Jak często i jak długo biegac?
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Święta prawda - tyle, że to dobre dla podtrzymania jaaako takiej kondycji ( którą trzeba mieć ) i żeby nie zagrzybieć, a nie dla efektów o jakich pisze autorkaagnieszka_ pisze:Szklanka jest albo do połowy pusta albo do połowy pełnathomekh pisze:Chcesz biegać to biegaj, nie chcesz to nie biegaj. 15 minut dziennie oznacza, że nie chcesz.
- skłaniam się ku wersji, że lepsze 15 minut biegu niż 15 minut na kanapie.
- scieslik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 332
- Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chruszczobród
Dokładnie, tym bardziej, że na początek 15 minut jest w sam razagnieszka_ pisze:Szklanka jest albo do połowy pusta albo do połowy pełnathomekh pisze:Chcesz biegać to biegaj, nie chcesz to nie biegaj. 15 minut dziennie oznacza, że nie chcesz.
- skłaniam się ku wersji, że lepsze 15 minut biegu niż 15 minut na kanapie.

-
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 28 lis 2010, 18:20
- Życiówka na 10k: 45m
- Życiówka w maratonie: 3h50m
Posty kolezanki ktora sprowokowala cala dyskusje,ma wyrazne braki w kulturze osobistej i przerosniete ego(chcialbym ja spotkac tak powiedzmy za 10 lat i zweryfikowac jej osiagniecia naukowe) zostaly a moje usunietoherson pisze:Może zamiast kasowania tfu znaczy czyszczenia wypowiedzi na forum, trzeba było przenieść wątek do innego działu? A tak, zwyczajnie zaśmierdziało cenzurą. Chyba aż takie ingerencje nie są potrzebne, lepsze byłyby te np w ortografię.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
A jeżeli nie ma się czasu na ćwiczenia brzucha można go napinać stojąc na czerwonym świetle. Lepsze to niż nie robienie w ogóle brzucha. To co, że to nic nie da, najważniejsze że coś tam robię.
na wf chodze i aktywnie uczestnicze. W weekend na bieganie mam czas, ale to chyba troche za malo, prawda? no chyba ze dwa razy w tygodniu starczy, ale tak czy tak nie jestem wstanie biegac dluzej niz 20minut. Wiec 2razy w tygodniu po 20minut, to rowniez za malo?
bartek.p ja jestem po prostu realistką, a jezeli chodzi o kulturę osobistą - co masz na mysli? dokladnie? to ze pisze prawde i sie jej nie boje znaczy ze obrazam ludzi ktorych ona dotyczy? zastanow sie troche. Przerosniete ego - czy ja pisze ze jestem super, ekstra itp? nie. Ja pisze ze mam malo czasu. Ktos kto ma malo czasu ma przerosniete ego wedlug Ciebie? Pomysl zanim cos powiesz...
bartek.p ja jestem po prostu realistką, a jezeli chodzi o kulturę osobistą - co masz na mysli? dokladnie? to ze pisze prawde i sie jej nie boje znaczy ze obrazam ludzi ktorych ona dotyczy? zastanow sie troche. Przerosniete ego - czy ja pisze ze jestem super, ekstra itp? nie. Ja pisze ze mam malo czasu. Ktos kto ma malo czasu ma przerosniete ego wedlug Ciebie? Pomysl zanim cos powiesz...

-
- Stary Wyga
- Posty: 198
- Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
[quote="Entertaina"
bartek.p ja jestem po prostu realistką, a jezeli chodzi o kulturę osobistą - co masz na mysli? dokladnie? to ze pisze prawde i sie jej nie boje znaczy ze obrazam ludzi ktorych ona dotyczy? zastanow sie troche. Przerosniete ego - czy ja pisze ze jestem super, ekstra itp? nie. Ja pisze ze mam malo czasu. Ktos kto ma malo czasu ma przerosniete ego wedlug Ciebie? Pomysl zanim cos powiesz...
[/quote]
Dokładnie, pomyśl zanim napiszesz. Nawet nie rozumiesz jak skrajnie głupio mówisz. Ego jest przerośnięte u każdego, kto mimo rad nie dostrzega swoich oczywistych błędów. Brak kultury osobistej widać na tyle wyraźnie, że aż głupim jest wskazywać go palcem. A nazywając się realistką, użyłaś prawdopodobnie ostatniego określenia którym można by było Cie nazwać.
Oczywiście pisze tylko na podstawie głupot wypisywanych na forum, bo oczywiście - nie znamy się.
Co do tematu, nie zajrzę już tu więcej, ale jeśli w stu procentach serio miałbym radzić komuś kto ma tylko 20 minut życia dziennie a chce biegać, radziłbym mu 2razy interwały(np hiit) dwa razy tabatę. Jest to bezsensu, no ale nie ja ustalam tu reguły.
bartek.p ja jestem po prostu realistką, a jezeli chodzi o kulturę osobistą - co masz na mysli? dokladnie? to ze pisze prawde i sie jej nie boje znaczy ze obrazam ludzi ktorych ona dotyczy? zastanow sie troche. Przerosniete ego - czy ja pisze ze jestem super, ekstra itp? nie. Ja pisze ze mam malo czasu. Ktos kto ma malo czasu ma przerosniete ego wedlug Ciebie? Pomysl zanim cos powiesz...

