie pojedzie, a prawdziwe święto biegania w kwietniu będzie w Łodzi.
Skandaliczne zachowanie dyrektora maratonu w Dębnie
- Rem
- Wyga

- Posty: 75
- Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
- Życiówka na 10k: 00:56:30
- Życiówka w maratonie: brak
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
"W tym roku nie przewidujemy startu osób na wózkach, bo trasa jest mało pojemna, kolizyjna. A ten pan z wózkiem blokowałby drogę."
Pan sie nie martwi, Panie organizatorze. Już w tym roku bedzie mial Pan duuuuuzo miejsca, bo rownolegle jest maraton w Łodzi i nie biegnie sie w kolko. A za rok, tak mysle sobie po zapoznaniu sie z artykulem, nie bedzie w Debnie nikogo. Mozna to chyba nazwac strzalem w kolano.
Pan sie nie martwi, Panie organizatorze. Już w tym roku bedzie mial Pan duuuuuzo miejsca, bo rownolegle jest maraton w Łodzi i nie biegnie sie w kolko. A za rok, tak mysle sobie po zapoznaniu sie z artykulem, nie bedzie w Debnie nikogo. Mozna to chyba nazwac strzalem w kolano.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
no, niezłe
pozwolę sobie podkreślić jedną drobną kwestię:
wiecie ile z dziesięciu polskich najlepszych wyników w maratonie 2011 padło właśnie w Dębnie?
jeden!______________________________________________ /Błażej Brzeziński, aktualny mistrz Polski, piąty wynik /
za to trzy w Warszawie (wózki dopuszczone), i dwa w Poznaniu (wózki dopuszczone, pętle)
coś mi się wydaje, że jeśli chodzi o renomę to już chyba nie za bardzo jest o co dbać...
intuicja podpowiada, że w takim wypadku można by zadbać chociaż o popularność i dobry PR, ale może coś mi się znowu pokićkało.
whatever.
zdrówko
mistrzostwa, renoma, wiadomo, poważne sprawy dla poważnych ludzi.- Kto może startować, precyzuje regulamin. W tym roku nie przewidujemy startu osób na wózkach, bo trasa jest mało pojemna, kolizyjna. A ten pan z wózkiem blokowałby drogę. Poza tym są tu rozgrywane mistrzostwa Polski.(...)Zależy nam na wyniku czołówki. (...)nie zamierzamy robić sobie jaj, żeby stracić renomę
pozwolę sobie podkreślić jedną drobną kwestię:
wiecie ile z dziesięciu polskich najlepszych wyników w maratonie 2011 padło właśnie w Dębnie?
jeden!______________________________________________ /Błażej Brzeziński, aktualny mistrz Polski, piąty wynik /
za to trzy w Warszawie (wózki dopuszczone), i dwa w Poznaniu (wózki dopuszczone, pętle)
coś mi się wydaje, że jeśli chodzi o renomę to już chyba nie za bardzo jest o co dbać...
intuicja podpowiada, że w takim wypadku można by zadbać chociaż o popularność i dobry PR, ale może coś mi się znowu pokićkało.
whatever.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- mariod
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 678
- Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska
Organizatorzy mentalnie są chyba w innej epoce! Robią wszystko żeby mówić o nich z przymrużeniem oka.Ale Mistrzostwa Polski Kobiet w tym roku będą zdaje się w Warszawie...Jeszcze trochę i ten maraton straci rangę jakich kolwiek mistrzostw.....może nawet dobrze!Nawet śmiem to porównać do wykluczenia osób niepełnosprawnych,ale tyle mówi się pięknych słów o integracji społecznej,wrażliwości,itd.No cóż dyrektorek się nie popisał myśleniem.Mi nigdy na maratonach nie przeszkadzali tatusiowie biegnący z wózkiem.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
- tylko że polska czołówka biegaczy tam już od paru lat raczej nie biega...kachita pisze: Najlepiej by było, gdyby polska czołówka biegaczy się wypowiedziała na ten temat. I najlepiej również publicznie.
żeby zilustrować trochę skalę zjawiska, dodam, że ubiegłoroczny wynik Karoliny Jarzyńskiej uzyskany w Jokohamie, dawałby jej brązowy medal Mistrzostw Polski... mężczyzn...
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
-
kesser
- Wyga

- Posty: 97
- Rejestracja: 15 lis 2011, 19:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Mnie ciekawi zasłanianie się w tym artykule PZLA ciekawi mnie ich stanowisko w tej sprawie.
