Komentarz do artykułu Kurtka męska Columbia Baseplate Jacket – test
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Kurtka męska Columbia Baseplate Jacket – test
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Dostępna jest w kolorach seledynowym (Burst), granatowym (Dark Cyan) i grafitowym (Blade)
to na zdjęciach jaki to kolor?
to na zdjęciach jaki to kolor?
-
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 24 wrz 2011, 12:14
- Lokalizacja: Valencia
Seledynowy :D.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
Też mnie to zastanawia
Ale z recenzji wynika, że seledynowy. Dla mnie to żółty i tyle 


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
chyba musze dać monitor do naprawyEyeOfTheTiger pisze:Seledynowy :D.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 sty 2012, 11:55
- Życiówka na 10k: 00:36:09
- Życiówka w maratonie: 2:59:20
- Kontakt:
No i się wydało, że jestem daltonistą
Niech będzie, że żółta choć dla mnie coś pomiędzy seledynowym a żółtym.

Niech będzie, że żółta choć dla mnie coś pomiędzy seledynowym a żółtym.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
Żółty i tyle. Seledynowy jest bardziej zielony niż żółty.
Poza tym po co te wymyślne nazwy? - każdy facet wie, że wystarczy 16 kolorów do zdefiniowania świata :D
Poza tym po co te wymyślne nazwy? - każdy facet wie, że wystarczy 16 kolorów do zdefiniowania świata :D
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 20 sty 2012, 08:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
każdy prawdziwy facet wie, że wystarczą tylko 3 kolory do opisania światamisthunt3r pisze:Żółty i tyle. Seledynowy jest bardziej zielony niż żółty.
Poza tym po co te wymyślne nazwy? - każdy facet wie, że wystarczy 16 kolorów do zdefiniowania świata :D

- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
No... w zasadzie wychodzi na to, że ignorant, a nie żaden "prawdziwy".zubrosy pisze:każdy prawdziwy facet wie, że wystarczą tylko 3 kolory do opisania światamisthunt3r pisze:Żółty i tyle. Seledynowy jest bardziej zielony niż żółty.
Poza tym po co te wymyślne nazwy? - każdy facet wie, że wystarczy 16 kolorów do zdefiniowania świata :D
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 sty 2012, 11:55
- Życiówka na 10k: 00:36:09
- Życiówka w maratonie: 2:59:20
- Kontakt:
Gdyby ktoś był przekonany, że on sam najlepiej wie jak wygląda seledynowy polecam wpisanie w google "seledynowy" i kliknięcie na grafika. Widać jak różne potrafią być seledynowe albo jak rożnie ludzie ten kolor rozumieją 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Pawle, ja w tych kurtkach zawsze mam wątpliwość jeżeli chodzi o oddychalność tych kurtek. Każdy prodycent pisze, że oddychają a póżniej człek ma wrażenie, że owinął się folią. Jesienią zakupiłem kurtkę firmy RaidLight. Kiszka za 555pln. Po treningu z tej oddychającej kurtki, z rękawów wylała mi się woda. Okienko na lewym rękawie, przez które miałem widzieć pulsometr po dwóch kilometrach było kompletnie zaparowane. Cholera, może ja tu czegoś nie rozimiem. Oczywiście, nie kwestionuje Twoich doznań bo i pora roku jest inna. Napisz jednak, jeżeli możesz, na jaką porę roku dedykowana jest ta kurtka. W zimie w cienkich nie biegam,...
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ja bym polecił tą kurtkę, jeśli chcesz mieć dobrą oddychalność:
http://sklep.bcmnowatex.com.pl/pl/shop/ ... a_tit.html
Dwa lata temu kupiłem i to jest jeden z najlepszych zakupów jakie zrobiłem. Na rowerze jeżdżę w niej do 1,2 stopni nad zerem w dwóch oddychających koszulkach, to jest bardzo cienkie ubranie jak na rower. Latem w górach zabieram ją do kieszeni i zakładam na długich zjazdach. Przy bieganiu nie ma tak niskiej temperatury żeby ta kurteczka nie wystarczyła z jedną grubszą podkoszulką
. Oddychalność doskonała, świetnie zatrzymuje wiatr, zwinięta mieści się w pięści, zatrzymuje nawet sporo deszczu.
Nie ma typowo biegowych kieszeni, tylko rowerową na plecach, ale mnie to nie przeszkadza, bo i tak tylko klucze zabieram na bieganie.
http://sklep.bcmnowatex.com.pl/pl/shop/ ... a_tit.html
Dwa lata temu kupiłem i to jest jeden z najlepszych zakupów jakie zrobiłem. Na rowerze jeżdżę w niej do 1,2 stopni nad zerem w dwóch oddychających koszulkach, to jest bardzo cienkie ubranie jak na rower. Latem w górach zabieram ją do kieszeni i zakładam na długich zjazdach. Przy bieganiu nie ma tak niskiej temperatury żeby ta kurteczka nie wystarczyła z jedną grubszą podkoszulką

