Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb, coś ty uwielbiasz grzyby, dobrze, że te nasze nie są ciężkostrawne. :usmiech:
zdrówka!
blog
komentarze

the best is yet to come!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Strasb pisze:Jak już więc zaliczyłam podwójną dawkę napawania się urokami nadjeziornego krajobrazu, to odważnie ruszyłam tym razem w górę Mont Choisi. Nie poszło źle choć wjechałam miejscami na intensywność Run, a na szczycie o mało nie wywinęłam orła z wrażenia na jakiejś nierówności na chodniku.
A co to jest Mont Choisi... to ONI TAM mają chodniki prowadzące na szczyt góry ?! :ojoj:
Strasb pisze:Ponoć w szeroko pojętej fachowej literaturze można znaleźć zalecenia, by tak właśnie biegać (np. wspomniany przez Kachitę Pirie), jak i by absolutnie tak nie biegać.
:hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Tak mnie chwaliliście w komentarzach za grzybki, że w efekcie w piątek i sobotę NIC.
Równowaga w przyrodzie;-)
Ponoć w szeroko pojętej fachowej literaturze można znaleźć zalecenia, by tak właśnie biegać (np. wspomniany przez Kachitę Pirie), jak i by absolutnie tak nie biegać.
:bum:

i dobrze, że z nogą dobrze:-)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Zoltar, tutaj (pa)górki są wkomponowane w miasto (albo odwrotnie :oczko: ). I stąd sa jak najbardziej ulice i chodniki biegnące na szczyt tych wzniesień (i dalej w dół, nie przejmując się za bardzo :bum: ). I co chwila się coś nazywa albo Mont coś, albo jakieś wariacje na temat "piękny widok". A Montchoisi (=góra wybrana w wolnym tłumaczeniu; jednak pisze się razem, jak właśnie sprawdziłam), to pagórek koło mnie, zaraz koło Montolivet na przykład. Ale nie jest aż tak stromo, żeby to była taka lokalna biegowa Golgota, miejscowy wyglądają równie świeżo biegnąc z i pod górę. :hej:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Jak widać Twoje ścięgno potrzebowało tej przerwy. Dobrze, że jest dobrze :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Z dobrych rzeczy to mam skierowanie na 9 sesji u fizjoterapeuty, który sam biega i na biegaczach dobrze się zna. Ma mi pokazać ćwiczenia wzmacniajace i rozciągające na trefne okolice, ma mi zrobić sesję filmową na bieżni w butach oraz boso i ogólnie mam popoprawiać w moje biegowej sylwetce, co potrzeba. I ponoć podstawowe ubezpieczenie zdrowotne to wszystko zapłaci. W ogóle jest to super profesjonalny ośrodek zatwierdzony przez Swiss Olympic.
Zazdroszczę zachodniej służby zdrowia. Wzdech...

No i każda wymówka, żeby sobie kupić nowe buty biegowe jest dobra. A jak od lekarza, to nawet wyśmienita! ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Strasb pisze:I ponoć podstawowe ubezpieczenie zdrowotne to wszystko zapłaci.
Cholerni komuniści nawet tam dotarli :ojoj:
Ale my tu w Polsce na szczęście budujemy prawdziwy zdrowy kapitalizm... :trup:


Strasb pisze:W ogóle jest to super profesjonalny ośrodek zatwierdzony przez Swiss Olympic.
Posiadam podejrzenie graniczą z pewnością, że tam wszystko jest zatwierdzone przez coś co ma w nazwie Swiss :spoczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Strasb byc moze zapomnialas jak jest tutaj u nas, wiec Ci moze delikatnie przypomne, ze jak na dwie godziny to calkiem duzo udalo Ci sie dowiedziec / zalatwic.
jak to mowia dobrego lekarza poznac mozna po tym czy zakazuje biegac czy nie (serio niektorzy tak mowia :taktak: )
super ze bedziesz pod tak fachowa opieka ;)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

