Przykro mi - nie mam wiecej czasu na bieganie...
f.lamer pisze:w twoim przypadku pewnie to sporo potrwa, bo nadwagi żadnej nie masz, a doprowadzenie do wychudzenia bieganiem to nie taka prosta sprawa.
Nadwage - no tak wspolczesny "przelicznik" nie nazywa tego nadwagą, jednak jak to czesto bywa uda( szczegolnie czesci wew.), brzuch i posladki to miejsca gdzie najchetniej osiada tluszczyk - u mnie jest nie inaczej. Gorna partia ciala - "poprawnie", jednak wspomniane uprzednio czesci ciala sprawiają, ze moje cialo jest nieproporcjonalne, i mimo mojej na pierwszy rzut oka poprawnej figurze nie moge kupic spodni/ sukienki na rozmiar jaki powinien dla mnie byc odpowiedni - M, lecz musze szukac w rozmiarach L. a wiadomo ze dzisiejsze ubrania szyte są tak a nie inaczej - na modelki a nie normalne dziewczyne, wiec troche mnie to doluje... No chyba ze ktos ma lepszy pomysl na zrzucenie nadwagi z ud, posladow (ewentualnie brzucha, bo to jest prawie ok)??? Jak tak to chetnie wyslucham

Od dzisiaj stosuje diete - bez glodowki itp. po prostu zdrowa zywnosc, piec posilkow, 2 godziny przed snem ostatni, bez podjadania miedzy posilkami, bez slodkosci, tlustych rzeczy, fast foodow itp. itd., ale mysle, ze to troche za malo zeby schudnąc w tak ... strategicznych miejscach, bo niestety wew. czesc ud i posladki to (jak czytalam) miejsca z ktorych najtrudniej cos zrzucic...
Po drugie apropo jeszcze czasu biegu - 10-15 minut - tyle mam czasu oraz tyle czasu mam fizycznie mozliwosc biegania. Nigdy nie bylam dobra kondycyjnie, zwinnosc, gibkosc, dynamika - to tak, ale nie kondycja.