Grzesiu nie uwierzę, że tak źle z Tobą...
No to dobrze wiedzieć, że pan K.K. będzie pędził prędzej ode mnie. Dzięki Krzycho za info, bo poważnie zastanawiałem się za trzymaniem jego pleców. Wobec jednak powyższego będę musiał sobie tempo ustalać sam. Idę właśnie zrobić parę kilometrów po 4min/km w ramach przyzwyczajania sie.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]