kachita pisze: No i każda wymówka, żeby sobie kupić nowe buty biegowe jest dobra. A jak od lekarza, to nawet wyśmienita! ;)
Kachita, zwykle bym Ci przyznała rację. :hahaha: Ale tutaj to zalecenie budzi we mnie opór. Pan doktor jest po kursach u Blaise Dubois (czym otwarcie się chwali i co było powodem, że chciałam iść właśnie do niego). Blaise przepisuje swoim pacjentom po urazach właśnie bieganie w startówkach lub butach mini. I niestety nie mogę się pozbyć wrażenia, że nie mając innego lepszego zalecenie pan doktor troszkę bezmyślnie kopiuje u mnie to zalecenie. Z rozmowy z nim wynikało, że każdy będzie automatycznie łupał z pięty, chyba że mu dać cieniutkie buty. I jak zobaczył Green Silence (nie znał tych butów, Hyperspeedów zresztą też, nazwy nic mu nie mówiły, ale miałam buty przy sobie do pokazania), które mają więcej pianki - szczególnie od zewnątrz tak to wygląda na pięcie, w środku podeszwa zaczyna się niżej - to sobie zafiksował, że ja w tych butach na pewno biegam z pięty i stąd problem. Z tym, że ja biegam teraz ze śródstopia też np. w trailówkach Salomona, które są zupełnie klasycznymi butami. A jak porównuje wytarcie podeszwy Hyperspeed i Green Silence to jest w tym samym miejscu. Ja wiem, że jestem upierdliwym pacjentem, ale diagnoza: "to przez buty!" wydaje mi się takim pójściem po linii najmniejszego oporu (niezależnie czy jest to nakaz biegania w super amortyzowanych butach czy nakaz ganiania w sandałach Tahamura), zwłaszcza bez wytłumaczenia jak konkretnego dla organizmu one powodują.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
Strasb pisze:I ponoć podstawowe ubezpieczenie zdrowotne to wszystko zapłaci.
Cholerni komuniści nawet tam dotarli :ojoj:
Ale my tu w Polsce na szczęście budujemy prawdziwy zdrowy kapitalizm... :trup:
kachita pisze: Zazdroszczę zachodniej służby zdrowia. Wzdech...
Cóż, żeby rozjaśnić sytuację, to tu żaden komunizm, tylko tenże kapitalizm. Pisząc o podstawowym ubezpieczeniu medycznym, miałam na myśli to, które każdy tu przebywający ma obowiązek sam sobie wykupić w prywatnej firmie. Państwo tylko sprawdza, czy się to zrobiło. :bum: I określa minimalne warunki, które takie ubezpieczenie powinno zapewniać. Koszt tej przyjemności to normalnie* od około 350 franków miesięcznie od łebka, a przy tej najtańszej opcji i tak pierwsze 2500 franków wydatków rocznie jest z własnej kieszeni. Ubezpieczenie podstawowe nie obejmuje dentysty (z wyjątkiem dzieci), a najzwyklejsza plomba to tak od 400-500 franków, leczenie kanałowe to już ze 2-3 tysiące itd. Ubezpieczenie podstawowe obejmuje fizjoterapię/rehabilitację i te wszystkie obiecane mi wodotryski będą pod tym hasłem (czyli chyba trochę kreatywna księgowość :oczko: ).

*Szczęśliwie można przez pierwsze kilka lat pobytu uzyskać dyspensę od obowiązku szwajcarskiego ubezpieczenia, gdy posiada się ubezpieczenie zagraniczne oferujące co najmniej takie same gwarancje. I są firmy specjalizujące się właśnie w takich atrakcyjnych kontraktach dla naukowców przybywających z zagranicy. U mnie uczelnia ma wynegocjowane dodatkowe benefity dla swoich pracowników i wtedy koszty rzeczywiście są ludzkie. Różnica w kosztach jest kilkukrotna, zastanawiałam się nieraz, jak się to ubezpieczycielowi opłaca i słyszałam, że ponoć to są realne stawki, a te standardowe szwajcarskie są sztucznie wywindowane, bo ludzie i tak są przez prawo zobowiązania, by z nich korzystać. I wszystkei firmy dbają wspólnie, by nie było za tanio...


