Witam, zaczynam biegać

[Adam Klein]

Witam wszystkich, jestem FREDZIO, zaczynam biegać.
W Niedzielę zrobiłem pierwszy bieg - pobiegłem w 50 minut jakieś 8 km. Ale ponieważ byłem potem trochę obolały bo to byl dla mnie duży dystans to wczoraj pobiegłem już tylko 40 minut - jakieś 6 km. Jak widzicie biegam raczej spokojnie - zaczynam 6:30 min/km ale nie biegnę szybciej niż 5 na krótkich odcinkach.
Czy macie jakieś rady dla początkującego?
Niech was nie zmyli duża lista postów jakie mam w profilu - sam nie wiem jak do tego doszło.

[byt]

Fredzio, pamiętaj o oddechu. przedłużaj fazę wydechu.
Nie jedz za duzo mięsa, raczej makarony, zboża...
AA. I na początku żadnych przebieżek i sprincików. Niejeden początkujący się na tym przejechał...

[Pebe]

Kup dobre buty, koniecznie z amortyzacją.

[kledzik]

Witaj FREDZIO! Zapomnij o niedzielnym i wczorajszym biegu! Chcesz sie chlopie zajezdzic?! Przeczytaj uwaznie plan 10-tygodniowy i stosuj sie do zawartych w nim zalecen - malo biegu duzo marszu.

kledzik

PS. Slyszalem, ze podobno w Warszawie jest jakas grupa biegowa. Sprobuj ja odnalezc, moze Tobie pomoga.

[grubcio]

właśnie!!
swietny pomysł. Fredzio. przetestuj może skuteczność planów
jak metodycznie to metodycznie.

[Chinczyk]

Pamiętaj że bieganie jest energochłonne!
Na ok. 0.5 godz. przed biegiem zjedz jajecznicę z 10 jajek na boczku i popij zimną colą.
I nie zapomnij o kupnie Polara...

[Adam Klein]

Bardzo dziekuje - ten plan 10-cio tygodniowy jesy kuszący. Zastanowię się. Własnie idę na rehabilitację do jakiegoś guru:

Artur Pasierbiński - fizjoterapeuta, 17-letnie doświadczenie zawodowe, członek ekipy medycznej na igrzyskach olimpijskich Atlanta'96 i Nagano'98, autor i współautor prac w zakresie rehabilitacji po zabiegach ortopedycznych narządu ruchu, wykładowca w zakresie rehabilitacji na kursach doskonalących dla lekarzy w zakresie medycyny sportowej, uczestnik Sympozjum Medycyny Sportowej Panther'2000, Kongresu Traumatologii Sportowej i Artroskopii Istambuł 2000, Kongresu ISAKOS Montreux 2001. Szczególnie interesuje się fizjoterapią po rekonstrukcjach więzadeł i chrząstki stawu kolanowego, zagadnieniami terapii manualnej stawów i zastosowaniem metody PNF w rehabiliatcji ortopedycznej. Pracuje w CMC od chwili jej powstania.

Odezwę sie jak wrócę.

[Ojla]

Witaj FREDZIU
Jeśli mieszkasz w Warszawie, możesz skorzystać z oferty PSB (Park Skaryszewski Biega), ale niech Cię nazwa nie zmyli: tam więcej gadamy, niż biegamy, nie zmęczysz się .
Jola

[joycat]

Fredziu, a gdzie mieszkasz?
Bo je¿eli w zachodniej czê¶ci Warszawy, to bli¿ej Ci bêdzie do kultowej grupy biegowej SBBP, która spotyka siê na Podle¶nej w ka¿d± sobotê. Wszyscy pocz±tkuj±cy bardzo mile widziani.
W imieniu aktywu SBBP - zapraszam!!!

[Kaper]

Witam serdecznie wszystkich biegaczy, przepraszam jeśli wchodzę komuś w słowo, ale Ja w podobnej sprawie. Zacząłem bigać miesiąc temu wg. planu p Skarzyńskiego Połmaraton - debiutanci. Trochę znurzyła mnie monotonia tego treningu ( właściwie ciągły trucht + przebieżki?) Jak urozmaicić sobie ten trening, żeby nie przegiąć. Mam 28 lat biegam średnio 6' 20"/ Km 40 - 50 min 3 razy w tygodniu ( przy trochę żywszym biegu 7 km w 42 min)

[Ojla]

Jeden nasz kolega (ale nie powiem który), jak rozpiera go energia i chce przełamać monotonię to: skacze przez kosze na śmieci, ławki w parku oraz ściga się z rowerzystkami .
Jola

[Kaper]

Co do skoków przez kosze i ławki to troche niebezpieczne , notomiast rowerzystki to chyba jest tojakiś pomysł.

[Masiulis]

Kaper ale ten trucht to nie musi byc zawsze po tej samej trasie, nawierzchni

raz w tygodniu zrob np. kros po lesie, po jakis pagorkach

w zaleznosci od tego gdzie mieszkasz - bieg po plazy, wogol jeziora

a tak wogole to bieganie polega po prostu na bieganiu, dla Ciebie to ma byc przyjemnosc

(Edited by Masiulis at 8:32 pm on July 22, 2003)

[Puman]

Kaper
Moja rada taka, jeśli chcesz konkretów, to lepiej rozpocznij nowy wątek, bo ten, do którego trafiłeś jest poważny, ale inaczej

[KiLLeR]

Witam Was serdecznie....dzisiaj zacząłem przygode z bieganiem i byłe zdziwiony po tym jak przebiegłem ok 5 km. Myślalem ze w połowie drogi zwątpie ale jakos mi to niezle poszło....nie odczuwałem w nogach zadnego zmęczenia, ale teraz wieczorem czuje ból w lewym kolanie ( chyba przesadziłem z tym dystansem). Co moze byc przyczyną?? Czy to zwykłe zakwasy ??