Nie ma typowo biegowych kieszeni, tylko rowerową na plecach, ale mnie to nie przeszkadza, bo i tak tylko klucze zabieram na bieganie.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 24 sty 2012, 11:55
- Życiówka na 10k: 00:36:09
- Życiówka w maratonie: 2:59:20
- Kontakt:
Ryszard,
Zdziwiłem się czytając, że kupiłeś kurtkę Raidlight’a i się w niej gotowałeś. Ta firma raczej ma niezłą opinię, robi rzeczy bardzo lekkie, choć moim zdaniem zbyt delikatne. Przypuszczam, że nie pozwoliłaby sobie na wypuszczenie „plastikowego worka” za 555zł.
Myślę, że w Twoim przypadku problem jest inny: po prostu za grubo się ubierasz. Piszesz: „w zimie w cienkich nie biegam…”. Dlaczego? Ja w zimie rzadko biegam w kurtce a jeśli już tylko w cienkich! W takich temperaturach jak teraz (ok. 0 stopni) zakładam zwykle oddychającą koszulę z długim rękawem (1 warstwa) i na to bluzę z długim rękawem (2 warstwa). To wszystko! Kilka dni temu biegłem zawody na 100 km w Ełku. Przebiegłem całość (większość nocą) mając na sobie oddychającą bieliznę na długi rękaw i bluzę Columbia Optimus Long Sleeve Half Zip. Było mi lekko chłodno po drodze, w II połowie trasy, nad ranem zastanawiałem się czy nie założyć testowanej kurtki Baseplate Jacket bo miałem ją w plecaku. Ostatecznie nie założyłem i przebiegłem wszystko w 2 warstwach, bez kurtki.
Czasem na treningi około 0 stopni zakładam inną konfigurację, 3 warstwową: koszula oddychająca z długim rękawem, na to jakaś luźna koszulka techniczna z krótkim rękawem i wiatrówka Columbia Baseplate Jacket. U mnie to działa. Oczywiście komfort nie jest taki jak bym biegł latem w krótkim rękawku, ale w moim przypadku ten zestaw oddycha wystarczająco. Wody z rękawa nie wylewam.
Gdy przyjdą mrozy – 10 czy -20 stopni to przypuszczalnie górę ubiorę tak: Oddychająca bluza z długim rękawem (1 warstwa), na to bluza Columbia Optimus Long Sleeve (2 warstwa), na to Columbia Baseplate Jacket (3 warstwa). W zeszłym roku na mrozach biegałem mając 3 warstwy, jako trzecia była wiatrówka Dobsom R-90. Działało.
Generalnie Columbia Baseplate Jacket może być użyteczna o każdej porze roku, najbardziej chyba jesienią, zimą i wiosną. Miałem ją na Trail Verbier-St. Bernard (lipiec) i tam mi się w górach bardzo przydała. Wiadomo, że biegnąc, zwłaszcza na zawodach lepiej mieć na sobie jak najmniej. Jak można kurtki nie wziąć to lepiej jej nie brać. Ale myślę, że w chłodniejszych miesiącach taka wiatrówka jak ta przeze mnie testowana sprawdzi się bardzo dobrze. Trzeba tylko odpowiednio dobrać to, co pod spodem.
Zdziwiłem się czytając, że kupiłeś kurtkę Raidlight’a i się w niej gotowałeś. Ta firma raczej ma niezłą opinię, robi rzeczy bardzo lekkie, choć moim zdaniem zbyt delikatne. Przypuszczam, że nie pozwoliłaby sobie na wypuszczenie „plastikowego worka” za 555zł.
Myślę, że w Twoim przypadku problem jest inny: po prostu za grubo się ubierasz. Piszesz: „w zimie w cienkich nie biegam…”. Dlaczego? Ja w zimie rzadko biegam w kurtce a jeśli już tylko w cienkich! W takich temperaturach jak teraz (ok. 0 stopni) zakładam zwykle oddychającą koszulę z długim rękawem (1 warstwa) i na to bluzę z długim rękawem (2 warstwa). To wszystko! Kilka dni temu biegłem zawody na 100 km w Ełku. Przebiegłem całość (większość nocą) mając na sobie oddychającą bieliznę na długi rękaw i bluzę Columbia Optimus Long Sleeve Half Zip. Było mi lekko chłodno po drodze, w II połowie trasy, nad ranem zastanawiałem się czy nie założyć testowanej kurtki Baseplate Jacket bo miałem ją w plecaku. Ostatecznie nie założyłem i przebiegłem wszystko w 2 warstwach, bez kurtki.
Czasem na treningi około 0 stopni zakładam inną konfigurację, 3 warstwową: koszula oddychająca z długim rękawem, na to jakaś luźna koszulka techniczna z krótkim rękawem i wiatrówka Columbia Baseplate Jacket. U mnie to działa. Oczywiście komfort nie jest taki jak bym biegł latem w krótkim rękawku, ale w moim przypadku ten zestaw oddycha wystarczająco. Wody z rękawa nie wylewam.
Gdy przyjdą mrozy – 10 czy -20 stopni to przypuszczalnie górę ubiorę tak: Oddychająca bluza z długim rękawem (1 warstwa), na to bluza Columbia Optimus Long Sleeve (2 warstwa), na to Columbia Baseplate Jacket (3 warstwa). W zeszłym roku na mrozach biegałem mając 3 warstwy, jako trzecia była wiatrówka Dobsom R-90. Działało.
Generalnie Columbia Baseplate Jacket może być użyteczna o każdej porze roku, najbardziej chyba jesienią, zimą i wiosną. Miałem ją na Trail Verbier-St. Bernard (lipiec) i tam mi się w górach bardzo przydała. Wiadomo, że biegnąc, zwłaszcza na zawodach lepiej mieć na sobie jak najmniej. Jak można kurtki nie wziąć to lepiej jej nie brać. Ale myślę, że w chłodniejszych miesiącach taka wiatrówka jak ta przeze mnie testowana sprawdzi się bardzo dobrze. Trzeba tylko odpowiednio dobrać to, co pod spodem.