Strasb pisze:W ogóle jest to super profesjonalny ośrodek zatwierdzony przez Swiss Olympic.
Posiadam podejrzenie graniczą z pewnością, że tam wszystko jest zatwierdzone przez coś co ma w nazwie Swiss :spoczko:[/quote]

Nie da się ukryć. :hahaha: Chodziło mi o to, że ten ośrodek szczyci się mianem sportowej bazy medycznej z namaszczenia szwajcarskiego komitetu olimpijskiego i jakiegoś centralnego związku sportów wszelakich. Ale zapewniają, że amatorami też się zajmują.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

LadyE pisze:Strasb byc moze zapomnialas jak jest tutaj u nas, wiec Ci moze delikatnie przypomne, ze jak na dwie godziny to calkiem duzo udalo Ci sie dowiedziec / zalatwic.
jak to mowia dobrego lekarza poznac mozna po tym czy zakazuje biegac czy nie (serio niektorzy tak mowia :taktak: )
super ze bedziesz pod tak fachowa opieka ;)
Może masz rację, pewnie po części moje niezadowolenie wynika z tego, jak zmarzłam wracając. :oczko: Z braku zakazu biegania owszem jestem zadowolona. Dostałam nawet plan treningowy. Jest to kopia materiałów, które ma u siebie na stronie Blaise Dubois. Tylko że znów musiałam zwracać uwagę, że nie jest on dostosowany do mojej sytuacji, którą wcześniej przecież opisałam. Tzn. plan zaczynał się od 5' marszu + 10' na zmianę 1' biegu 1' marszu + 5' marszu - a ja teraz po 30' biegu ciągiem w zasadzie nie czuję prawie żadnego dyskomfortu. Dopiero po moim proteście ustaliliśmy, żeby po prostu wplatać krótkie przerwy marszowe do 30' treningu.
Awatar użytkownika
Olenka
Wyga
Wyga
Posty: 95
Rejestracja: 15 lis 2011, 08:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zbieram koparkę po przeczytaniu o Twojej wizycie u lekarza - normalnie czad :) I wszystko w ramach ubezpieczenia, to już w ogóle niewyobrażalne, pozazdrościć :)

Zoltar chyba troszkę ironizował, ale to akurat mój poziom absurdu - kocham taki dowcip :)
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

jak to mowia dobrego lekarza poznac mozna po tym czy zakazuje biegac czy nie (serio niektorzy tak mowia :taktak:
Zły zakazuje, tak?
Niemniej jeśli bym chciała, to wymówkę na potrzebę zakupu inov8 już mam
:bum:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Olenka pisze:Zbieram koparkę po przeczytaniu o Twojej wizycie u lekarza - normalnie czad :) I wszystko w ramach ubezpieczenia, to już w ogóle niewyobrażalne, pozazdrościć :)

Zoltar chyba troszkę ironizował, ale to akurat mój poziom absurdu - kocham taki dowcip :)
Wszystko w ramach ubezpieczenia, bo służba zdrowia całkowicie prywatna i ubezpieczenie również. W Polsce przecież jeśli się ma prywatny pakiet to również może on np. obejmować wizyty w takim Ortorehu.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Starsb, akurat moja firma wykupuje mi ubezpieczenie zdrowotne w prywatnej klinice (ja oczywiście też za to płacę, plus dodatkowo płacę podatki od tego, no bo benefit, itp.), a jednak jest to lata świetlne od tego, o czym piszesz. Z drugiej strony jest też to o lata świetlne od naszej kochanej państwowej służby zdrowia, więc nie narzekam aż tak bardzo. Ale jestem przywiązana do tej kliniki i nie mogę sobie wybrać dowolnego lekarza. I nie mam też gwarancji, że lekarz w klinice - lub zakontraktowany - będzie dobry, o czym się przekonałam dwa lata temu, jak pani kardiolog przepisała mi końską dawkę jakiś dziwnych leków, które z moimi problemami nie miały wiele wspólnego, a dzięki którym przez pół roku chodziłam jak nieprzytomna. No ale dobra, z tego co piszesz, ten Twój pan ortopeda czy też podolog też ma pewne braki ;) W każdym bądź razie trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i żebyś nie musiała go odwiedzać!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
ODPOWIEDZ