Shin Splints, Bóle Piszczeli i jak sobie z nimi radzić

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
jakubecek
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 02 wrz 2009, 20:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:27:34

Nieprzeczytany post

Tak, fizjoterapeuta wskazał sedno problemu prawidłowo mnie diagnozując.
Natomiast ćwiczeń szukałem na własną rękę głównie na youtube.pl wpisując w wyszukiwarkę "tibialis posterior".
Jest ich tam naprawdę sporo. Dodatkowo często wykonuję stanie na jednej nodze z zamkniętymi oczami, krążenia stopami oraz podskoki na jednej nodze po wcześniej wyznaczonej płaszczyźnie np. kwadrat z kafelek na podłodze ;-)
New Balance but biegowy
krisuadhd
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 05 paź 2011, 15:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

witam, jestem tu nowy wiec za jakiekolwiek niedociągnięcia z góry przepraszam.mam problem z piszczelami,od ok 3 miesięcy trenuje bieg na 1 km i bieg na 50 m jest to nabór do PSP. dwa tygodnie temu dopadł mnie ból w piszczelach,trener powiedział żeby zrobić okłady z lodu i odpuścić na 4 dni,tak zrobiłem. Po przerwie znowu powróciłem do treningu, nadal czułem piszczele ale nie był to jakiś wielki ból i dało się spokojnie trenować,po ok 1.5 tygodnia dopadł mnie ponowny ból tylko ze o wiele większy,nawet boli podczas chodzenia, standardowo wewnętrzna linia piszczela a także zewnętrzna ( i tu jest problem bo wydaje mi się że w zewnętrznej lini piszczela boli mnie i puchnie mięsień przylegający do piszczela a trener mówi ze to jednak okostna) dodatkowo straszliwie puchną łydki.nabór mam za ok 2 tygodnie i teraz nie wiem sam co robić,trener znowu mi kazał odpuścić na ok 4-5 dni i robić okłady z lodu i używać maści chłodzących.brak specjalistycznego lekarza w okolicy zmusza mnie stosowania się do porad trenera.czy jest sens jeść iść do normalnego lekarza prosić o jakieś antybiotyk czy coś w tym stylu? Mam nadzieje że ktoś będzie miał pomysł co z tym fantem zrobić. Z góry bardzo dziękuje za zainteresowanie postem i za przyszłe rady.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Żaden antybiotyk nic nie pomoże, słuchaj trenera.
leszeq
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 23 maja 2011, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Czemierniki

Nieprzeczytany post

Musisz zdecydowanie przestać biegać. Nie każdemu pomaga przerwa na 4-5 dni, czasami trzeba przerwać bieganie na dłużej.
Też miałem problemy z bólami w okolicch piszczeli na początku mojej przygody z bieganiem. W pewnym momencie musiałem zrobić przerwę, która trwała około 3 tygodni (ból nie pozwalał mi na bieganie), dopiero po tym czasie wznowiłem treningi i biegam już kilka miesięcy bez najmniejszych dolegliwości.
Napisz cos więcej o intensywności Twoich treningów.
krisuadhd
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 05 paź 2011, 15:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

5 dni w tygodniu bieganie + basen + 3 dni w tygodniu siłownia. Treningi biegania polegają na wyrobieniu mi szybkości i wytrzymałości.Plan biegania nie jest jednakowy,trener widzi moje braki i próbuje to nadrobić wiec nie mogę opisać planu biegania na kolejne dni ponieważ on ciągle się zmienia.do naboru zostało mi ok 2 tygodni wiec przerwa dłuższa niż 3-4 dni nie za bardzo jest wskazana bo boje się że wtedy na egzaminie mogę nie dać rady zrobić dobrego czasu.Trener powiedział że muszę już jakoś przetrwać w tym bólu do naboru a przed egzaminem zamrozić piszczele i dać z siebie wszystko wtedy nie powinienem odczuwać denerwującego bólu.
orp
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 21 lis 2011, 23:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Shin splints czyli przewlekły przeciążeniowy zespół ciasnoty...
Polecam rzetelny artykuł naukowy:
http://www.ptoitr.pl/uploaded_files/fil ... iziow_.pdf
Darekbe022
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 801
Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
Lokalizacja: Kraków (NH)

Nieprzeczytany post

Od jakiegoś czasu około 4-5 tygodni odczuwam dyskomfort w okolicach achillesa(trochę powyżej pięty, a ciut niżej od łydki xD :D) ból jest dosyć specyficzny bo nie "wyłania" się podczas chodzenia w ciągu dnia, tylko i wyłącznie gdy zaczynam trening i podczas samego biegania. Mogę go sprecyzować następująco, wrażenie mam jak by ścięgno było napięte lub naciągnięte, ból sam w sobie nie jest bardzo bolesny ale uciążliwy i nie mogę skoncentrować się odpowiednio na treningu. Próbowałem załagodzić sprawę gorącymi kąpielami, maściami, a nawet zmienić nawierzchnię na twardą, ale nic nie przyniosło rezultatu. Chciał bym dowiedzieć się w czym leży problem, proszę o pomoc.

