Witam.
Dopiero zacznę biegać, ale moim celem jest nieprzerwany godzinny bieg. I tutaj zwracam się do was o prośbę planu.
W sieci znalazłam tylko trening 20 tygodniowy umożliwiający bieg na 30 minut:
1. tydz. Biegnij 2 minuty, idź 4 minuty (powtórz 5 razy).
2. tydz.Biegnij 3 minuty, idź 3 minuty (powtórz 5 razy).
3. tydz.Biegnij 5 minut, idź 2,5 minuty (powtórz 4 razy).
4. tydz.Biegnij 7 minut, idź 3 minuty (powtórz 3 razy).
5. tydz. Biegnij 8 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
6. tydz. Biegnij 9 minut, idź 2 minuty (powtórz 3 razy).
7. tydz. Biegnij 9 minut, idź 1 minutę (powtórz 3 razy).
8. tydz. Biegnij 13 minut, idź 2 minuty (powtórz 2 razy).
9. tydz.Biegnij 14 minut, idź 1 minutę (powtórz 2 razy).
10. tydz. Biegnij 30 minut.
Plan uważam za sensowny, jednak moim priorytetem jest 1h. Jak lepiej zrobić by uzyskać ten cel? Skończyć najpierw ten plan 10 tygodniowy, a potem ułożyć dalszy umożliwiający bieg godzinny, czy może odrazy ułożyć plan adekwatny do tego na bieg godzinny? Pomóżcie! Czy ktoś ma taki plan? Chodzi mi tylko o tygodniowe rozpisanie jak tu, a nie na poszczególne dni.
godzinny bieg
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 sty 2012, 20:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 11 sty 2012, 15:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O ile dobrze liczę, to wychodzi 10 tyg.
A tak w ogóle, to przed chwilą przeczytałem.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=3576
Masz gotową odpowiedź.

A tak w ogóle, to przed chwilą przeczytałem.
http://bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=3576
Masz gotową odpowiedź.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 14 sty 2012, 16:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Nie wiem kto wymyśla takie schematy i w jakim celu, ale można traktować je jako punkt odniesienia jeśli zaczyna się od zera. Osobiście jestem za treningiem intuicyjnym. A to oznacza, że to co dobre dla innej osoby, niekoniecznie jest dobre dla nas. Dlatego musimy trening dopasować do swoich możliwości. Znam kilku dobrych biegaczy. Jeden mówi żeby biegać dużo i codziennie, inny poleca się oszczędzać, jeszcze inny mówi żeby biegać trzy razy w tygodniu po 10 kilometrów.
Moim zdaniem, na początku należy postawić sobie zasadnicze pytanie: co chcę dzięki bieganiu osiągnąć?
Jeśli chce się tylko trochę dotlenić to 3 razy w tygodniu po kilka kilometrów truchtu może mu wystarczyć.
Jeśli chce schudnąć, to 3 - 5 razy w tygodniu i odpowiednia dieta, bo bez niej niestety, schudnąć się nie da.
Jeżeli naszym celem jest bieganie na wynik, to trening musi być ambitniejszy itd.
Mam 47 lat, a w 2011 roku, był mój pierwszy sezon biegowy. Bieg godzinny osiągnąłem po czterech tygodniach. Biegając według przedstawionego przez Ciebie planu pewnie doszedłbym do tego po kilku miesiącach i zbytnio bym się nie zapocił.
Moim zdaniem, na początku należy postawić sobie zasadnicze pytanie: co chcę dzięki bieganiu osiągnąć?
Jeśli chce się tylko trochę dotlenić to 3 razy w tygodniu po kilka kilometrów truchtu może mu wystarczyć.
Jeśli chce schudnąć, to 3 - 5 razy w tygodniu i odpowiednia dieta, bo bez niej niestety, schudnąć się nie da.
Jeżeli naszym celem jest bieganie na wynik, to trening musi być ambitniejszy itd.
Mam 47 lat, a w 2011 roku, był mój pierwszy sezon biegowy. Bieg godzinny osiągnąłem po czterech tygodniach. Biegając według przedstawionego przez Ciebie planu pewnie doszedłbym do tego po kilku miesiącach i zbytnio bym się nie zapocił.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 sty 2012, 20:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pewnie, że wspaniale byłoby po 4 tyg. biegać godzinę. Wolę jednak żeby mój organizm przystosował się do wysiłku.slavo65 pisze: Biegając według przedstawionego przez Ciebie planu pewnie doszedłbym do tego po kilku miesiącach i zbytnio bym się nie zapocił.
W czym tkwi mój problem? Astma.
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Szczerze mówiąc każda no prawie każda osoba jest w stanie bez żadnego fizycznego przygotowania przebiec 1 godzinę a wszystko zależy od tempa biegu,co prawda trochę będzie później bolało ale ... Masz astmę,pytałeś się lekarza czy taki sport możesz uprawiać choć znane biegaczki narciarskie nie mają z tym problemów
Jestem tego samego zdania co kolega wyżej że plany są tylko ogólnym zarysem który trzeba* można* zmieniać wg własnego samopoczucia i aktualnych możliwości,więc zacznij trenować i sprawdz co będzie dalej,powodzenia.

-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 29 sie 2011, 21:08
- Życiówka na 10k: 48:15
- Życiówka w maratonie: brak
Jerzy Skarżynski ma taki plan:http://skarzynski.pl/porady/biegiem-po-zdrowie/
Sam go stosowalem i uwazam ze mi sie przysłuzył. Jak juz bedziesz w stanie biec 30 minut to ci podam plan p. Jurka na wydluzenie czasu do 60 minut biegania.
Sam go stosowalem i uwazam ze mi sie przysłuzył. Jak juz bedziesz w stanie biec 30 minut to ci podam plan p. Jurka na wydluzenie czasu do 60 minut biegania.

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 paź 2011, 00:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja biegam od 3 m-cy i pierwszy godzinny bieg zaliczyłem ok miesiąc temu. Zaczynałem prawie od zera i mimo, ze nadal ważę ponad 100kg, to nawet dzisiaj bez większego wysiłku zrobiłem na bieżni ponad 9km w godzinę. Wg mnie początkowo wystarczy przy bieganiu słuchać swojego ciała, nie forsować się a do wyników typu godzina biegu, czy 15km dojdziemy niezauważenie. Konsekwencja to słowo klucz w tym przypadku.