KSZOR - KOMENTARZE

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

To sie posypały kontuzje na forum:( jak ktoś by tu pierwszy raz wszedł i szukał inspiracji do biegania i potwierdzenia ze to dobre i zdrowe to by soe ostro rozczarował , a codo samej kontuzji w twoim przypadku to głowa do góry myśle ze to zwykle przemeczenie , z tego co pamietam po maratonie miałeś zrobic roztrenowanie ale uznales ze sie dobrze czujesz , jak widać organizm reaguje z opóźnieniem i zmęczenie gromadzilo sie , okres przerwy możesz wykorzystać na wzmacnianie pleców brzucha rak to zawsze sie przyda i poprawi humor( przynajmniej u mnie tak to dziala)
Zdrowia życzę i głowa do góry !!
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
New Balance but biegowy
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Kszor a kiedy masz ta wizyte?
trzymam kciuki zeby szybko i bezblednie udalo sie ustalic w czym problem. mam nadzieje ze to nic powaznego i uda sie szybko wrocic do biegania :)
doskonale rozumiem jak Ci brakuje treningow :taktak:
u mnie plywalnia znajduje sie kilkanascie metrow od biezni. dzis mimo poznej pory (juz po 21) biegalo tam z 5 osob. dobre samopoczucie po odprezajacym plywaniu b szybko zniknelo, poczulam nagle takie przygnebienie ... chwile postalam, popatrzylam i odjechalam bojac sie ze zaraz zaszkla mi sie oczy :lalala: ale pocieszam sie ze to ze teraz robie wolne wyjdzie mi tylko na dobre ... Ty tez sie pilnuj bo bedzie Cie kusilo zeby wyjsc ;)
daj znac jak tylko sie dowiesz na czym stoisz :)

zdrowka!!
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zdrówka, zdrówka - ze stawami nie ma żartów więc dobrze robisz że nie biegasz teraz. Ja też bym od razu chciał wyleczyć żeby móc spokojnie (i powoli) wrócić do planu biegowego. Mam nadzieję że to nic poważnego!
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

Trzymam kciuki, z kolanami nie ma żartów więc lepiej przeczekać. Może to kwestia przeciążeniowa, widzę że mocno pociągnąłeś w tygodniu poprzedzającym kontuzję w stosunku do tego, co było wcześniej. Ja też przedobrzyłem i od zeszłego tygodnia nie biegam lub bardzo powoli truchtam. Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Tak jak wszyscy życzę zdrówka. Jak tylko bolało, to można było tylko uważać, ale jak pojawia się opuchlizna, to już nie ma żartów. Planem za bardzo się nie przejmuj, do Cracovii jeszcze sporo czasu, lepiej teraz troszkę przerwy, niż wypaść z gry na końcówce. Zawodowcy mając kontakt z fachowcami łapią kontuzje, o co dopiero my amatorzy,często robiąc rzeczy/treningi ponad nasze siły.
A może nie będę Ci życzył zdrowia, bo jak ostatnio wszyscy życzyli zdrowia mojej żonie, to na treningu skręciła kostkę :ech:
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
kszor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 926
Rejestracja: 10 lip 2008, 12:51
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: 03:28:44
Lokalizacja: READING

Nieprzeczytany post

WIELKIE DZIĘKI WSZYSTKIM!!!!!!
Jest nadzieja!!!!Wszystko opisałem na blogu. :taktak: Ja pierdziele,cieszę się jak dzieciak :bum: .
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

super :)
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

To słuchaj się "szamana" i grzecznie odpoczywaj :usmiech:
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Kszor bo to tak jest :ojoj:
niestety, u mnie liczba widywanych biegaczy rosnie wraz z liczba dni przymusowego-nie-biegania :hahaha:
trzymaj sie!!
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

ale jak starasz sie w trakcie biegu wypychac te biodra do przodu? dlatego bol przechodzi?
pytam bo w sumie ja mam chyba z tym problem ... :)
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Czyli Cracovia odpada, szkoda. Jak najszybszego powrotu do zdrowia. Jesteś pewien, że pływanie nie przedłuża leczenia? Jakby nie było to przy pływaniu nogi też pracują, woda odciąża stawy, ale...
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

