Poranny trening??

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Roberto
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 28 sie 2003, 16:03

Nieprzeczytany post

Witam!
Dzisiaj poszlo gladko :)
Wczorajsza kolacja ok. 19.00 to jednak zbyt malo na II zakres natepnego dnia. Pod koniec biegu (12km) czulem juz charakterystyczne lekkie ssanie w zoladku.
Dzisiaj sprobuje zjesc okolo 20.30, spac 22.00. Oczywiscie musze wprowadzic godzinna drzemke po pracy.

Pozdrawiam.
PKO
Awatar użytkownika
Roberto
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 28 sie 2003, 16:03

Nieprzeczytany post

Kolejny poranek zaliczony!
Sprawdzil sie sposob z podwojnym snem. Dzisiaj bylo znacznie latwiej. No i ten kisiel to niezła sprawa.
16.10.2003   12km - 5:38/km  HRsr - 148
Pozdrawiam!
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Twardziel z Ciebie.
O której by³a pobudka?
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

Roberto.
to mi zaczyna przypominać klimaty z "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" ;) mam świetne połączenie. wracam do domu o 20. jem śniadanie, golę się i kładę się spać. wstaję o czwartej, nie golę się bo jeszcze nie muszę, jem obiad i lece na pks. nigdy się nie zatrzymuje, ale łapię okazję i podjeżdżam mleczarką. No mleko ma dobry transport. O 6 jestem na dworcu pkp. potem szybciutko na powiśle i o 6.40 jestem w robocie. O 13. jem kolację. O 15 fajrant. Zdąże się jeszcze w robocie umyś i do domu... JA to mam dobre połaczenie.... ;)

Bieganie to dobra zabawa. Źle jeśli stawia całe życie do góry nogami.... Mam nadzieję że wiesz co chcę powiedzieć. Jak mawia jeden mój kolega z pracy  "Jedni wolą czekoladę, inni szare mydło." :)
SBBP.WAW.PL
Turecki44
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 297
Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Za rannym bieganiem - więcej światła w te coraz krótsze jesienne dni.
Turecki
Awatar użytkownika
Roberto
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 28 sie 2003, 16:03

Nieprzeczytany post

Witam!
Wstaje punktualnie o 4.00.
Moglby ktos pomyslec (zreszta pomyslal) ze jestem taki "wyliczony" i niezmiernie skrupulatny. Chodzilo mi o to aby na poczatku okreslic ile mam czasu przed praca i posluchac ewentualnych uwag (czesto bardzo cennych).
Niestety brakuje mi czasu w trakcie dnia i robie wszystko, zeby biegac.
Wlasciwie to poranek jest motywacja, aby wszystkie czynnosci dodatkowe robic szybciej i nie spozniac sie do pracy ;-)

Dzisiaj przebieglem rowniez 12 km.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Ojla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:43:37
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Roberto na Boga, naprawdę nie możesz biegać wieczorem? Toż to jest po prostu gwałt na własnym organiźmie! Tylko czekać, kiedy taki zaspany i zlodowaciały ulegniesz kontuzji!
Jola
Pozdrawiam, Jola
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Przestañcie go zniechêcaæ.
Niech biega o takiej porze, o której chce. Widocznie Roberto nie mo¿e biegaæ wieczorami.

W zesz³ym roku jesieni± wstawa³am na bieganie o 5.00. I co? I ¿yjê. Wszystko jest kwesti± priorytetów. Je¿eli bieganie jest wa¿n± czê¶ci± twojego ¿ycia, to bêdziesz biegaæ nawet w ¶rodku nocy - tak jak Artiemu zdarza³o siê czasami.

Roberto, gdzie biegasz? Po ulicach, po lesie, po parku? Jestem ciekawa, jak wygl±da ¶wiat o 4. nad ranem :)
Awatar użytkownika
Roberto
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 28 sie 2003, 16:03

Nieprzeczytany post

Niestety, o tej godzinie tylko oswietlone ulice miasta:(
Sytuacja zmusza mnie do biegania rano. Mam dwie małe córeczki (mlodsza ma 2 miesiace i zlamany obojczyk :(). Nie wyobrazam sobie tego inaczej.
Jesli jednak przetrwam zime, to wyobrazam sobie jaka radoscia bedzie wstawanie wiosna:)
Awatar użytkownika
Ojla
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:43:37
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Strasznie Ci współczuję, ale mimo wszystko wolałabym chyba biegać o 23-ciej (nie byłabym taka zaspana). Na pewno bezpieczniej jest o 4 rano i możesz biegać główną ulicą miasta bez zatrzymywania ruchu - to też ma swoje dobre strony.
Jola
Pozdrawiam, Jola
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

Od zawsze biegam tylko rano. Dawniej z zamilowania, teraz z koniecznosci (dwóch małych synków). Nie wiem tylko, czy to znaczy, że lubie biegać czy też nie, bo uczucie :"już mam z głowy,  a dzień jeszcze na dobre się nie zaczął" zazwyczaj dość zdecydowanie krystalizuje się w potoku endorfinek.
Jak to Joycat, przeszłaś na nieporanną stronę mocy?
Awatar użytkownika
THEsiu
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 14 mar 2003, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja bede musial sie chyba przezucic na poranne bieganie, zreszta juz sie staram. Powodem tego jest szkola do ktorej chodze zwykle na 10, 11 czy 12 godzine. Ale moze to nawet lepiej. Rano jest malo gapiow no i jest jasno, a zbliza sie zima no to bedzie troche ciemno juz o 17 czy nawet wczesniej. :)
From that day on, if I was ever going somewhere I was running!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

echh. nie moge sięjuż doczekać wieczornych biegów w lasku bielańskim przy trzaskającym mrozie, bezchmurnym niebie, księzycu... sceneria fantastyczna, jasno prawie jak w dzień... zeszlej zimy zdarzało mi się natknąc na stadko kaczek siedzących tuż przy drodze, sarny, rowerzystów szalejących gdzieś na górkach... echh zima jest bardzo cool dla biegacza.
SBBP.WAW.PL
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

Quote: from PedziWiatr on 4:10 pm on Oct. 12, 2003
Oj przypomina mi to scenę z "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" kiedy dwóch gości na dworcu omawia transport do pracy:hej:. "Gole się, jem śniadanie i idę spać...".
o kurka wodna. już ktoś przede mną na to wpadł ;) sorry nie zauważyłem wczesniej tej wypowiedzi :)
SBBP.WAW.PL
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Quote: from ania on 11:42 am on Oct. 17, 2003
Od zawsze biegam tylko rano.
Ania!!! Tysi±c lat nie bylo Ciê na forum! :) Fajnie, ¿e wpad³a¶. Jak tam Twoje maluchy? Dasz radê wyrwaæ siê kiedy¶ na SBBP? :)

Je¿eli chodzi o mnie, to tak, biegam wieczorami. Wyj±tkiem s± weekendy. Wstawanie wcze¶nie rano nie sprawia mi wprawdzie problemów - jestem typem skowronka - ale bieganie o tej porze dnia bardzo mnie wyczerpuje. W tygodniu nie mam wystarczaj±co du¿o czasu rano, aby wrzuciæ co¶ na z±b przed bieganiem, a "na pusto" nie dajê rady i przestaje to byæ przyjemne do¶wiadczenie: ogólna s³abo¶æ, wysokie têtno, zawroty g³owy etc. Nie jest jednak wykluczone, ¿e bêd± jeszcze takie okresy w moim ¿yciu, ¿e bêdê musia³a siê przestawiæ na treningi poranne.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