Druga kwestia
Dyrektor może polecieć z bardzo prostej przyczyny. Jest w stanie odfiltrować ludzi na wózkach ale tak na prawdę nie wie ile w jego maratonie startuje ludzi niepełnosprawnych ruchowo (np. niesprawne ręce lub ucięte palce) tym samym dzieli ludzi na równych i równiejszych w grupie ON, a to jest sprzeczne z prawem i ogólnie przyjętymi normami społecznymi. Innymi słowy po maratonie taka osoba "odfiltrowana" może wytoczyć proces i go wygrać.
Trzecia kwestia
Z regulaminu jasno wynika, że udział jest dla wszystkich jedyną osobą, która może wykluczyć zawodnika jest lekarz, który poda przyczyny medyczne, a nie organizacyjne.
Czwarta kwestia
Dla wielu ludzi niepełnosprawnych szczególnie z widoczną niepełnosprawnością udział w takich masowych imprezach wiąże się z dużym wysiłkiem psychicznym i sam fakt, że chcą powinien być wykorzystywany jako mobilizator. Organizatorzy powinni wspierać takich ludzi bo nie ma dla nich lepszej rehabilitacji i sposobu aktywizowania. Żadna terapia nie da tyle co fakt zaistnienia w takich imprezach sportowych o masowym charakterze.
Jak słucham takich bzdurnych wypowiedzi to mnie skręca oby "pan derektor" kiedyś został tak potraktowany bo np. ma odstające uszy i do kina go nie wpuszczą bo będzie zasłaniał.
Druga kwestia
Dyrektor może polecieć z bardzo prostej przyczyny. Jest w stanie odfiltrować ludzi na wózkach ale tak na prawdę nie wie ile w jego maratonie startuje ludzi niepełnosprawnych ruchowo (np. niesprawne ręce lub ucięte palce) tym samym dzieli ludzi na równych i równiejszych w grupie ON, a to jest sprzeczne z prawem i ogólnie przyjętymi normami społecznymi. Innymi słowy po maratonie taka osoba "odfiltrowana" może wytoczyć proces i go wygrać.
Trzecia kwestia
Z regulaminu jasno wynika, że udział jest dla wszystkich jedyną osobą, która może wykluczyć zawodnika jest lekarz, który poda przyczyny medyczne, a nie organizacyjne.
Czwarta kwestia
Dla wielu ludzi niepełnosprawnych szczególnie z widoczną niepełnosprawnością udział w takich masowych imprezach wiąże się z dużym wysiłkiem psychicznym i sam fakt, że chcą powinien być wykorzystywany jako mobilizator. Organizatorzy powinni wspierać takich ludzi bo nie ma dla nich lepszej rehabilitacji i sposobu aktywizowania. Żadna terapia nie da tyle co fakt zaistnienia w takich imprezach sportowych o masowym charakterze.
Jak słucham takich bzdurnych wypowiedzi to mnie skręca oby "pan derektor" kiedyś został tak potraktowany bo np. ma odstające uszy i do kina go nie wpuszczą bo będzie zasłaniał.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
gwóźdź do trumny jak nic.
dzięki DOM za wrzucenia, powinno to być teraz kopiowane gdzie się da, dyrektor powinien polecieć, MP powinny polecieć.
są regulaminy wszelkiego rodzaju, a ponad nimi wszystkimi jest zdrowy rozsądek, ludzka życzliwość i właściwe postępowanie. po tym ocenia się, czy ktoś jest porządnym człowiekiem, czy...
dzięki DOM za wrzucenia, powinno to być teraz kopiowane gdzie się da, dyrektor powinien polecieć, MP powinny polecieć.
są regulaminy wszelkiego rodzaju, a ponad nimi wszystkimi jest zdrowy rozsądek, ludzka życzliwość i właściwe postępowanie. po tym ocenia się, czy ktoś jest porządnym człowiekiem, czy...
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Jak napisalem , wszystko zalezy od trendu.rufuz pisze: Wojtek ale przeciez na maratonach o zdecydowanie wyzszej randze niz Debno jest wielu przebierancow i osob biegnacych dla zabawy.
Na Berlinie jest tez sporo "hanbikowcow" i cale mnostwo przebierancow i wcale nie godzi to w jakikolwiek sposob w range imprezy. Zreszta chyba z tego co pamietam to wlasnie na trasie Bostonu widzialem wozek z niepelnosprawnym maratonczykiem plus obsluge.
Trasa w Bostonie jest latwiejsza do wprowadzania innowacji niz ta w Debnie.
Choc Team Hoyt wystepuje w Bostonie za specjalnym pozwoleniem od lat, do startu sa takze dopuszczeni wozkarze.