Dokładnie, pomyśl zanim napiszesz. Nawet nie rozumiesz jak skrajnie głupio mówisz. Ego jest przerośnięte u każdego, kto mimo rad nie dostrzega swoich oczywistych błędów. Brak kultury osobistej widać na tyle wyraźnie, że aż głupim jest wskazywać go palcem. A nazywając się realistką, użyłaś prawdopodobnie ostatniego określenia którym można by było Cie nazwać.
Oczywiście pisze tylko na podstawie głupot wypisywanych na forum, bo oczywiście - nie znamy się.
Co do tematu, nie zajrzę już tu więcej, ale jeśli w stu procentach serio miałbym radzić komuś kto ma tylko 20 minut życia dziennie a chce biegać, radziłbym mu 2razy interwały(np hiit) dwa razy tabatę. Jest to bezsensu, no ale nie ja ustalam tu reguły.
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Jeżeli chcesz schudnąć twój bilans energetyczny musi być ujemny czyli spalasz więcej kalorii niż do organizmu dostarczasz z tym że w twoim wieku organizm jeszcze nie w pełni się rozwinął jeszcze rośniesz. Zadaj sobie pytanie albo spytaj koleżanki lub rodziców czy powinnaś się odchudzać,napisz swoją aktualną wagę i wzrost,sprawdz BMI.Entertaina pisze:na wf chodze i aktywnie uczestnicze. W weekend na bieganie mam czas, ale to chyba troche za malo, prawda? no chyba ze dwa razy w tygodniu starczy, ale tak czy tak nie jestem wstanie biegac dluzej niz 20minut. Wiec 2razy w tygodniu po 20minut, to rowniez za malo?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
Kilka rad w punktach:
1. Nie masz nadwagi. Jeśli twierdzisz inaczej jesteś w błędzie. KROPKA
2. Poprawna definicja tego problemu to za dużo tłuszczyku tu i tam. U każdego odkłada się on inaczej, jednak u wszystkich spala podobnie - to znaczy z całego ciała - nie zaś tylko z wybranych miejsc.
3. Jeśli chcesz schudnąć (co mnie dziwi, ale to Twoja sprawa) to zasada jest prosta - ujemny bilans energetyczny i chudniesz. Ujemny bilans otrzymujemy zużywając więcej energii niż dostarczamy. Prosta matematyka.
4. Możesz schudnąć ćwicząc aerobowo, siłowo lub jakkolwiek sobie wymarzysz (o ile zachowasz ujemny bilans energetyczny).
5. Teorii jak zacząć jest wiele, ale nawet gdy byłem w stanie przetruchtać tylko 2 min, trening trwał minimum 30min. Jeśli nie możesz znaleźć 30min na trening, to musisz potrenować organizację czasu, bo wnosząc z Twoich wypowiedzi musi być ona gorsza od kondycji, a czego się Jaś nie nauczy...
6. Jeśli chcesz coś z tym zrobić ruszaj już teraz, czekanie do wiosny to tylko zmarnowane miesiące.
7. Powodzenia.
pozdrawiam
PS. Bodajże Lydiard twierdzi, że żadna ilość biegów "w tlenie" nie może zaszkodzić Twojemu organizmowi, a im większa objętość tym lepsze efekty.
1. Nie masz nadwagi. Jeśli twierdzisz inaczej jesteś w błędzie. KROPKA
2. Poprawna definicja tego problemu to za dużo tłuszczyku tu i tam. U każdego odkłada się on inaczej, jednak u wszystkich spala podobnie - to znaczy z całego ciała - nie zaś tylko z wybranych miejsc.
3. Jeśli chcesz schudnąć (co mnie dziwi, ale to Twoja sprawa) to zasada jest prosta - ujemny bilans energetyczny i chudniesz. Ujemny bilans otrzymujemy zużywając więcej energii niż dostarczamy. Prosta matematyka.
4. Możesz schudnąć ćwicząc aerobowo, siłowo lub jakkolwiek sobie wymarzysz (o ile zachowasz ujemny bilans energetyczny).
5. Teorii jak zacząć jest wiele, ale nawet gdy byłem w stanie przetruchtać tylko 2 min, trening trwał minimum 30min. Jeśli nie możesz znaleźć 30min na trening, to musisz potrenować organizację czasu, bo wnosząc z Twoich wypowiedzi musi być ona gorsza od kondycji, a czego się Jaś nie nauczy...
6. Jeśli chcesz coś z tym zrobić ruszaj już teraz, czekanie do wiosny to tylko zmarnowane miesiące.
7. Powodzenia.
pozdrawiam
PS. Bodajże Lydiard twierdzi, że żadna ilość biegów "w tlenie" nie może zaszkodzić Twojemu organizmowi, a im większa objętość tym lepsze efekty.