http://img717.imageshack.us/img717/2516 ... 5f8med.jpg

oraz okolice kostki po zewnętrznej stronie.
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Stary co to za zdjęcie. Włączyłem linka i moja dziewczyna pomyślała, że oglądam jakieś homoseksualne strony :hahaha:
Darekbe022
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 801
Rejestracja: 03 gru 2011, 22:58
Lokalizacja: Kraków (NH)

Nieprzeczytany post

lapka88 pisze:Stary co to za zdjęcie. Włączyłem linka i moja dziewczyna pomyślała, że oglądam jakieś homoseksualne strony :hahaha:
Od razu zaznaczam że nie jest to zdjęcie mojej sylwetki, znalezione na internecie i zaznaczone miejsce bólu.
newyorkredbull
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 13 gru 2011, 23:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

jestem na forum nowy :) Miałem/mam problem ten sam co większość z Was (bóle po wewnętrznej stronie piszczeli), ale niestety przerwy odpoczynkowe nic nie dawały tak samo jak ćwiczenia pokazane tu: http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=939. Wcześniej dość długo grałem w piłke poł zawodowo, przerwałem na rok granie i dolegliwości pojawiły się po powrocie do gry (już wyłącznie amatorsko :). Robiłem badani RTG i USG, ale wychodziło na nich wszystko dobrze. Ostatnio odwiedziłem lekarza sportowego i stwiertdził zapalenie okostnej. Przepisał tabletki przeciwzapalne, zalecił miesiąc przerwy plus fizykoterapie. Mam nadzieje że po tym okresie pozbędę się tej dolegliwości, bo trwała ona dość długo. Osoba która prowadzi zabiegi mówi, że dolegliwości mogą wrócić i że warto zainwestować w odpowiednio dopasowane wkładki do butów ponieważ zapalenie może być spowodowane złym rozmieszczeniem "sił" podczas biegu. Moje pytanie czy ktoś z Was używał takich wkładek i jakie macie opienie na ten temat?

Pozdrawiam
Bartosh_5
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 26 sie 2007, 15:57

Nieprzeczytany post

Nie rozumiem jednej rzeczy-jeśli bóle występują przez przeciążenie mięśni, to w jaki sposób może pomóc robienie ćwiczeń które w zasadzie też je przeciążają? Sam zmagam się z tą dolegliwością, wraca jak bumerang :/
sepla82
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 02 wrz 2010, 16:39

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich, ja mam taka dziwną dolegliwośc ból po wew stronie nogi symetrycznie nieraz bardziej nieraz mocniej boli, ok 8 cm nad kostką ostry przeszywający ból podczas pocxzątkowej fazy biegania przez pierwsze kilka km, co dziwne przechodzi w momencie kiedy sie zatrzymam i zrobie kilka ćwiczeń rozciągających. lekarze stwierdzili u mnie newydolnośc perforatorów podudzi masakra leczenie , nie robię żadnych przerw bo to bez sensu ból i tak wraca bez wzgledu jak długo przerwa trwa jedyne co mi pomaga to zastrzyki Clexane ale tego nie można dużo brac , w tej chwili biorę tabletki Pentohexal i też nie jest żle bo ból jest słaby ale dolegliwośc strasznie trudna do wyleczenia pozdrawiam
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

:hahaha: :hahaha: pewnie zapalenie okostnej.Normalka,szukaj na forum,jest dużo info.Po tygodniach mija.........trzeba się gimnastykować i rozciągać na codzień.
Awatar użytkownika
magdaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 19 cze 2010, 18:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

raaf pisze:No i mnie dopadło... już drugi raz. Pierwszy raz 2-3 lata temu jak zaczynałem biegać i przesadzałem z tempem, teraz gdy na jeszcze bolących nogach po niedzielnym wybieganiu zrobilem 2 następne treningi... poczułem znajomy ból... pomyślałem.. "o hooo... " i powiedziałem cicho "... o k&%$a..." .

Znajomy ortopeda potwierdził moje przypuszczenia, wiedzę wyniesioną z zajęć patofizjologii, i najgorsze sny. 3 tygodnie w ludzkim ciele goi się wszystko a po 6 tygodniach wraca do stanu wyjściowego.

Do zobaczenia wszystkim za 3 tygodnie na ścieżkach biegowych w Rzeszowie ;)
Pozdrowienia dla pływaków na mosirze, fali, delfinie, rowerzystów podkarpacia :D
Witam mam takie pytanie co to moze znaczyc jak przy bieganiu boli pod kolanem(czy to moze byc łękotka?)Pozdr.
heniekk
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 07 gru 2011, 19:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Chyba też złapałem ten uraz. Poza opisanymi, zauważyłem kilka swoistych objawów u siebie. Czy u Was też występowały ?

- praktycznie nie boli podczas b.stromych podbiegów/podejść.
- potrafi przestać nagle boleć ( po ok. 12km. ) by za kilka km'ów znów dać o sobie znać (lub nie).
- po 20min. po biegu ostry ból praktycznie znika, i coś tam tylko lekko czuć.
- ból pojawia się po 1km biegu

U mnie uraz pojawił się po ok. 3 tyg. przerwie od biegania. Już mnie tak nogi swędziały, dorwałem nowe buty i przypaliłem po asfalcie trening praktycznie na max. swoich szybkościowych możliwości.
ODPOWIEDZ