Wczoraj pierwszy bieg uliczny na 10km "Bieg na kacu" zakonczony zanurzeniem w oceanie. Ja sie nie zanurzylam jeno zdjecia robilam, ale powaznie rozwazam zanurzenie w przyszlym roku
Happy New Year!
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Ja osłaniam buzię od jesieni. Mam chustę którą naciągam na poczatku biegu, nim ureguluję oddech. I zawsze gdy silnie wieje.
Ale miałam czas jakiśtemu uszkodzoną krtań, więc staram się uważać.
Dziś biegłam z chustą tylko zsuwałam ją gdy biegłam z wiatrem.
scieslik pisze:Ja dopiero się wybieram, ale mam pytanie: od jakich wartości temperatur warto - ze względów zdrowotnych - zasłaniać usta?
to zależy od Ciebie
ja tak poniżej -5 zaczynam zakładać buffa na szyję (przy wyższych temperaturach to przy śnieżycach, co by na kark nie sypało ). jeśli potrzebuję nałożyć na nos, zakładam. zwykle jednak taką potrzebę odczuwam w okolicach -10, na początku. po 10-15min (przy niższych temperaturach) już mi za ciepło
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
po pierwsze gorący oddech sprawia, że na materiale odkłada się wilgoć, i po kilku chwilach jest mokro a potem mokro i nieprzyjemnie.
po drugie, wokół ust jest mnóstwo receptorów ciepła/zimna. osłaniając je sztucznie zafałszowujemy odczucie zimna całego orgaznimu, co może prowadzić do nadmiernego wychłodzenia, choroby itd.
powietrze w jamie ustnej i nosowej wystarczająco się nagrzewa.
ubiegłej zimy biegałem przy -20, wtedy załsaniałem usta buffem na kilkadziesiąt sekund do kilku minut, ale bardziej ze względu na psychologiczny efekt.
Qba Krause pisze:ja nie zaśłaniam ust z kilku powodów:
po pierwsze gorący oddech sprawia, że na materiale odkłada się wilgoć, i po kilku chwilach jest mokro a potem mokro i nieprzyjemnie.
po drugie, wokół ust jest mnóstwo receptorów ciepła/zimna. osłaniając je sztucznie zafałszowujemy odczucie zimna całego orgaznimu, co może prowadzić do nadmiernego wychłodzenia, choroby itd.
powietrze w jamie ustnej i nosowej wystarczająco się nagrzewa.
ubiegłej zimy biegałem przy -20, wtedy załsaniałem usta buffem na kilkadziesiąt sekund do kilku minut, ale bardziej ze względu na psychologiczny efekt.
i te bakterie....
namnażające się z każdą sekundą...
zasłananie twarzy to najgorsze, co możemy sobie zafundować. NIESTETY.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich. DOMwBIEGU.pl