ioannahh - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

U... Niefajnie. :ojnie:
Powodzenia!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Co za ironia, że posypało nam się w tym samym momncie.
Tylko u mnie nie ma to związku z kontuzjami. Po raz kolejny drwi sobie ze mnie przeziębienie, atkaując gdy forma wzrasta...
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

GIT że zostajesz :)
będzie ciekawej na biegach :) to co teraz? które biegi pewne?
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja tez wspomniałem na swoim blogu o wyjeździe do NL, ale jak mi powiedzieli, że mam być gotowy w 3 dni ze wszystkim, to stwierdziłem, że jednak Poznań Rulez :hej: Generalnie czuję się Patriotą i mam ochotę tylko i wyłącznie wspierać produkty z ojczyzny tylko jak widzę władzę i to, co robią by nam się "lepiej" żyło, często myśli galopują znów na zachód. Powodzenia wiec w kraju i z psami (mi 1 by wystarczył :taktak: )
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Raul7 pisze:GIT że zostajesz :)
:hej:
no nie, kolejny! moje marzenie leglo w gruzach a tu wszyscy sie ciesza.. :bum: nie no, zartuje. mialo byc fajnie, ale okazalo sie, ze moze byc z tego wiecej problemow niz satysfakcji. i mysle ze nie bede zalowac, bo tutaj jest nam naprawde dobrze.. :)
będzie ciekawej na biegach :) to co teraz? które biegi pewne?
pewne to niestety nic w zyciu nie jest.. dzisiaj na przyklad mialam biegac.. i wczoraj mialam biegac.. i w ogole.. :jatylko: :jatylko: :jatylko: :jatylko:
...ale chcialabym do Poznania na Maniacka ;)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no to po co tyś się tego flamandzkiego uczyła :tonieja:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

no, prawdopodobnie bez sensu. ale w sumie lepiej cos umiec niz czegos nie umiec, nie? :hejhej: prawdopodobnie nie zajelo mi to az tak duzej powierzchni mozgu, zeby nic innego, bardziej wartosciowego sie juz tam nie zmiescilo.. takze chyba nie zbiedniałam :bum: ;)
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ioannahh nie denerwuj się, przecież ja sobie z ciebie dworuję :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Jak tam tam twoje samopoczucie biegasz już czy jeszcze masz przerwę?
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cierpię katusze :jatylko:

od piątku nie biegam, to był koszmarnie długi i wybitnie niefajny weekend...
wczoraj sprobowalam pobiegac, ale była to próba krótka i ekhm.. niezbyt udana. przezylam prawdziwa ambiwalencje uczuc: chcialo mi sie wyc z bolu i lzy mi stały w oczach, a jednoczesnie bylam taka szczesliwa, ze BIEGNE.. :lalala:
niestety po powrocie znowu zaczelo byc tak zle, jak bylo w czwartek po treningu. skontaktowalam sie z p.Ewą Witek z Ortorehu (jeszcze raz dziekuje za pomoc!) i zgodnie ze wskazowkami zaczelam kombinowac sobie mozliwosc zrobienia rtg miednicy. przez poltorej godziny (juz wyjac z bolu, niestety, choc nie byl to tylko bol fizyczny) probowalam dodzwonic sie do roznych przychodni - wszystko na marne: w jednej mogli mnie zapisac na przyszly tydzien, w drugiej lekarz sie rozchorowal, w trzeciej kobieta na mnie nawrzeszczala, ze dzwonie do nich zamiast do przychodni do ktorej jestem zapisana. w jednej przychodni prywatnej w ogole nie odbierali telefonu, a w innej - do ktorej udalo mi sie dodzwonic - umowili mnie na szesnasta, ale.. potrzebowali skierowania :bum: :bum: :bum: tego juz bylo za wiele, wstalam i pojechalam na swoj ulubiony ostry dyzur ortopedyczno-urazowy. zaczynam juz rozpoznawac pracownikow, pielegniarki i lekarzy :hahaha: i po raz kolejny przekonalam sie, ze jesli mam sprawe, ktora nie jest 'ostrym przypadkiem urazowym' (bo teoretycznie tylko takie przyjmuja na pogotowiu), ale nie moze czekac - ostry dyzur to jedyna mozliwosc, zeby dostac sie do lekarza. niestety po godzinie siedzenia w poczekalni pielegniarka powiedziala mi, ze nie da mi skierowania na rtg i mam czekac na lekarza. po kolejnych latach swietlnych przyjal mnie lekarz i po dwudziestu sekundach rozmowy dal mi to skierowanie. na zdjeciu na szczescie wyszlo wszystko ok. znowu mialam szczescie w nieszczesciu, bo znowu wszystko wskazywalo na to, ze zalatwilam sobie pekniecie kosci. lekarz powykrecal mi noge i stwierdzil, ze to tylko/az jakies mocne naciagniecie/przeciazenie. kazał odciazyc noge przez pare dni, robic zimne oklady, zrec ibuprom i smarowac sie przeciwbolowymi smarowidlami. działam według zaleceń i co prawda dalej boli, ale wydaje mi sie, ze w porownaniu z wczoraj jest duzo lepiej. od piatku do wczoraj wlacznie mialam ciezka depresje, dzisiaj ku wlasnemu zdumieniu obudzilam sie w podejrzanie dobrym nastroju, moze noga odebrala pozytywne fluidy. tak czy siak dlugo juz tego niebiegania nie wytrzymam...
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Asia 3ym się. Zawsze do usług.
I nie biegaj....przez chwilę...
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
garenge
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 18 kwie 2011, 12:58
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: Jeszcze nie bieglem

Nieprzeczytany post

Rozumiem twój ból. Sam cierpię z zapaleniem prostownika palca i go przez 3 tygodnie wyleczyć nie mogę, a nie biegam !

Trzymaj się
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

?
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Rzomawiałam z Ewą - naprawdę w ostatniej chwili zareagowałaś, bo mogło dość do złamania przeciążeniowego.
Teraz spokój, a ppotem MĄDRY trening. Też spokojny.
Masz czas.
Masz jeszcze dużo czasu i możliwości.
Najpierw trzeba zbudować bazę.

I "depresjonuj" się;)
Zaraz wiosna :hej:
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
grozes
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 19 wrz 2009, 09:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Spokojnie:) czasami taka przerwa daje więcej niż trening:D KOMPENSACJA:D
www.brylu-canirun.blogspot.com Zapraszam:D
ODPOWIEDZ