jaki dystans?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
DJ Juventinho
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 21 lip 2003, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Nie jestem zwolennikiem planu 10 tygodniowego, choć wyciągnąłem z niego dużo ważnych rzeczy. Mam 17 lat, chciałbym zacząc biegać ale nie wiem od jakiego dystansu zacząć. Myślałem o 5 km. Ale nie mam pojęcia, czy to za dużo? może za mało? Od ilu byście mi radzili?

A lepiej biegać np. codziennie po 5 km, czy co dwa dni 10 km?
DJ Juventinho
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Styku
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 25 cze 2003, 16:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie mysl w kategorii ile kilometrów przebiegniesz ale  myśl jak długo będziesz potrafił biec bez stawania i nie ważne jakim tempem. Zacznij od biegania np. po 30 min.
"W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem" 2TM  4,7
Awatar użytkownika
DJ Juventinho
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 21 lip 2003, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Czekam na wypowidzi innych. A co sądzicie o tym planie 10-tygodniowym?? czy to jest naprawdę dobre?? Ja tak myśle, ze przez to mogę tylko stracić czas. Albo że przez te 10 tygodni mógłbym zrobić wiecej
DJ Juventinho
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Nic na hurraaaa, jeszcze się nabiegasz...masz przed soba około 60-70 lat biegania ...tak , tak to nie pomyłka... Ja zaczynałem od chyba 5-6 biegów w miesiącu po 5km... nie było strony bieganie.pl, nie miałem pojęcia o planach treningowych itp... ale gdybym miał taki plan i dopiero bym zaczynał to pewnie bym się nim sugerował...10 tyg to tylko 3 miesiące...to dobry czas by przyzwyczaić organizm do biegania...Nic bez pośpiechu... spokojnie..
A rada Styku jest bardzo dobra..ja też tak zaczynałem ..nie patrzyłem ile km moge przebiec tylko ile min moge biez bez przystanku...kiedy przekroczyłem 1h ooo to juz mnie bardzo wciągnęło i zacząłem się interesować kilometrami ;-)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
muggz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 275
Rejestracja: 07 maja 2003, 14:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce

Nieprzeczytany post

a ja zasugeruję R/W...

choć zdecydowanie najłatwiej będzie Ci mierzyć czas, a nie odległość - zresztą jednego dnia pobiegniesz wolniej, drugiego szybciej itd.

LEPIEJ MNIEJ NIŻ WIĘCEJ
bo na początku można sobie łatwo krzywdę zrobić.
biegaj ile możesz, ale jak organizm szwankuje to odpuść, bo będą kłopoty...
[i]The things you own end up owning you.[/i]
Awatar użytkownika
Styku
Wyga
Wyga
Posty: 129
Rejestracja: 25 cze 2003, 16:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dzięki Arti. Własnie Dj słuchaj również innych, bo ja pomimo że biegam już 3 lata nigdy nie stosowałem żadnych planów, (ale nie biegam na wariata) Musisz najpierw pokochać bieganie, bo gdy bedziesz zmuszał się jakimiś planami, łatwo zniechęcisz siędo biegania. Nie dopuśc aby bieganie było twoim obowiazkiem ale przyjemnością.
"W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem" 2TM  4,7
Awatar użytkownika
DJ Juventinho
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 21 lip 2003, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Co sądzicie o bieganiu 4-5 razy w tygodniu po pół godziny przez 3 tygodnie? jeśli po 3 tygodniach bedzie dobrze, zwiększe czas biegania. co o tym sądzicie?
DJ Juventinho
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

A jak wygląda dotychczas twoje bieganie ? tzn od kiedy biegasz? Ile razy w tyg i jakie dystanse? Napisz coś więcej..
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
DJ Juventinho
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 21 lip 2003, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Narazie biegam od tygodnia, co dwa dni. Czyli wyszło 4 biegi. Narazie próbuje ustalić sobie co na początek. Narazie wygląda to tak:
1 dzień: 2,5 km
2 dzień: 3,5 km
3 dzień: 8 km
4 dzień: 3 km

Teraz jednak posłucham chyba waszych rad i zaczne biegać na czas. Chciałbym biegać jak najwięcej, ale nie chce wpaść w płapkę początkujących. Kupiłem sobie dzisiaj nawet buty :)
DJ Juventinho
Awatar użytkownika
DJ Juventinho
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 21 lip 2003, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Wlasnie wrocilem z biegów. Postapiłem tak jak radził Styku. Biegałem przez 30 minut bez przerwy. Nie powiem, żebym się troche nie zmęczył i nie wylał troche potu, ale ogólnie czuje się bardzo dobrze. Przez całe 30 minut rozmawiałem z kumplem, co również nie sprawiało mi problemów. Chyba znalazłem swój tymczasowy trening. Skoro 30 minut nie sprawia mi zbyt wielkiej trudności, będe je biegał aby dojść do perfekcji. narazie planuje przez 3 tygodnie, albo codzienniem albo co dwa dni-zależy jak sie będe jutro czuł.

Jedyne co mnie bardzo martwi do dosyć silny ból w lewej stopie, który zaczyna się mniej więcej po 10 minutach biegu i nasila stopniowo. Mam to już troche czasu. Nie wiecie jak temu zapobiec i co to może być?
DJ Juventinho
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

W ktorym miejscu dokladnie Cie boli?

kledzik
Awatar użytkownika
DJ Juventinho
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 21 lip 2003, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Hmm, jakby to opisać. Dolna część stopy, mniej wiecej dokładnie na środku stopy.
DJ Juventinho
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Raniutko, gdy wstajesz z lozka nie cdzujesz bolu?

kledzik
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Czyżby Achilles? W każdym razie przyczyną może byc brak rozgrzewki jeśli nie robisz oraz to ,że zamiast wskazówek np planu 10 tygodniowego odrazu ruszyłeś do boju biegowego...to lekcja pokory ;-(
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
DJ Juventinho
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 21 lip 2003, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Nie. Dzisiaj rano wstałem i bólu nie czuje. Ale podejrzewam się i boje że gdy pójde biegać to znów zacznie boleć.
Nie sądze że to przez to że postanowiłem ominąć plan 10-tygodniowy. Trenowałem piłkę nożną, dużo gram więc biegam nie mało. Do tego miałem dosyć spore przygotowanie... Można powiedzieć że przez około 3 miesiące uprawiałem marszobiegi. Przeważnie do szkoły wstawałem o troche za późno, a mam do niej dosyć spory kawałek więc zawsze się spieszyłem. Zrezygnowałem z autobusu, więc pieszo.
Ten achilles to coś poważnego? na ile mnie to może wyłączyć? Marek Citko przez achillesa spiepszył sobie karierę...

pozdrawiam
DJ Juventinho
ODPOWIEDZ