Paweł, to ta kurtka. Firmę znam bardzo dobrze, wiele produktów z ich oferty używam. Według mnie są ciekawie zaprojektowane ale wykonanie często jest fatalne. Powracając do kurtki o której wspomniałem, to przy długotrwałym wysiłku człowiek się zgrzeje, jakkolwiek byś się nie ubrał. Zainteresuje się tą którą polecałeś. Powracając na chwilę do firmy RaidLight. Kupiłem koszulkę na maraton Warszawski, odebrałem zamówiony towar na targach. Wieczrem chciałem zapakować żel do kieszonki. Od razu zszedłem na ziemię. Zasunąłem zamek i suwak został mi w ręce. Nie był zabezpieczony z drugiej strony. W koszulce za 160 pln nie może się to zdarzyć. Oczywiście, sprzedawca chciał ją wymienić ale jakoś mi tak zeszło,... Fajnie mi się pobiegło więc zatrzymałem ją jak talizman.
Komentarz do artykułu Kurtka męska Columbia Baseplate Jacket – test
-
Ryszard N.
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2243
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
http://www.sklep.napieraj.pl/product-po ... Light.html
Paweł, to ta kurtka. Firmę znam bardzo dobrze, wiele produktów z ich oferty używam. Według mnie są ciekawie zaprojektowane ale wykonanie często jest fatalne. Powracając do kurtki o której wspomniałem, to przy długotrwałym wysiłku człowiek się zgrzeje, jakkolwiek byś się nie ubrał. Zainteresuje się tą którą polecałeś. Powracając na chwilę do firmy RaidLight. Kupiłem koszulkę na maraton Warszawski, odebrałem zamówiony towar na targach. Wieczrem chciałem zapakować żel do kieszonki. Od razu zszedłem na ziemię. Zasunąłem zamek i suwak został mi w ręce. Nie był zabezpieczony z drugiej strony. W koszulce za 160 pln nie może się to zdarzyć. Oczywiście, sprzedawca chciał ją wymienić ale jakoś mi tak zeszło,... Fajnie mi się pobiegło więc zatrzymałem ją jak talizman.
Paweł, to ta kurtka. Firmę znam bardzo dobrze, wiele produktów z ich oferty używam. Według mnie są ciekawie zaprojektowane ale wykonanie często jest fatalne. Powracając do kurtki o której wspomniałem, to przy długotrwałym wysiłku człowiek się zgrzeje, jakkolwiek byś się nie ubrał. Zainteresuje się tą którą polecałeś. Powracając na chwilę do firmy RaidLight. Kupiłem koszulkę na maraton Warszawski, odebrałem zamówiony towar na targach. Wieczrem chciałem zapakować żel do kieszonki. Od razu zszedłem na ziemię. Zasunąłem zamek i suwak został mi w ręce. Nie był zabezpieczony z drugiej strony. W koszulce za 160 pln nie może się to zdarzyć. Oczywiście, sprzedawca chciał ją wymienić ale jakoś mi tak zeszło,... Fajnie mi się pobiegło więc zatrzymałem ją jak talizman.
-
Paweł Antoni Pakuła
- Rozgrzewający Się

- Posty: 25
- Rejestracja: 24 sty 2012, 11:55
- Życiówka na 10k: 00:36:09
- Życiówka w maratonie: 2:59:20
- Kontakt:
Ryszard,
Ta kurtka do której dałeś linka to kurtka membranowa, też mam jedną membranową i też do biegania jest taka średnia, z powodu oddychalności właśnie. Tego typu kurtkę ubrałbym tylko do długiego biegu w silny i zimny deszcz. We wszystkich innych przypadkach wybierałbym albo bieganie bez kurtki albo coś cieniutkiego jak ta Columbia Baseplate Jacket czy Dobsom. Pewnie inne firmy też robią podobne wiatrówki, ja mam doświadczenie tylko z tymi dwoma.
Z Raidlight mam tylko stuptuty i przednią torbę do plecaka. Stuptuty są bardzo lekkie ale porwały mi się dosłownie po kilku treningach. Nadal je mam, pozszywane i połatane, zabieram je już tylko na zawody.
Pozdrawiam
Ta kurtka do której dałeś linka to kurtka membranowa, też mam jedną membranową i też do biegania jest taka średnia, z powodu oddychalności właśnie. Tego typu kurtkę ubrałbym tylko do długiego biegu w silny i zimny deszcz. We wszystkich innych przypadkach wybierałbym albo bieganie bez kurtki albo coś cieniutkiego jak ta Columbia Baseplate Jacket czy Dobsom. Pewnie inne firmy też robią podobne wiatrówki, ja mam doświadczenie tylko z tymi dwoma.
Z Raidlight mam tylko stuptuty i przednią torbę do plecaka. Stuptuty są bardzo lekkie ale porwały mi się dosłownie po kilku treningach. Nadal je mam, pozszywane i połatane, zabieram je już tylko na zawody.
Pozdrawiam
-
akm97
- Rozgrzewający Się

- Posty: 6
- Rejestracja: 30 lis 2011, 12:08
- Życiówka na 10k: 1 h
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Nie mam rozeznania w rynku jesienno-zimowych kurtek do biegania. Moją jedyną kurtką na te okazje jest kurtka Rogelli Braxton (100% poliester). Przy temp. zewnętrznej ok. 0 st. C mam komfort termiczny z jedną cienką podkoszulką na długi rękaw. Niestety po biegu kurtka (a szczególnie rękawy) jest wilgotna od wewnątrz na tyle, że muszę wywinąć je na lewą stronę, aby przeschły. Zależy mi na większej oddychalności. Czy mógłby ktoś wypowiedzieć się na temat oddychalności kurtki Rogelli Braxton w porównaniu do Columbii Baseplate Jacket, czy Dobsoma R90? Czy ponadto muszę się liczyć z dużym pogorszeniem wiatroszczelności?

