Maraton
- Leon Zawodowiec
- Wyga
- Posty: 68
- Rejestracja: 03 wrz 2003, 13:53
CZy pobiegnięcie maratonu bez odpowiedniego przygotowania może być niebezpieczne dla zdrowia???
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Nawet bardzo. Maraton to nie zabawa jest niebezpieczny rowniez wowczas gdy jestes bardzo dobrze przygotowyny.Quote: from Leon Zawodowiec on 1:42 am on Sep. 24, 2003
CZy pobiegnięcie maratonu bez odpowiedniego przygotowania może być niebezpieczne dla zdrowia???
kledzik
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1475
- Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
popieram Kledzika: maraton to już granice możliwości przeciętnego człowieka i bez przygotowania takowy przeciętny może bardzo zaszkodzić swojemu zdrowiu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Podam przykład. Trenowaliśmy z kolegą sumiennie do 25 MW po 4 razy w tygodniu przez 5 miesięcy. Oczywiście skończyliśmy 25 MW. Koega go skończył w czasie 3:42. On jest debiutantem tak w ogole to zaczął dopiero biegać od roku!! Wczoraj poszliśmy na zawody na 10 km i.... on biegając wcześniej dystans w około 41 minut biegł (szedł, czołgał się) wczoraj w 63'!! A to przez to że złapały go skurcze żołądka i to niestety było związane ze zmęczeniem maratonem!! Dlatego na prawdę maraton to ciężki dystans!!
Ibex
- traveller
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 23 wrz 2003, 18:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: z roznych miejsc
Witam
ja wlasnie pobieglem moj pierwszy maraton (MW). Biegam juz od dluzszego czasu (8-7 lat) ale bardzo nieregularnie i z dlugimi przerwami. Do maratonu przygotowywale m sie przez 3 miesiace - biegajac od 25 km tygoniowo do okolo max 50km tygoniowo. Niestety zawalilem troche koncowke....nie pobieglem planowanych najdluzszych biegow - mialem w planach 3h bieg, ale go nie zrobilem.
Maraton przebieglem w 4:40, po 33km po prostu spuchlem - calkowity brak poweru. W zwiazku z tym uwazam, ze w ramach przygotowan to maratonu powninen byc dlugi bieg conajmniej 35km. Zreszta uslyszalem to z ust innego maratonczyka majacego juz kilka maratonow za soba (prawd powiedziawszy biegl tez w MW...ale traktowal to walsnie jako dlugi biego przygotwawczy to innego maratonu - zrobil czas w okolicach 5h30min...po czym POBIEGL z powrotem do hotelu w kotrym mieszkal).
Z drugiej strony slyszalem z ust innego maratonczyka ze nie powinno sie robic tranningow dluzszych niz 3h (czyli powiedzmy okolo 27-30 km w zaleznosci od tempa) ze wzgledu na mozliwe kontuzje......
Jakie sa Wasze opinie??
ja wlasnie pobieglem moj pierwszy maraton (MW). Biegam juz od dluzszego czasu (8-7 lat) ale bardzo nieregularnie i z dlugimi przerwami. Do maratonu przygotowywale m sie przez 3 miesiace - biegajac od 25 km tygoniowo do okolo max 50km tygoniowo. Niestety zawalilem troche koncowke....nie pobieglem planowanych najdluzszych biegow - mialem w planach 3h bieg, ale go nie zrobilem.
Maraton przebieglem w 4:40, po 33km po prostu spuchlem - calkowity brak poweru. W zwiazku z tym uwazam, ze w ramach przygotowan to maratonu powninen byc dlugi bieg conajmniej 35km. Zreszta uslyszalem to z ust innego maratonczyka majacego juz kilka maratonow za soba (prawd powiedziawszy biegl tez w MW...ale traktowal to walsnie jako dlugi biego przygotwawczy to innego maratonu - zrobil czas w okolicach 5h30min...po czym POBIEGL z powrotem do hotelu w kotrym mieszkal).
Z drugiej strony slyszalem z ust innego maratonczyka ze nie powinno sie robic tranningow dluzszych niz 3h (czyli powiedzmy okolo 27-30 km w zaleznosci od tempa) ze wzgledu na mozliwe kontuzje......
Jakie sa Wasze opinie??
traveller
Relax and enjoy the crisis.
Relax and enjoy the crisis.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Po biegu dluzszym niz 3 godzinny ryzoko kontuzji wzrasta kilkakrotnie. Nie powinno sie biegac dluzej. U profesjonalistow obowiazuje czesto jeszcze inna zasada, nie ma sensu trening dluzszy niz przewidywany czas w maratonie.
kledzik
kledzik
- przemo
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 19 kwie 2003, 02:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
W planie przygotowań do maratonu proponowanym na stronie maratonu warszawskiego przez J. Skarżyńskiego nie ma dłuższych wybiegań niż 2 godzinne. Czy taki plan jest dobry dla amatorów, którzy z założenia nie biegaja maratonów w 2 15'.
Przemo
- Mirkas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 07 paź 2001, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
No własnie.Ja też nie jestem przekonany czy najdłuższe wybieganie tylko do 2h. Szczególnie dla kogoś kto biega Maraton ponad 4 h. Przecież trzeba poczuć i ocenić dolegliwości po 3 h biegu.Z pewnością też czujemy się lepiej psychicznie.Ale 3 h to chyba max. Ważne jest ile takich treningów w okresie przygotowawczym się zrobi.Ale mysle że 1 na 2 tyg wystarczy.