kszor pisze:Hejka LadyE!
No niestety lipa wyszła z tymi biodrami.Sam sobie to wykombinowałem co okazało się błędem(według fizjo).On raczej ma na myśli właśnie głowę,którą mam bardziej unosić do góry(jakkolwiek śmiesznie to brzmi :hahaha: ).
Tak czy siak wygląda na to że wiosnę mam z głowy :chlip: ,bo po wczorajszym truchcie ból wrócił ze zdwojoną siłą :chlip: .Zastrzyki mogą trochę pomóc,ale przecież jeżeli jest jakaś wada w ułożeniu miednicy i istnieją jakieś przesunięcia to zastrzyki tego nie skorygują.Chyba dobrze kombinuję co? :niewiem:
Stawiam na dalszą pracę z fizjoterapeutą :taktak: ,wydaje się,że wie o czym mówi.Mam swoje zdanie na temat lekarzy.... :zero:
Załamki nie ma,jest rower,jest karnet na basen :taktak: .Będzie co robić :taktak: .
Pozrawiam,i zdrówka życzę
Karol
qrcze szkoda noooo :ojnie: a juz mialam nadzieje z idzie ku lepszemu, ale dobrze ze bedziesz mogl rowerowac i plywac :) z tego co widze kraul i grzbiet jest chyba dla nas najrozsadniejszy :)
chyba rzeczywiscie klucie nalezaloby odpuscic. dobrze ze trafiles w koncu na kogos kto wie jak do tematu podejsc :)
trzymam kciuki za Ciebie, jak pocisniesz na treningach to nie powinienes duzo w czasie dochodzenia do siebie stracic :)))
rowniez zycze zdrowia!!! :bum:
trzym sie ;)
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

U mnie ze stopą jest już ok, ale pachwina nie daje o sobie zapomnieć. Też już wiele kasy straciłem na lekarzy, fizjoterapełtów , rehabilitację i leki. Niby mam niewielką przepuklinę, ale nikt nie da 100% gwarancji, że to przyczyna bólu. W czerwcu ubiegłego roku miałem w biodrze lekki stan zapalny, w grudniu już nie, ale ból pozostał. Ja też miałem zalecone pływanie i biegi w wodzie, to miało odciążyć biodra i pomóc w leczeniu, i zarazem utrzymać kondycją. Niestety w moim przypadku to się nie sprawdziło. Po basenie ból był podobny jak po biegu, może inny, ale równie silny. Aktualnie też jestem na prochach żeby jakoś funkcjonować. Jedynie co, to udało mi się pozbyć bólu podbrzusza, a to już sporo, ale nie wszystko. Z tego też powodu czasem żałuję, że zapisałem się na maraton w Berlinie, opłata i to nie mała już zrobiona, a lista startowa zamknięta. To jest wada dużych imprez, że trzeba zapisać się z dużym wyprzedzeniem, a my nie zawsze wiemy co będzie za rok. Ja jeszcze czekam na diagnozę u Ryszarda N. ma podobne dolegliwości co ja i aktualnie robi jakieś dodatkowe badania które mają wyjaśnić przyczynę bólu. Może podzieli się swoją diagnozą, a zarazem mi to coś podpowie.
Dochodź do siebie i jeżeli nie będziesz na 100% pewny, że wszystko jest już ok, to nic nie kombinuj, nie warto.
Pozdrawiam.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Witam i się przywitam bo mamy podobne założenia.
Ale z takim pływaniem to może triatlon? Sam bym spróbował ale dobrze technicznie pływałem kilka lat temu.
A na razie biatlon bez biegu chyba.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Z czego jest zrobiona rama i widelki( aluminium czy carbon) fajny rower tez sie przymierzają do kupienia sZosowki ale ja pewnie wybiore trecka:)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
ODPOWIEDZ