Przebierancow nigdy tam nie zauwazylem - tam kazdy startujacy walczy o najlepszy wynik i traktuje wystep bardzo powaznie.
Osobiscie zorganizowal bym osobny start, by nie wprowadzac utrudnienia biegnacym zawodnikom.
Najlepszym przykladem na to co mysle byla amerykanska proba olimpijska w Houston.
Przez wiele lat Mistrzostwa Polski w Debnie wygladaly podobnie. Rozlunienie nastapilo w momencie dopuszczenia do startu amatorow z zyciowkami grubo powyzej 3 godzin.
Tez kiedys bieglem z dzieckiem w wozku, na 10km, co nie bardzo podobalo sie tym , ktorych wyprzedzalismy.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
kesser
- Wyga

- Posty: 97
- Rejestracja: 15 lis 2011, 19:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
I tu dokładnie jest problem skoro impreza jest otwarta dla amatorów to dla wszystkich. W biegach trudno mi się wypowiadać ale mam porównanie z maratonów rowerowych. Z jednej strony organizatorzy chcą przyciągnąć masy i reklamują jako imprezę dla amatorów po czym oficjalnie lub nie dopuszczają zawodowców. Finał tego jest taki, że amatorzy nie mają szans na podium co nie jest dobre i motywujące po drugie na trasach dzieją się dantejskie sceny kiedy taki peleton 3, 4 zawodowców MTB dopada rodzinę z dziećmi albo starszą panią na składaku na wąskiej leśnej dróżce. Uważam, że imprezy dla zawodowców powinny być odseparowane od imprez dla amatorów i tyle np. rozgrywane godzinę wcześniej. A w wersji dla amatorów nie powinno być ograniczeń, można oczywiście wyodrębnić grupy/nagrody w stylu najszybszy zawodnik ON itp. ale to już inwencja organizatorów.wojtek pisze: Jak napisalem , wszystko zalezy od trendu.
Trasa w Bostonie jest latwiejsza do wprowadzania innowacji niz ta w Debnie.
Osobiscie zorganizowal bym osobny start, by nie wprowadzac utrudnienia biegnacym zawodnikom.
Najlepszym przykladem na to co mysle byla amerykanska proba olimpijska w Houston.
Przez wiele lat Mistrzostwa Polski w Debnie wygladaly podobnie. Rozlunienie nastapilo w momencie dopuszczenia do startu amatorow z zyciowkami grubo powyzej 3 godzin.
Tez kiedys bieglem z dzieckiem w wozku, na 10km, co nie bardzo podobalo sie tym , ktorych wyprzedzalismy.
-
boodzik
- Stary Wyga

- Posty: 156
- Rejestracja: 05 sie 2009, 15:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trzymam kciuki za Pawła i Maćka żeby im się udało.
Trzymam też kciuki za Pana Dyrektora żeby dał radę wznieść się poza regulamin i był pierwszym, który na mecie pogratuluje Pawłowi i Maćkowi.
Trzymam też kciuki za Pana Dyrektora żeby dał radę wznieść się poza regulamin i był pierwszym, który na mecie pogratuluje Pawłowi i Maćkowi.
-
rwJasiu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 354
- Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
- Życiówka na 10k: <35'
- Życiówka w maratonie: brak
Start wszystkich kategorii (łączni z tymi, które są "szykanowane" przez Dyrektora maratonu) być może nie jest do końca trafnym pomysłem, z perspektywy dbałości o jak najlepsze warunki dla najszybszych i walczących o najwyższe miejsca. Jednak dla chcącego nic trudnego - czy osobny start byłby jakimś problemem?!
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ale to jest jakaś bzdura- przecież elita startuje z przodu i ani przez chwile nikt im nie przeszkadza.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Qba, wyraźnie "dyrektor" podkreślił, że przeszkadza w dublowaniu. Dębno to 3 kółka.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
gife odnosiłem się do postu jasia, który napisał "start".
trudność w postaci konieczności wyminięcia biegacza z wózkiem zamiast biegacza bez wózka jest tak bezsensowna, że nie chce mi się od niej w ogóle odnosić.
trudność w postaci konieczności wyminięcia biegacza z wózkiem zamiast biegacza bez wózka jest tak bezsensowna, że nie chce mi się od niej w ogóle odnosić.
-
rufuz
Moze "dyrek" Debna chcial podjac jakies dzialania w stylu czarnego Public Relations - "nie wazne jak mowia, ale wazne, ze w ogole cos mowia"
To sobie gosc narobil czarnego PR
Mam tylko nadzieje, ze opinia publiczna wystawi "dyrkowi" surowa ocene 


