
Bieg Chomiczówki 15km, Warszawa
W biurze zawodów pojawiliśmy się tuż po godzinie 9. Szakalica Asia na prędko odebrała swój pakiet i popędziła do szatni i na rozgrzewkę do swojej piątki. Nas trzech, tj Kris1970, Grzesiek i ja poszwendaliśmy się nieco i o 10.30 zaczęliśmy rozgrzewkę. Warunki na osiedlu takie średnie - ślisko to było właściwie tylko na zakrętach, dużo błota pośniegowego i już po kilku minutach biegło się całkowicie przemoczonym. Start punktualnie o godzinie 11, stałem w 2.linii tuż za zwycięzcą Yaredem

(czekam na foto

).
1km - 3:35 - 160/172
2km - 3:37 - 171/176
3km - 3:37 - 176/179
4km - 3:43 - 175/179
5km - 3:44 - 176/178 ... po 5km - 18:16*
6km - 3:44 - 173/178
7km - 3:46 - 173/176
8km - 3:47 - 172/177
9km - 3:46 - 174/176
10km - 3:48 - 174/176 ... po 10km - 37:07*
11km - 3:43 - 173/179
12km - 3:47 - 173/179
13km - 3:43 - 175/178
14km - 3:46 - 175/178
15km - 3:36 - 177/182
czas
55:40 netto, miejsce 25/1020, m30 - 9
tempo śr - 3:43/km
puls śr - 173bpm (86%max)
---
* to nie są czasy z footpoda, tylko rzeczywiste na dokładnie 5. i 10km już przeliczone po odchyleniu błędu - czasy orga nie są z dokładnie wymierzonych punktów kontrolnych
-->
czasy piątek - 18:16, 18:51, 18:33
Za drugim kilometrem dojrzałem sylwetkę DOM, na czwartym już ją minąłem - wzrok miała nietęgi

Przeziębienie chyba dawało się we znaki. Footpod okłamywał mnie o 2s/km. Myślałem że biegnę na lekko ponad 55m, ale cóż - trzeba być zadowolonym. Nie wypada nie być. Można gdybać czy początek nie był za mocny, ale nie wydaje mi się... Wydolnościowo było bardzo w porządku, a zwolniłem przez rozsądek powtarzając sobie - to jest piętnastka, nie dycha!
Aha, bardzo ciężko mijało się slalomem dublowanych zawodników - ale w skali 15km to pogorszyło wynik c.a. o 5-10sekund. Goniłem dwóch Warszawiaków, zbliżyłem się nawet do Szrajnera z Entre.pl, ale za późno włączyłem turbo
Dziś jeszcze jak się obiad ułoży trzeba wyjść na 5-kilometrowe roztruchtanie, bo po biegu za bardzo zmarzłem - nie byłem w stanie się zmusić do wystudzenia...
było wytruchtanie [5:23/km], zaraz solanka..
---
tydzień
65km
---
plan na przyszły tydzień (85km):
pn - 12km recovery [5:00], sauna
wt - podbiegi 8x400 (razem 10km)
śr - 6x6` TEMPO RUN p1`(razem 15km)
czw - 10km [4:40]
pt - 5x1,6 [3:30] p5` (razem 13km)
sb - basen, sauna
ndz - WB 25km