Mirek K
- Padre
- Stary Wyga
- Posty: 222
- Rejestracja: 08 sty 2003, 16:04
Ja raczej przychylam się do wskazówek J.Skarżynskiego co do długosci biegu nie przekraczającego 2h. Wydaje się, iż na treningach musimy oszczędzać nasz aparat ruchu przed nadmiernymi obciązeniami związanymi z długością treningu. Mam natomiast wrażenie, iż ważniejsze jest tutej tempo tego 2h biegu, które oczywiście luźne, ale powinno wzrastać w miarę wytrenowania. W końcu 2h jest już niezłym dystansem i chyba lepiej przygotować organizm poprzez bieg z prędkością bliższą startowej - ale krótszy dystans, niż dosyć długi dystans - ale z prędkością bardzo niską.
Oczywiście długie wybieganie ok 30-35km można wykonać, ale sądzę iż nie powinno być to częściej niż raz na miesiąc (i to metodą walk/run). Powinno być to dla nas możliwością autposyjnego odczucia takiego dystansu w komforcie treningu, a nie zawodów. W tym miesiącu natomiast w którym biegniemy maraton - taki długi trening bym sobie odpuścił.
W moim podejściu przemawia przede wszystkim chęć uniknięcia ewentualnych kontuzji - a o to chyba nam przede wszystkim chodzi. Ponadto, tak jak powyżej napisałem - wydaje mi się, iz trening powinien przygotowywać do prędkości startowej, a nie dystansu startowego.
Oczywiście długie wybieganie ok 30-35km można wykonać, ale sądzę iż nie powinno być to częściej niż raz na miesiąc (i to metodą walk/run). Powinno być to dla nas możliwością autposyjnego odczucia takiego dystansu w komforcie treningu, a nie zawodów. W tym miesiącu natomiast w którym biegniemy maraton - taki długi trening bym sobie odpuścił.
W moim podejściu przemawia przede wszystkim chęć uniknięcia ewentualnych kontuzji - a o to chyba nam przede wszystkim chodzi. Ponadto, tak jak powyżej napisałem - wydaje mi się, iz trening powinien przygotowywać do prędkości startowej, a nie dystansu startowego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Moim zdaniem ogólnie plan J. Skarżynskiego jest dobry. Ja natomiast osobiście go zmodyfikowałem. I zdanie na temat wybiegań 2-godzinnych jest... To jest za mało. Ja biegałem 3 godzinne a z doświadczeń maratonu nawet powiem, że powininiem 3,5 godzinne. Oczywiście wolne wybiegania nawet metodą run/walk ale jednak dłuższe. Ja bym się bardziej przychylał do twierdzenia, że powinno się zrobić wybiegania mniej więcej w czasie planowanego biegu maratońskiego chociaż treningi powyżej 4 h są na pewno bezsensowne
Ibex
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 297
- Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ja z kolei, przygotowujac się do debiutu (MW) nie przebiegłem nigdy więcej niż 28 km, ca. 2 godziny. Na tydzień przed biegałem 2 godz. 30 min. po lesie. Nie wiem jak to jest w przypadku następnych startów, ale do debiutu dłuższy bieg nie był mi potrzebny, chociaż znajomi dziwili się jak chcę przebiec maraton nie pokonując podobnego dystansu na treningach. Myślę, że lepiej jest podzielić trening na mniejsze jednostki.
Turecki
- stachnie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:10:04
- Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
- Kontakt:
Z tego co słyszałem, ostatnie długie wybieganie powinno się robić 2 tygodnie przed maratonem, podobno bardzo wzmacniają psychikę. W tym roku biegałem maratony w granicach 3:14-3:29, wycieczki biegowe były nieco dłuższe (do 4 godzin).
Sławomir Stachniewicz.
Sławomir Stachniewicz.
- paulina
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 10 sie 2003, 17:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Koszalin/Berlin
Hej!
Bede za 5 dni biec pierwszy maraton w Berlinie.
W trakcie przygotowan w ciagu ostatnich 12 tygodni w sumie przebieglam 6* dystanse ok. 30 km (28, 30, 32, 32, 31, 35) - przy najdluzszym rozbieganiu bylam 4,5h w trasie. Co ok. 5 km kawalek szlam, zeby sie napic.
Biegam - po roku biegania i rocznej przerwie - od roku, po 30 do max. 67 km (podczas przygotowan do maratonu) w tygodniu
No i sama jestem ciakawa, co z tego wyjdzie. Dodam, ze biegam w slimaczym tempie.... Szczegolnie te trasy na 30+
Tez czytalam, ze lepiej nie przekraczac na treningu 3:30h, ale nie wyobrazam sobie przebiegniecia maratonu bez przygotowania z kilkoma biegami na 30+
W moim przypadku - w moim tempie te 3:30h mi na to nie wystarczaja.
Psychicznie nie czulabym sie tez przygotowana.
Bede za 5 dni biec pierwszy maraton w Berlinie.
W trakcie przygotowan w ciagu ostatnich 12 tygodni w sumie przebieglam 6* dystanse ok. 30 km (28, 30, 32, 32, 31, 35) - przy najdluzszym rozbieganiu bylam 4,5h w trasie. Co ok. 5 km kawalek szlam, zeby sie napic.
Biegam - po roku biegania i rocznej przerwie - od roku, po 30 do max. 67 km (podczas przygotowan do maratonu) w tygodniu
No i sama jestem ciakawa, co z tego wyjdzie. Dodam, ze biegam w slimaczym tempie.... Szczegolnie te trasy na 30+
Tez czytalam, ze lepiej nie przekraczac na treningu 3:30h, ale nie wyobrazam sobie przebiegniecia maratonu bez przygotowania z kilkoma biegami na 30+
W moim przypadku - w moim tempie te 3:30h mi na to nie wystarczaja.
Psychicznie nie czulabym sie tez przygotowana.
Berlin Marathon 2003
numer startowy F5675
numer startowy F5675